Miejski Zakład Komunikacyjny w Opolu
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Miejski Zakład Komunikacyjny w Opolu – spółka z Opola ze zdezorganizowaną organizacją, zarządzająca warczącymi wehikułami toczącymi się (to dobre określenie) po opolskich ulicach.
Tabor
Tabor opolskiego MZK jest regularnie uzupełniany tanimi węgierskimi i niemieckimi złomami, które mają odgryzione uchwyty przy siedzeniach oraz wykazują brak drzwi.
- Ikarusy – przegubowe węgierskie cacka odrywające się od ziemi niczym wspomniany Ikar, przy jeździe ulicą Oświęcimską z niebotyczną prędkością 30 km/h. Złośliwie nazywane „piętrowymi” z racji ilości stopni niezbędnych do pokonania w celu dostania się doń. Nierzadko można je spotkać na tak zatłoczonych liniach jak 16 czy 8, koniecznie wieczorem.
- MAN-y przegubowe – wszystkie siedem sztuk cierpi na deficyt kasowników, zdezorientowani pasażerowie z tej racji często sami nadgryzają bilety.
- MAN-y dwudrzwiowe - doskonale przystosowane do klimatyzacji: mało otwieranych okien, wielkie szyby, szczelne drzwi; niestety wymontowano oną i przejażdżka latem wiąże się z utratą elektrolitów.
Wybrane linie dzienne
- 3 – wozi cyganów z Nowej Wsi Kurewskiej do centrum oraz dresów z ZWM-u.
- 5 - druga z nowych linii jadących do Karolinki. Jedzie tak samo jak K, ale inaczej
- 7 - jeździ tam, gdzie nikt inny się nie odważy
- 8 – jeżdżą nią dzieci nowobogackich snobów, którzy po wyprowadzce z ZWMu wrócili do pierwotnego miejsca zamieszkania
- 9 – wozi babcie na cmentarz.
- 10 – zapuszcza się aż do Czarnowąs, gdzie straszy.
- 11 – przejeżdża przez Gosławice – słynne opolskie centrum leczenia aromaterapią.
- 13 - szczęśliwa linia widmo opolskiego MZK, jeździ Partyzancką, którą zaraz zamkną i linia znów zniknie.
- 15 – wycieczkowa linia po opolskich osiedlach: ZWM, Malinka, Witosa; jako jedyna dociera pod Real; wiecznie zapchana studentami politechniki.
- 17 – kradnie ludzi z Witosa i Malinki i zawozi do city; wejście do autobusu na ZWM-ie graniczy z cudem. W lecie już od pierwszego przystanku wypełniony babciami i dziadkami z prostego powodu - kursuje na działki. Odczuć można wtedy wiele charakterystycznych wrażeń węchowych.
- 18 – zły omen dla pacjentów Wojewódzkiego Centrum Medycznego, kursuje bowiem na trasie Witosa-szpital - Cmentarz.
- 21 – wozi kanarów do siedziby MZK na ul. Luboszyckiej, na reszcie trasy wozi powietrze; ostatnio dotacza się do elektrowni, aby - jak twierdzi szefostwo MZK - naładować się - bynajmniej nie pasażerami.
- K - pa pa Paryż, jadę do Karolinki?!
Linie niedzienne
- N – wozi nocne powietrze.