Ringo Starr
Ryszard Starkey (ur. 7 lipca 1940 w Liverpoolu) - Bitels, garncarz, chwilami wokalista i odtwórca ról filmowych [no bo przecież nie aktor], a ponoć i muzyk.
Kariera
Ringo urodził się swego czasu w Liverpoolu, co już skazało go na sukces. Nie zaczęło się jednak od razu, musiał przeczekać ze 20 lat, do momentu w którym trzech bitelsów wywaliło ze swojego zespołu perkusistę, którego nazwisko brzmiało Najlepszy i potrzebowali kogoś w zamian. Wtedy to Ringo zaczął regularnie potrząsać swą zarośniętą głową, podrygując przy tym rękami, dzięki czemu stał się jednym z czterech najpopularniejszych członków The Beatles. Słynął ze zjawiskowych zdolności wokalnych, którymi niestety jednak rzadko się popisywał, podobnie jak i nieco mniejszych talentem kompozytorskim. No, ale Jeloł Sabmarin zaśpiewał. Podobno grał też na perkusji.
Z tymi panami zagrał też w paru filmach. W jednych z nich grupa Hindusów usiłuje go zabić, co świadczy o sympatii jaką darzyli go jego ówcześni współpracownicy. Jednak, jako że w 1970 Bitelsi skończyli się na Kill'em All, trzeba było sobie jakoś radzić. W tej sytuacji Ringo zapuścił zarost który został mu do dziś. Z taką aparycją świetnie pasował do roli jaskiniowca, którego też ochoczo zagrał w Holiłódzie. Aktualnie jeździ po USA i udaje że śpiewa country.
Ciekawostki
- Ringo zawsze dostawał najwięcej listów od fanów spośród wszystkich członków The Beatles. Zapytany z czego to wynika, po głębokim przemyśleniu sprawy uznał, że chyba więcej ludzi do niego pisze.