Informatyk

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

"Czym się różni matematyk od informatyka?
Obaj znają definicję pierścienia,
ale tylko ten drugi wie co z tą wiedzą można zrobić."

~ Stara mądrość życiowa


Informatyk w standardowym stroju

Informatyk - coraz częściej ostatnio spotykany gatunek ssaków. Informatycy niegustownie się ubierają i z reguły śmierdzą. Przez niektórych biologów uważani są nadal za Homo Sapiens, lecz każdy wie, że są to marsjańskie ludziki pod postacią czegoś, co ma przypominać ludzi. Jak widać, przebranie niezbyt im wyszło.

bienia imprezy

  • Impreza dla niego oznacza puszkę piwa na 7 osób i tańczenie w rytm wybierania tonowego modemu
  • Lubią opowiadać anegdotki (oczywiście informatyczne), niezrozumiałe dla normalnych ludzi
  • Nieliczni odróżniają kobietę od portu szeregowego
  • Na widok Linuxa dostają erekcji
Plik:Informatyk w pracy.gif
Informatyk w pracy

Definicja

  1. Informatyk to urządzenie peryferyjne przetwarzające kawę w linie kodu źródłowego, czyli programujące. Jest jedynym znanym stworzeniem, które potrafi rozwiązać twój problem, o którym nie miałeś pojęcia, że istnieje, w sposób którego absolutnie nie zrozumiesz.
  2. Informatyk to stworzenie, które potrafi rozwiązać problem, o którym nie wiedziałeś, w sposób, którego nie rozumiesz.


Obrona

Informatycy rzadko opuszczają swoje legowiska, ale potrafią być niebezpieczni jeśli się ich zdenerwuje. W razie konfrontacji należy pamiętać, że informatycy są bardzo wrażliwi na światło słoneczne. Dobrym sposobem na unieszkodliwienie informatyka jest wyłączenie prądu. Wtedy informatyk staje się lemingiem.

Informatyk a kobieta

Informatyk nie jest stworzeniem stadnym, zazwyczaj do egzystowania wystarcza mu legowisko ze stałym podłączeniem do internetu, niezbyt oddalone od źródła snickersów i kawy. Przypadki patologiczne potrzebują samicy, przedstawiciela innego gatunku ssaków (bo kobieta informatyk to jak świnka morska: ani to świnka, ani morska...), najlepiej księgową albo matematyczkę, która pomagałaby swojemu samcowi pisać niedziałające algorytmy. Istnieją dwie metody podrywania przez informatyków:

  • Nieskuteczna – samiec rzuca wyzywającym tekstem: "Wypełnimy razem arkusz kalkulacyjny?" lub "Chodź do mnie, zcrackujemy notatnik"
  • Hardcorowa, też nieskuteczna – tekst nie dość, że wyzywający, to zawiera podtekst erotyczny "Mam truskawkowy firewall z wypustkami" lub, jeśli chce się upewnić, że nie jest z tych puszczalskich (informatycy nie lubią zmiennego IP) "Masz jeszcze plombę gwarancyjną?", lub gdy chce totalnie zaszaleć "Choć mała, podłącze cię do internetu i wyśle trochę danych", a w przypadku chęci do rozmnożenia gatunku "Może utworzymy Nowy Folder?".
  • Sprzętowa, również mało skuteczna - tekst najczęściej ma zabarwienie sprzętowo-erotyczne np. "Wiesz maleńka, mam niezły procesor i dwie duże kości pamięci ram obok" lub "Twoje wejście USB pewnie dawno nie było używane, a ja mam świetny pendrive w spodniach"

Dlatego to nie informatyk ma kobietę, ale kobieta ma informatyka.

Skąd się biorą?

Na świecie jest kilka miejsc w których rodzą się owe istoty, z ważniejszych należy powiedzieć o Massachusetts Institute of Technology i Stanford University za wielką wodą oraz z europejskiej AGH University of Science and Technology and Drinking, West Pomeranian University of Technology in Szczecin, ściągając filmy z torrentów (a ci, którzy próbują być "cool" i na czasie oglądają seriale).

Zobacz też