Politechnika Gdańska

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 14:45, 15 lip 2008 autorstwa Vae (dyskusja • edycje) (Cała masa poprawek :-/ kat.)

Politechnika Gdańska – placówka szkoły wyższej zajmująca się nauką przedmiotów technicznych. Wychodzą z niej mgr inż., inż. lub prawie inż., którzy tok nauczania zakończyli przed semestrem 7.

Politechnikę (lub po prostu Polibudę) podzielono i wydzielono z niej wydziały.

Wydziały

Architektury
Rysujesz,budujesz,kombinujesz - jeśli nic się nie zawali to Ci za to zapłacą.
Chemii
Tutaj tylko kombinujesz... jeśli nic nie wyleci w powietrze dzięki Twojemu specyfikowi, to masz możliwość studiowania dalej.
Elektroniki Telekomunikacji i Informatyki (czyli ETI)
Nauka o elektryce(nie nie, Wałęsa nie ukończył Eti mimo,że miał zawód podobny); telekomunikacji (po tym możesz pracować w TPSA); informatyka (sprzedasz program i robisz konkurencje dla Microsoftu!)
Elektrotechniki i Automatyki (EiA)
Pierdoły... ale ładnie brzmi. (!)
Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej
Niedobór studentów , uczą się tylko wyjątkowe umysły,które karierę zakończą na uczeniu fizyki w podstawówce, bądź na sławie dorównującej Newtonowi (co kto woli !).
Inżynierii Lądowej i Środowiska (czyli wILiŚ)
Praca - Mosty,oczyszczalnie... sęk w tym na jakim stanowisku będziesz !
Mechaniczny
Budowa mechanicznych urządzeń( składasz,skręcasz i modlisz się by działało).
Oceanotechniki i Okrętownictwa (czyli OiO)
Budujesz statki i temu podobne (tutaj też się modlisz...by potem nic nie zatonęło).
Zarządzania i Ekonomii (czyli ZiE)
Liczysz... zarządzasz czyli przyszłe Byznesmeny

Skróty w nawiasach odzwierciedlają slang młodzieży akademickiej. („Byłeś na ojo?” lub „Nie! Nie zdążyłem na zajęcia na eti…”)

Akademiki

Politechnika Gdańska ma 12 akademików, z czego 11 jest w odległości najwyżej 2 km, a ostatni o numerze 11 jest 2 km od morza, a od politechniki ok. 10 km. Dziwne, że nie ma akademika o numerze 12. Jest za to „5ł”, czyli „łącznik” między budynkami nr. 5 a nr. 10.

O dziwo, w Akademikach Polibudy mieszka więcej ludzi z zewnątrz niż samych studentów, skoro imprezy są codzienne to po co się wyprowadzać?

Przejawy uniwersyteckie

Politechnika Gdańska cechuje się tym, że lubi pieniądze. Jak je dostaje? Bardzo prosto:

  • Przyjmuje bardzo dużo studentów (sposób do nie dawna najlepiej opłacany, teraz skarb państwa ostawił na oszczędność)
  • Pokazuje statystyki ile osób wyrzucili (jeśli płacili za przyjętych na pierwszy rok z góry za cały rok, to po co trzymać ich dłużej niż jeden semestr?) i straszyli, żeby się uczyć.
  • Podnieśli próg punktów, aby każdy mógł zdać na drugi semestr (po dopiero od drugiego teraz im płacą)
  • Jeśli ktoś dorobi się długu w semestrze powyżej 2 lub powtarzać musi przedmiot poraz drugi – płaci gigantyczne kwoty powyżej 6 zł za godzinę powtarzaną nawet do 1500 za powtórkę jednego przedmiotu...

Fakty dla całej Polibudy

  • Nikt nie wie jak posłużyć się stroną Biblioteki.
  • Można dostać wszystko szybciej łatwiej i przyjemniej zadając się z kimś z Samorządu.
  • Z wykładowcą się nie dyskutuje, bo nawet jeśli się wygra jeden raz to przegra się pięć i nie zda przedmiotu.
  • Fizyków na PG wybierają z pośród najbardziej ostrych i czepiajacych się.
  • Egzamin z matematyki to rzecz, którą myślisz, że spokojnie zdasz, a który płata największe figle.
  • Im bardzej skomplikowana nazwa na prosty przedmiot (typu matematyka) tym bardziej skomplikowane są egzaminy.
  • Znane są przypadki napadów szału u studentów: napad z siekierą na wykładowce lub próby skoków z dachu...stąd wynosi się stereotyp: student polibudy-samobójca.
  • Wszyscy studenci i studentki polibudy to jednak mądrzy ludzie, którzy czuwają nad swoją przyszłością, jednak w teraźniejszości bawią się nocami,chleją do upadłego a w przerwach uczą na najlepszej uczelni w Trójmieście...