Bartoszyce

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Bartoszyce - Mimo że większe od Lidzbarka Warmińskiego to uważane za jego dzielnice. Ogólnopolska strefa przerzutowa papierosów i alkoholu z Rosji. Mieszkańcy są nazywani Bartoszyczanami. Samiec zwie się Bartoszyczanin a samica Bartoszyczanką. Bartoszyce są konkretną dziurą, ponieważ każda droga wylotowa prowadzi pod górkę.


bartoszyce rulez :d

bartoszyce rulez :d

Życie nocne

Bartoszyce mają bardzo bogate życie nocne. Mogę je spędzić na przyglądaniu się grze w bilarda w tzw "Heńku" lub też iść do jednej z dwóch dyskotek. Nazw przytaczać nie będę, ale w jednej starsi ludzie mogą się poczuć jak 16-latkowie, a w drugiej 16-latkowie mogą się poczuć jak starsi ludzie. No i można też dostać w morde na kwadracie (patrz wyżej) [ Jednakowoż bartoszyczanie żyją według zasady "morda nie szklanka" i lgną do tego (Nie potwierdzone żadnymi badaniami)].

Po wyłudzeniu od UE znacznej ilości dotacji na rozwój terenów zielonych w mieście, włodarze przyczynili się do powstania idealnego miejsca do tzw. wyjścia na browara. Sanrajs (dla ludzi szukających przyszłości w mieście Londyn: Sunrise) i serce stały się idealną ostoją i ośrodkiem życia kulturalnego całej bartoszyckiej młodzieży. Jeśli nie zastałeś swojego zioma z Bartoszyc w piątkowy wieczór w domu, wielce prawdopodobne, że spotkasz go na którejś z ławeczek w tym pięknym zielonym zakątku.

Poza tym ciekawym ośrodkiem życia nocnego są "Zdzich" oraz "Szerszeń", czyli sklepy, pod którymi wieczorami (zresztą nie tylko) gromadzą się rzesze bartoszyckich żuli (mających nadzieję na kapkę denaturatu) ,z których zresztą Bartoszyce słyną.

Historia

Historia Bartoszyc jest niezmiernie ciekawa. Około roku 5000 p.n.e przybyli tu wikingowie, i założyli tutaj osadę. Żyli sobie spokojnie, mordując dziewice i gwałcąc przybyszów (Czasem na odwrót, ale rzadziej), kiedy około roku 1240 przybyli tutaj brudni i nieokrzesani Prusowie, którzy przepędzili przemiłych wikingów. Legenda głosi, że pierwszy Prusak (jak to się piszę?) gdy postawił tutaj nogę rzekł "O ja pierdole, jakie zadupie" - co słychać było jako "Rosenthal" co błędnie było tłumaczone jako "Dolina róż". Później przyszedł inny Prusak i powiedział, że on nie będzie mieszkał w mieście, które nazywa się "... jakie zadupie", więc przewidując późniejsze hobby Bartoszyczan nazwał miasto Bartenstein - Gród Barcji ( a jak wiadomo Barcja od zawsze kojarzy się z alkoholizmem. Także ten Prusak był widać jasnowidzem).

W między czasie zbudowali zamek, który był piękny i okazały a nie wytrzymał 8 wieków, sypiąc się jak prostytutka po 40. Później Bartoszyce nawiedziły pożary, które były spowodowane przodkiem pewnego pirotechnika z Bartoszyc. Wtedy nazywał się on Bart Zavukski.

W 1945 roku stała się tragedia, oderwali Bartoszyce od potężnych Niemiec a przyłączyli do Polski, w związku z czym gospodarka Bartoszyc upadła całkowicie.


bartoszyce rulez :d