Osiemnastka
Osiemnastka – impreza organizowana, by uczcić wejście w dorosłość młodego człowieka. Polega na zaproszeniu gości, którzy wymyślą durny prezent i kupią wódkę, którą i tak wypiją solenizantowi.
Pomysły na prezent
Jeśli ktoś zostanie zaproszony na tego rodzaju imprezę musi, ale to musi kupić prezent. Oto kilka pomysłów:
- Wódka.
- Środki antykoncepcyjne.
- Wódka.
- Gumowa lala.
- Wódka.
- Wynajęta striptizerka/ wynajęty striptizer.
- Wódka.
- Coś śmiesznego.
- Wódka.
Zajęcia jubilata na własnej imprezie
- Polewanie gościom.
- Sprzątanie po gościach, którzy przesadzili z alkoholem.
- Polewanie gościom.
- Puszczanie muzyki.
- Polewanie gościom.
- Przynoszenie zagrychy.
- Polewanie gościom.
- Pilnowanie gości.
- Picie alkoholu.
- Polewanie gościom.
Zajęcia gości
- Picie alkoholu.
- Wymiotowanie.
- Śpiewanie "Sto lat" i innych pieśni niekoniecznie biesiadnych.
- Wybrzydzanie co do muzyki.
- Podrywanie mamy/taty/siostry/brata/babci/dziadka/psa/kota solenizanta.
- Spanie.
- Przepuszczanie szturmu na lodówkę.
- Przepuszczanie szturmu na najbliższy monopolowy.
Prawdy absolutne
- Ci goście, którzy pili najmniej, mają w domu największą chaję.
- Goście nigdy nie potrafią dojść do ubikacji w celu ulżenia żołądkowi.
- Jeśli już dochodzą, to zapominają o podnoszeniu deski.
- Solenizant nie pamięta do końca swojej imprezy.
Podział osiemnastek ze względu na miejsce organizacji
W domu
Rodzice solenizanta przebywają z reguły za ścianą i słuchają pijackich pieśni w wykonaniu przyjaciół dziecka. Pieśni są suto okraszone przekleństwami. Ewentualnie słuchają puszczanej zbyt głośno muzyki, której gatunek jest zależny od gustu największej grupy gości/grupy gosci o największej sile przebicia. Czasem to rodzina sprząta po gościach i ubolewa nad stratami materialnymi. Ojciec zbiera puszki po piwie, by sprzedać na złom.
W ogrodzie
Tak, jak w domu, ale zbyt głośnej muzyki musza słuchać wszyscy sąsiedzi.
W klubie
Spęd bydła. Solenizant zbiera innych solenizantów i wynajmują klub/dyskotekę. Zapraszają swoje całe klasy ze szkoły średniej, gimnazjum, podstawówki i przedszkola, ponadto wszystkich sąsiadów i znajomych. Często wciskają im przy tym swistek zwany wejściówką. Co bardziej pomysłowi karzą sobie za to płacić. Goście kupują sobie alkohol często na własny rachunek, a sprzątaniem zajmują się pracownicy lokalu.