Górnik Zabrze

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 15:11, 9 kwi 2009 autorstwa HollyBlue (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 89.107.158.227. Autor wycofanej wersji to 89.25.159.234.)
Dorosły osobnik Żabola właściwego (Żabolus vulgaris). Dzieci pamiętajcie: PŁAZY SĄ POD OCHRONĄ

Górnicy z wszystkich kopalń łączcie się!

jakiś tam Karol Marks, trener Górnika, gdy zachęcał górników do przyjścia na mecz kiedyśtam

KS Górnik Zabrze – klub piłkarski urodzony 14 grudnia 1948. Ma na koncie 14 mistrzostw polskich i 25 milionów złotych (na sezon 2008/2009). Odznaczony orderem Budowniczy Polski Ludowej. Jedyny klub Polski (ładnie wygląda prawda? – ale to straszna ściema), który osiągnął coś więcej niż eliminacje Ligi Mistrzów.

Stadion

Obecnie jest niezły, ale krzesełka są tylko na loży vipowskiej, reszta siedzi na betonie i podziwia grube metalowe pręty. Ma być jeszcze fajniejszy. Do niedawna miał za patrona Adolfa H.. Na stadionie żabole często śpiewają zagraj, zagraj jak za dawnych lat i z głośników dobywa się wówczas szlachetny rytm kalinki. Jest też specjalna klatka dla drobiu (ale to zbyt długa historia).

Kibice – ogólna charakterystyka

Największy rywal kibiców Górnika to Ruchu Chorzów. Kibice Górnika zawdzięczają Im dobrą kondycję gdyż często bawią się z nimi w co mi zrobisz jak mnie złapiesz. Fani zabrzańskiego klubu - popularnie nazywani żabolami - uznawani są za największych fachowców od kuchni francuskiej wśród polskiej braci kibicowskiej. Tradycją jest już bowiem spożywanie przez nich żabich udek na zabrzańskim rynku, którego lokalizacja jest znana wyłącznie wiernym kibicom Górnika. Ostatnimi czasy wśród kibiców Górnika wyklarowała się grupa zręcznych sprinterów , co można było zauważyć podczas meczu z Piastem Gliwice. Parają sie oni biegiem w kierunku kibiców przeciwnika , ciskaniem w nich 'czym-sie-da' i bardzo widowiskowymi ucieczkami przed policją. By podkreślić swe bliskie stosunki (bez skojarzeń świntuchy) z matką Rosją nazywają się patriotami i na dowód wywieszają flagi w szlachetnych barwach naszego Wielkiego Brata ze Wschodu.

Żabole – szkic etnograficzny

Kibice Górnika są tradycjonalistami. Kultywują tradycje swych rodzinnych wiosek. Wizyta na stadionie może dostarczyć cennych materiałów do badań etnograficznych. Stałym elementem ichniego folkloru jest rozdawanie drobiu najlepszym piłkarzom. Ostatnio ćwiczyli też swoją lokalną dyscyplinę – rzut kurczakiem w kibiców gości. Prastare słowiańskie rytuały cieszą się więc w Zabrzu wielkim szacunkiem, powstało nawet powiedzenie „żabska gościnność” (po tym jak prawie[1] użyczyli stadionu Polonii Bytom i Piastowi Gliwice).

Żabole – szkic biologiczny

Karol Darwin ogłosił, że kibice Górnika pochodzą tak naprawdę od żaby i nazwał to teorią ewolucji a ich samych właśnie żabolami

Występowanie: Żaboli spotkać można na gruntach grząskich i podmokłych, bagnach oraz w sadzawkach, stawach i kanałach. W biotopach tych występują bardzo licznie. W godzinie rozgrywania meczów pracy Górnika dochodzi też do masowych pojawów w okolicach ul. Ruswelta.

Stadia rozwoju żabola:

  • skrzek (żabolus bezkształtnus)
  • kijanka (żabolus beznogus)
  • żabol właściwy (żabolus vulgaris)
  • żabol zasuszony (żabolus bezwodus)
  • żabol rozjechany (żabolus martwus)
  • żabie udka (żabolus martwus ugotowanus)

Pokarm żabola:

  • insekty (muchy, dżdżownice i inne swiństwa)
  • krupnioki (za 5 zeta + bilet na mecz Górnika jako podkładka)

Naturalni wrogowie:

  • Francuzi (podgryzają głównie udka – zboczeńcy)
  • Samochody (złosliwe rozjeżdżają żaboli na drogach, szczególnie w okolicach cieków wodnych i stadionu na Ruswelta)
  • Susza (największy wróg żaboli)

Żywot Górnika poczciwego

Górnik (a właściwie w chwili narodzin towarzysz Górnik, prawdziwe imię - Wincenty) urodził się tuż przed wielką imprezą[2] bo jego mamusia oczekiwała jej z takim entuzjazmem że z wrażenia… poroniła. No właśnie wiemy, że matką jego (z Wielkiego Domu Bratnich Narodów) była niejaka Rassija[3]. Ojcostwa nie udało się dotąd ustalić[4].Cieżko być nieślubnym dzieckiem – doceńcie więc świadectwo życia naszego Górnika. Niektórzy podjerzewają o ojcostwo niejakiego Gruzina, argumentując, że Wielkiego Górnika musiał spłodzić sam Wielki Wódz – my jednak ufamy matce, która twierdzi, że zapłodniła ją myśl marksizmu i leninizmu. Od najmłodszych lat dał się poznać jako przodownik socjalistycznej pracy (lub piłkarstwa – niepotrzebne skreślić) i ochoczo penetrował (oj, tylko bez skojarzeń) najgłębsze pokłady. Życiem intymnym Górnika nie będziemy się tutaj zajmować (od tego jest Fakt). Wiemy jedynie, że spłodził gromadkę górniczątek oraz wiele, wiele żaboli. Tylko z kim spłodził tych żaboli? (o rany, nie podjerzewajcie najgorszego, zboczuchy). Od 1957 roku wyrabiał regularnie ponad 100% normy (zuch chłopak!). Zawsze stał na czele przewodniej klasy robotniczej. Okazało się jednak, że ciężka praca na rzecz socjalistycznej ojczyzny (od 9 roku życia) musiała odbić się na zdrowiu naszego bohatera. Z powodu analogii z życiorysem Wicka Pstrowskiego, jedna z teorii głosi, że nasz poczciwy Górnik to kolejna reinkarnacja Wicka[5]. Za komuny zresztą Górnik oszukiwał miał problemy z matematyką: podawał, że wyrabia 200-300% normy a cały czas (1957-1972) nie schodził poniżej 3 poziomu (miejsca) w tabeli (wydobycia rzecz jasna). Do roboty wziął się dopiero w 1978 roku. Pracował wtedy uczciwie i z właściwą sobie determinacją zszedł na sam dół – na najniższy pokład (tzw. spadek z ekstraklasy). Dziś dzięki pomocy Niemców i ich pieniądzom stać go na fedrowanie jeszcze niżej. Górnik przodowy ukryty gdzieś głęboko w psychice naszego poczciwego Górnika wyraźnie odżył. 60 lat na karku a on wciąż fedruje na samym dole Zaplute karły reakcji rozsiewają ploty, że Górnik tam na dole wcale nie fedruje tylko prowadzi strajk okupacyjny (cóż za bezczelne insynuacje). Prawdziwy bohater wydajnej socjalistycznej pracy – on jeszcze kapitalistom pokaże! Pieniędzy mu przecież nie brakuje. Niektórzy już nawet śpiewają :

Górniku czy ci nie żal? Oj żal! Jednym słowem – czas chyba przejść na emeryturę.

Sekcje

  • sekcja przyjaźni polsko-radzieckiej
  • sekcja przyjaźni polsko-rosyjskiej (znana jako Mój brat niedźwiedź)
  • sekcja zwłok (przechowalnia kurczaków przeznaczonych do rzucania w przeciwnika)

Ciekawostki czyli przypadki klubowe

  • Barwy klubu są przypadkowo identyczne z barwami Rosji
  • Przypadkowo założyciel klubu urodził się w Rosji (Barnauł, Kraj Ałtajski)
  • Jeszcze bardziej przypadkowo klub gra na Ruswelta
  • Szczytem przypadkowości jest, że powstał w wyniku reorganizacji polskiego sportu na wzór radziecki (Górnik = Szachtior)
  • Czomolungmą przypadku jest fakt, że powstał w przeddzień utworzenia PZPR, która przypadkowo uważana jest za partię komunistyczną
  • Pierwszy prezes (Filip Sieroń) przypadkowo był działaczem Niemieckiej Partii Komunistycznej
  • Drugi prezes (Bernard Bugdoł) przypadkowo był przodownikiem pracy
  • Mistrzostwo klub zdobywał przypadkowo tylko za komuny

Honorowi prezesi

Filmy o życiu Górnika i jego nieślubnych dzieci (żaboli)

  • Z kamerą wśród zwierząt (odc. 3 – Płazy)
  • Der Popolski Show. Live in Zabrze (serial dokumentalny o życiu żaboli)
  • Krecik (bajka na dobranoc dla małych żabolątek)

Przypisy

  1. Prawie czyni wielką różnicę
  2. utworzenie PZPR - Płatnych Zdrajców Pachołków Rosji - dnia 15 grudnia 1948 roku
  3. znana także jako ZSRR
  4. Żabole twierdzą, że Górnika spłodził urodzony w łonie matki Rassiji niejaki Gajdzicki. Kto jednak wierzyłby płazom?
  5. Sam Pstrowski ma przerąbane bo wyrąbał za dużo wegla i zszedł zbyt głęboko (– nie o tym mówię zboczeńcy!), diablisko mści się więc na nim zmuszając do wieczystej harówy (tak, po 500% normy!)


Szablon:Stubspo