Plac Trzech Krzyży (Warszawa)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 11:55, 31 sie 2010 autorstwa 178.36.44.206 (dyskusja) (nowa strona)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Plac Trzech Krzyży (znany także jako Plac 3+, Plac XXX, P3K) - mała wysepka z kościołem, zlokalizowana w centrum Warszawy.

Komunikacja

Na Placu zatrzymuje się wiele autobusów, można stąd dojechać praktycznie wszędzie. Należy jednak uważać na autobus linii 171 - kierowcy tych autobusów, wykonując nawrót dookoła kościoła lubią poszarżować. Znane były przypadki złamań i stłuczeń wśród pasażerów, podobno przechodnie widzieli także driftujące przegubowce. Jeśli chcesz się dostać do kościoła na środku placu, lepiej wybierz się tam jakąś godzinę wcześniej. Możesz się tam zgubić w labiryncie przejść dla pieszych, a nie licz na to, że kierowcy Cię przepuszczą. Na P3K jest ewenement na skalę światową, jeśli chodzi o przejścia dla pieszych - przy samym przejściu na środku placu nie ma sygnalizacji świetlnej, natomiast jest ona 50 m dalej, gdzie nie ma przejścia. Jeśli zrobi się korek, musisz się przeciskać między stojącymi samochodami, w innym przypadku musisz iść "na czuja" - rozglądając się non stop na prawo i lewo.

P3K a mieszkańcy Warszawy

Zasadniczo Plac Trzech Krzyży można podzielić na 4 części.

  • Część północna - tutaj zbierają się głównie ci, którzy nie mają co robić z pieniędzmi i mają gest, aby zapłacić za shake'a 10 zł, a za kajzerkę 3 zł. W północnej części P3K, szczególnie przy skrzyżowaniu Brackiej i Żurawiej często można zauważyć małolatów z aparatami fotograficznymi, co to dostają orgazmu na widok Ferrari, Lamborghini czy Mercedesa SLS. Ponieważ tego typu auta pojawiają się tam często, Plac Trzech Krzyży jest drugim domem dla małoletnich miłośników samochodów.
  • Część zachodnia - zazwyczaj świeci pustkami. Jest tam tylko parking dla mieszkańców okolicznych kamienic i kiosk Ruchu. Małolaci z aparatami dobrze znają kioskarkę, więc często mają zniżkę na szlugi.
  • Część południowa - tutaj, na schodkach przed pomnikiem Witosa, można zobaczyć domorosłych kaskaderów, czyli dzieciaki jeżdżące na deskorolkach, uważające się za następców Tony'ego Hawka. Tu również siedzą też automaniacy z aparatami, ponieważ mają dobry widok na hotel Sheraton.
  • Część wschodnia - tutaj znaczącą rolę odgrywa ulica Książęca, biegnąca w dół skarpy. Jest to dobre miejsce, by kierowcy (również autobusów) sprawdzili osiągi swoich bolidów, doprowadzając do ekstazy wszechobecną młodzież. Ponadto często widzi się tu burżujów, którzy nie kupią zegarka tańszego niż 10 tysięcy złotych. Znajduje się tu też pętla autobusu 105, a także przystanek 171, na którym często przez drzwi autobusu wypadają pasażerowie poturbowani przy wcześniejszej nawrotce obok kościoła.

Od niechcenia można też wyróżnić część środkową, czyli wspomniany kościół - jednak tam zazwyczaj nie ma żywej duszy (nie licząc małolatów z aparatami siedzących na schodkach na tyłach kościoła).

Zobacz też