Wzór (serial)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Charlie i Don wraz ze swym ojcem. W tle widzimy tablicę z bardzo sensownymi zapiskami. Np. "(?)-> D/2" i dwie odwrócone trójki.

Już wiem! Mnożąc to przez 312 otrzymamy liczbę dni, jakie spędził poza domem

Charlie głowi się jak rozwiązać skomplikowane zadanie[1]

Wzór – Serial przedstawiający rozwiązywanie zagadek kryminalnych, za pomocą matematyki. Brzmi to głupio, ale wygląda jeszcze gorzej. Serial ten ogólnie jest tak nonsensowny jak ten artykuł. Próbuje on nam wmówić, że wszystko da się rozwiązać za pomocą wzorów matematycznych. Głównymi bohaterami serialu są dwai bracia: jeden to pracujący dla FBI psychopata, który całe swoje życie poświęcił matematyce i wszyscy myślą, że jest supermądry. Drugi – który dowodzi całą jednostką – posługuje się nim do rozwikływowania rozwikływania? rozwiązywania trudnych zagadek kryminalnych. O dziwo zawsze im się to udaje, no ale cóż... To tylko serial...

Agent FBI Don Eppes pracuje nad szczególnie trudnymi sprawami. Właśnie próbuje rozwikłać kolejną, ale mu się to nie udaje. Z pomocą przychodzi mu jego brat Charlie - genialny matematyk. Wspólnie udaje im się rozwikłać pierwszą sprawę. Od tej pory obaj wspólnymi siłami walczą ze złem w Los Anegeles. Don prowadzi śledzstwo, zbiera dowody, a Charlie opracowuje zebrane dane, przelicza, odszukuje ukryte schematy i algorytmy zawarte w poszlakach i w ten sposób pomaga ująć sprawców.

Do czego można użyć matematyki wg. Charliego

  • Żeby obliczyć, czy chce mi się iść do ubikacji.
  • Żeby obliczyć, czy mi się to opłaca.
  • Żeby obliczyć prawdopodobieństwo, że ja istnieje.
  • Żeby policzyć ile kropel wody mieści się w jednej szklance.
  • Żeby policzyć ile ziarnek piasku jest na Saharze.
  • Żeby obliczyć, czy to prawda, że Doda ma sztuczne cycki.
  • Żeby obliczyć, czy warto to wszystko liczyć.

Ciekawostki

  • Ani jedno stwierdzenie, które padnie w tym serialu nie jest zgodne z rzeczywistością.
  • W serialu używane są zmyślone nazwy, np: liczba Mauntego, albo filtr Fracciego, po to, aby nie używać takich prostych nazw, które każdy rozumie i żeby wydawało się to wszystko bardziej mądre, ale i tak po kilku minutach główny bohater wyjaśnia, o co mu z początku chodziło.
  • To co pisze na tablicy Charlie to wcale nie hardcorowe obliczenia dotyczące prawdopodobieństwa, prędkości, czy czasu leczy przypadkowe kombinacje znaków... Ew. jakieś proste wzory z dodatkowymi nawiasikami, czy literkami.
  • Jeżeli jakiś aktor stwierdzi, że nie zgadza się ze swoją rolą, bo jest za głupia – biorą jakiegoś pijaczka z ulicy, poddają charakteryzacji i pozwalają by wyszedł na scenę i gadał co chce. Efekt jest zwykle taki sam.

O co w tym wszystkim chodzi?

Ogólnie to chodzi o to, aby obudzić w nas miłość do matematyki. Wzór ma na celu pokazanie nam, jak przydatna w naszym życiu może być matematyka. Możemy np. obliczyć sobie, czy opłaca nam się czytać ten artykuł i jakie jest prawdopodobieństwo, że będzie on fajny, zanim zaczniemy go czytać (choć już na to za późno). Możemy obliczyć kiedy umrzemy, co nas zabije oraz jak temu zapobiec. Ogólnie takie pranie mózgu, bo gdy już się nauczymy posługiwać tymi wszystkimi wzorami, to się okazuje, że gówno z tego mamy. Istnieje podejrzenie, że na pomysł stworzenia tego serialu, wpadła pewna nauczycielka, aby przekonać dzieci, że warto się uczyć matematyki.

Przypisy

  1. O treści: Morderca spędził 2 dni poza domem, ile dni spędził poza domem?