Cytaty:Ferdynand Kiepski
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Ferdynand Kiepski – cytaty.
B
C
D
E
K
P
- Pałka się przegła.
- Pan jesteś dupa, nie konferansjer.
- Adresat: Paździoch
- Pan to jesteś łysy jak dupa.
- Adresat: Paździoch
- Pan to jesteś wrzód na zdrowym organizmie narodu!
- Adresat: Paździoch
- Pan to leżysz i robisz pan pod siebie!
- Pan żeś jest zagrożeniem dla wszystkich wiochatorów!
- Panie Paździochu, to panu zawsze się chce,kiedy ja muszę!
- Panie, będę pana obrażał!
- Panie, skończ pan to pierdolamento!
- Panie, to jest prywatna, publiczna toaleta!
- Pańskie życie, panie, jest jak papier toaletowy. Długie... Szare... I sam pan wiesz do czego!
- Adresat: Paździoch
- Panie Paździoch, co pan kurde robi: sztukę z jaj, czy może jaja ze sztuki ???
- Pierdnij bąka, niech się błąka!
- Plackarz zasrany...
- O Boczku
- Pocą to się nogi nocą!
- Podaj freda!
- Poznasz, Halinka, ciężki chleb bezrobocia!
- Pół dupy z za krzaka
- Przecież nie my jesteśmy dla kibla, tylko kibel dla nas!
- Przepraszam, ale mi się siku chce.
- Proszę mnie stąd natychmiast opuścić!
S
- Samo zdrowie piwo pić!
- Są takie rzeczy na świecie, które się nawet fizjologom nie śniły.
- Siekiera, motyka, baba goła, Marian Paździoch to pierdoła.
Siekiera, motyka, bum-cyk-cyk, Marian Paździoch – stary pryk.
Siekiera, motyka, smętna bajka, u Paździocha miętka fajka.
Siekiera, motyka, małpi wuj, Marian Paździoch to jest chuj. - Skocz do sklepu po browarki dla tatusia!
- Słyszałem bajkę o złotej rybce, o złotej kurze, a nawet o złotym piwie, ale o jajku?
- Spokojna pana rozczochrana – nie zbiedniejesz pan przy mnie.
- Szanuj bliźniego swego, jak bliźniego swego!
- Sralalalalabamba! Srała Ala do szamba!
- Śpię, bo co?
- Opis: Kiedy Halinka zapyta go czy śpi.
- Sraty taty dupa w kraty!
T
- Tak dalej być nie będzie!
- To ja w takim razie idę i ja nie wiem kiedy ja wrócę!
- To nie Afryka, tu się drzwi zamyka!
- To się kupy dupy nie trzyma!
- Ty telemaniaku! Zaraz wywalę TV za okno, ty tele-wieprzowino!
- Do Boczusia, który oglądał TV 24h na dobę jedząc wieprzowinę
U
- U nas to są teraz same Peweksy, nawet nocne.
W
- W Hiperferdeksie hiperzakupy – u nas najlepsze, u innych – do dupy.
- W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem.
- Walduś! Przynieś kieczap!
- Walduś, cycu jeden!
- Walduś, cycu ty mój!
- Witamy uroczyście chlebem i solą w kraju, gdzie ludzie wszystko pierdolą!
- Wstawię babkę do szafy na trzy zdrowaśki.
- Walduś! Mam pomysła!!!
- Wypierdzielać mi stąd.
- Wypierdzielaj mi stąd, bo pan mieszkasz u siebie na górze!
- Adresat: Boczek
Z
- Zachlupienia dostali! A co pan se myślisz, jak on tak leży gębą, aaa, i mu tak nagle chlust! Dwieście litrów do gęby!
- Zjedz se ogóra, to ci się przeczyści rura!
- Zaraz te gówno wsadzę ci w dupę!
- Zamiast wyć w magnetofonie, czytaj książki kutafonie!
- Adresat - młokos, którego Ferdek, Paździoch i Boczek uczyli kultury
- Z koziej dupy trąba
- zatkało kakało