Warhammer

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 17:48, 5 paź 2008 autorstwa 193.189.116.9 (dyskusja) (Napisałem artykuł o malowaniu. Błagam, nie kasujcie mi go :-))

Warhammer 40.000- stołowa gra figurkowa polegająca na kupowaniu za grube pieniądze figurek (nie mylić z żołnierzykami), które następnie maluje się aby osiągnąć raczej wymierne efekty.


1. Jak NIE malować; 2. Gdzie NIE kupować; 3. Czego NIE robić żeby zostać masterem; 4. Jak być N00bem.


1.Wielu ludzi popełnia zasadniczy błąd na samym początku przygody z maloaniem. Po pierwsze, sklejają figurki Kropelką. Po drugie, robią konwersje plasteliną. Po trzecie, malują farbkami plakatowymi a potem dziwią się, że "nie wyszło tak samo jak na pudełku..." 2.Modeli NIE należy kupować w: -kiosku "Ruchu"; -sieci sklepów "Biedronka"; -ani żadnym innym "Tesco". -u pana Zbycha na ryneczku; -ani broń Boże na Allegro. 3.Aby NiE zostać mistrzem wystarczy olać prawidłowe farby, schematy, pędzle i techniki modelarskie. I wogóle się nie przykładać. No. 4. Aby być n00bem, można: -Kupić w miejscowym sklepie "1001 drobiazgów" paczkę żołnierzyków za 5,50, rozstawić ich na stole, a kiedy twoi koledzy/koleżnki (zdarzają się!) spytają się co to ma być, kitujesz że "Emperial Guardsi pomalowani Catachian Green". -Malować bez podkładu (ewentualnie robić podkład markerem). -Mieszać armie Tyrków z Wh40k i Krasi z Fantasy Battle. -Pytać się innych graczy, gdzie można kupić modele budynków. (Wersja dla tych, co o Warhammerze dowiedzieli się z gier "Dawn of war") -Iśc do sklepu "Uśmiech naszego dziecka", kupić Transformera i używać go jako Tytana Imperialnego. -Stworzyć armię Orków z samych Gretchinów, bo "są tani i mają wysokiego skilla strzeleckiego..." Jak sami widzicie, jesy mnóstwooooooo sposobów, aby sknocić tą piękną grę. Więc lepiej nie zaczynajcie.--193.189.116.9 15:45, 5 paź 2008 (UTC)Qbaa