Wiktoria (imię)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

dziewczyna prosto z "miasta" jak lubi o sobie mówić... tak naprawde pochodzi z totalnej wiochy zabitej dechami Na pewno nie jest wrażliwa, rozpieszczona, uczuciowa, nalezy do tych twardych dziewczyn co nie boja sie wydoić krowe i posprzątać obore zdarza sie jej być czasem ironiczna, jak trzeba to pyskata, zawsze roześmiana, od czasu do czasu melancholijna, wiecznie zamyślona bo mysli o tym jakiej łopaty użyć do wywalenia kompostu.Włosy koloru brązowego, bliżej jednak jej do koloru spalonej słomy prawie zawsze roztrzepane z przedziałkiem na boku.na świat zielonymi oczami, co nie znaczy że świat w tych kolorach widzi. O nie, jest on pełen najrozmaitszych barw. Kocha wszystkich ludzi. Lecz oni nie kochają jej. Mówi, co myśli, ale tylko, jeśli uzna, że niewarto. Nigdy nie wypomina kumpeli przykrości. Jeśli coś jej się nie uda - nie rozpamiętuje. Gdy czegoś nie wie, po prostu pyta. Można sobie z nia szczerze pogadać co potemwzkoryzstuje doknucia intryg. Na szczęście nie jest ideałem.Miewa chwile słabości, zdarza się nawet, że zrobi jakies głupstwo. Uważa, że lepiej nic nie mówić niż bezsensownie paplać o niczym. Tak zupełnie się nie odzywać nie jest w jej stylu , bo rozmowa sprawia jej wielka przyjemność. Czasem zamienia się w skandalistkę. Robi sceny i wzchodzi z niej niezla aktorka. Codziennie inna. Pozdrowienia przy pomocy środkowego palca to u nich normalka.czasem zdarza się jej cięte teksty i oraz posiada własny nie kopiowany wizerunek (oczywiscie tylko ona tak mysli) to nie wszystko, a pojechane różowe fatałaszki to sa ich znaki firmowe.