Ludwik Mierosławski

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 14:04, 26 paź 2010 autorstwa Emdegger (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to HollyBlue. Autor wycofanej wersji to 217.17.44.62.)

– Mamy cztery sztuki kos i pięć "wiwatówek". Co robimy?
– Jak to co? Powstanie!

Legendarna już odpowiedź Mierosławskiego.
Autoportret Ludwisia

Ludwik Bożydar Telesfor Teofil Remigiusz Albin Mierosławski - (ur. 17 stycznia 1814 w Nemours) - polski generał, filantrop, podróżnik, działacz polityczny, pisarz, romantyk, historyk i przywódca ogólnoświatowych powstań o charakterze najczęściej narodowowyzwoleńczym. Urodził się w polsko-francuskiej rodzinie szlacheckiej o korzeniach rosyjsko-osmańskich. Jego ojciec był pułkownikiem, ale Ludwik nie odziedziczył po nim specjalnych zdolności wojennych. Miał zwyczaj wyglądać jak Jezus.

Dzieciństwo i powstańcza młodość

Wiadomym jest, że Ludwik wychowywany był bezstresowo, co odbiło się na jego psychice i postępowaniu. Natomiast w tych młodzieńczych czasach wzbudził się w nim instynkt przywódcy powstania. Pierwszy bunt został przeprowadzony już w żłobku, gdy stanął na czele rówieśników, by walczyć o poprawę poziomu jedzenia. Zryw, po czterech dniach okupacji budynku, brutalnie stłumiono za pomocą kijów. Naukę pobierał w szkole pijarów w Łomży, a następnie w szkole kadetów w Kaliszu. Okres ten był jednak jałowy, gdyż Mierosławski nie przeprowadził wtedy żadnego powstania. Jednak już w wieku 15 lat został chorążym, prawdopodobnie po zawiązanym spisku i udanym zamachu.

Mając 26 lat Ludwik Mierosławski wziął udział w powstaniu listopadowym, gdzie osiągnął nawet pokaźne sukcesy. W ciągu kilku godzin zdołał zmobilizować sześć tysięcy mężczyzn do walki (wielu z nich nie wiedziało o tym do końca życia). Przedostał się do Galicji, jednak do jego armii przyłączyło się zaledwie dziesięć tysięcy osób (w tym kobiet i dzieci), przez co zrezygnował z dowództwa. Jeszcze przez dwa lata od upadku powstania kierował partyzantką w całej Polsce, choć jedynym żołnierzem, który wytrzymał dłużej niż tydzień, był on sam. Zniechęcony marnymi efektami walki i brakiem zainteresowania ze strony zaborców, ruszył na emigrację. Przed opuszczeniem własnych wojsk miał krzyknąć znamienne słowa; Oto kości zostały rzucone. Tuż po tym wydarzeniu chwycił karabin i pobiegł w stronę Francji, gdzie żyła śmietanka towarzystwa patriotycznego.

Działalność emigracyjna i emisariusze i przygotowania do powstania

Wśród emigrantów zasłynął jako wybitny znawca wojskowości i kultury słowiańskiej. Należał m.in. do TDP, Hotelu Lambert, Młodej Polski oraz Gromad Ludu Polskiego, w których czynnie uczestniczył. Z polecenia Giuseppe Mazziniego zdołał zorganizować związki; Młoda Francja, Młoda Kostaryka, Młoda Gwinea, Młoda Austria oraz Młode Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego.

Wciąż pojawiały się informacje o sytuacji na byłych ziemiach Polski. Emigracja (konkretnie Centralizacja TDP) zdecydowała się do wysłania tam emisariuszy, którzy mieliby szykować naród do następnego powstania. Na teren Wielkopolski przybył również Karol Libelt oraz Mierosławski, który objął przywództwo nad tworzącą się tam konspiracją. Termin wybuchu walk wyznaczono na luty 1846 roku, po negocjacjach Ludwika, który żądał wybuchu powstania następnego dnia. Jego plan zakładał natychmiastowe rozbrojenie wojsk trzech zaborców przez słaby, nieliczny i niewyszkolony motłoch. Broń mieli zdobyć po pobitych. Miał rzec wówczas; kosami zdobędziemy karabiny, karabinami armaty, armatami wyrzutnie rakiet, wyrzutniami rakiet działka protonowe, działkami protonowymi bombę atomową i... nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta odbędzie się na maczugi. Po zwycięskich walkach Mierosławski miał wyruszyć na Moskwę, aby Rosję wcielić później do Polski.

Rzeczywistość okazała się brutalna - polskie społeczeństwo olało powstanie, a Mierosławski został złapany przez pruskich funkcjonariuszy policji. Niefortunnie miał przy sobie mapę Wielkopolski, dane osobowe spiskowców, oraz wszelkie ważne plany powstania. W sądzie zamiast zapierać się konspiracji, powiedział otwarcie; Polska spiskowała, spiskuje i spiskować będzie. I nawet okrutna kara śmierci po wielotygodniowych torturach, czyli chłosta, przypalanie, zdarcie pasów i połamanie na kole, nas nie przerazi. W ten sposób doprowadził do jeszcze większych represji na ziemiach polskich. Wzbudziło to niechęć szlachty do jego osoby.

Wiosna Ludów i powstanie styczniowe

Podczas Wiosny Ludów wyszedł na wolność w 1848 roku. Po zawiązaniu Komitetu Narodowego Mierosławski znów zaczął fantazjować o wolnej Polsce. Wraz z Libeltem i innymi emisariuszami stwierdzili, że Święte Przymierze stawi czoła rewolucjonistom, przez co nie zauważy polskich dążeń. Jak zwykle sie mylili, gdyż sytuacja w Prusach się unormowała, a Polakom obiecano szereg reform, których również nie dotrzymano. Dlatego pałeczkę inicjatywy przejął Mierosławski, który na czele kilku tysięcy partyzantów przez 11 dni stawiał opór. Przegrali z powodu braku broni. Ludwik ponownie został pojmany, a następnie uwolniony i wysłany do Paryża.

Nie zakończyło to jednak jego kariery powstańca. Przybył na Sycylię, gdzie toczył walki przeciwko siłom neapolitańskim. Gdy sytuacja tam zaczęła być krucha, przeniósł się do Nadrenii, aby pokierować armią powstańczą. Tam również mu się nie udało. Powrócił do Paryża, aby dokończyć własną książkę pt. Jak prze***ać powstanie w tydzień.

Gdy ugrupowania młodzieżowe i niepodległościowe zaczęły kombinować nad nowym powstaniem zjawił się i Ludwik. Jeszcze na emigracji nawoływał do natychmiastowego działania, jednak inni działacze, znając zapędy Mierosławskiego, nie pozwolili mu na tak raptowne działania. Po wybuchu powstania w 1863 r. dla świętego spokoju przyznano mu dowodzenie. Jednak już pierwsze niepowodzenia, w tym próba szturmu setką powstańców na carską twierdzę, doprowadziły do dymisji Ludwika. Po tym wyruszył on w ogólnoświatową podróż.

Atlantyda i powstanie zuluskie

Dalszy życiorys Ludwika Mierosławskiego nie jest do końca znany. Według manuskryptów znad Morza Martwego historycy wywnioskowali, iż Mierosławski dostał się na wpół legendarną Atlantydę. Został przyjęty u tamtejszego władcy z honorami. Jednak Ludwika przeraziła bieda tam panująca i nie przekonały go słowa, iż było to tylko dwóch aktorów. Musiał wystąpić przeciwko bezdusznej władzy. Wykradł i zniszczył ich święty artefakt, przez co wyspa zatonęła, a wspaniała cywilizacja wyginęła. Mierosławski zdołał jednak uciec w swoje czasy.

Znalazł się w Afryce we wiosce Zulusów. Prowadzili oni walki z angielskimi osadnikami, którzy zamierzali podbić tereny pod nową kolonię. Mimo miażdżącej przewagi technologicznej Anglików, Ludwik zdecydował się pomóc rdzennym mieszkańcom. Na ich czele zaatakował brytyjski oddział pod Isandlwana. Wygrali dzięki dziesięciokrotnej przewadze liczebnej, jednak stracili ok. 80% wojowników. Wódz Zulusów nie pozwolił Mierosławskiemu prowadzić dalszych działań wojennych. Powód jest nieznany.

Dalszy życiorys nie jest zbyt znany, ale chodzą plotki, iż podszywał się pod niejakiego Rasputina, gdy ten zabawiał się wtenczas u dam rosyjskiego dworu. Jego rady były dla cara bardzo cenne. Jednak, gdy zabito prawdziwego Rasputina, Mierosławski uciekł.

Mierosławski na froncie wojennym

Wiadomym jest, iż Mierosławski brał udział w I wojnie światowej. Walczył w najważniejszych bitwach po stronie ententy - pod Tannenbergiem, Ypres, Gorlicami, Gallipoli i Sommą. Kierował własną armią, której członkowie zmieniali się po każdej bitwie. Koniec wojny i niepodległa Polska przyniosły Mierosławskiemu ukojenie, lecz w głębi duszy czuł zbliżające się niebezpieczeństwo. Wyruszył w Himalaje, aby tam czerpać duchowe nauki od buddyjskich mnichów. Mentor Mierosławskiego był najprawdopodobniej oszustem i rabinem-alkoholikiem. Mimo to Ludwik odnalazł swoje przeznaczenie.

Przybył akurat w czasie trwania II wojny światowej. Poszukiwał armii, która chciałaby go jako dowódcę w walce przeciwko państwom Osi. Niestety, gdy tylko się przedstawił oficerowie dziwnie milknęli i przestali odpowiadać na pytania. Poirytowany zdecydował się zebrać własną armię. Zdobył sześćset szczekuszek w wieku dorosłym, na których czele zaatakował północne wybrzeża Francji w ramach akcji Pre-Overlord. Po krwawych walkach udało się zdobyć atakowaną część wybrzeża i pokonać wszystkich dwudziestu hitlerowców. Straty po stronie Ludwika wynosiły dwieście szczekuszek martwych lub zaginionych. Przez problemy z kontaktem, dowódca nie mógł skontaktować się z aliantami, przez co zwycięstwo to nie zostało w pełni wykorzystane.

Po zakończeniu wojny przeprowadził kilka powstań na całym świecie, które nie miały żadnych wpływów na historię.

Dzisiaj mieszka w swojej willi w północnych Włoszech. Krążą legendy, iż przygotowuje się do powstania, które ma zatrząsnąć światem w posadach.

Dzieła

  • Manifest komunistyczny, mylnie przypisywany Marksowi i Engelsowi - przez nich został przepisany od nowa i wiele myśli Mierosławskiego zostało zniekształconych.
  • Jak przej**ać powstanie w tydzień, 1850
  • Jeden pistolet - dwa naboje - setki trupów. O sztuce wojennej., 1877
  • Zbrojnie przez świat, 1909
  • Tako rzecze Waligóra, analiza dzieła Nietzschego 1923
  • Od podwody do czołga. Pamiętniki wojenne 1950
  • ...rzędami do nieba szły, szczekuszki z La Platte... tomik dekadenckich wierszy 1967
  • Rok Kapibary. Wspomnienia z odległych krain, 1985
  • O tym co minęło i co czeka nas, autobiografia 2007