MGMT
MGMT
Powiedziałem och dziewczyno poraź mnie jak elektryczny węgorz
- Endrju o węgorzach
Jesteśmy gównem, tak jesteśmy po części gównem
- Mgmt szczerze o sobie
MGMT -Zespół à la Indie à la rock à la electronic, w którego skład wchodzą Ben, Andrzej i trzech innych.Sami nie wiedzą co grają, a niektórzy myślą, że to pop. Pewnie dlatego, że zasłynęli dzięki piosenkom o dzieciach i takiej, co leci w reklamie duplo, ale nikt nie zna jej tekstu. Ogólnie większość ich piosenek jest utrzymana w klimacie psychodelicznym, czyli po prostu są dziwne. Niestety w 2009 roku zrobili się ładni i się "sprzedali". Fanki zaczęły szaleć za Endrju VanWyngardenem który ściął się na Syda Barretta i rzuca podczas wywiadów zabawnymi i błyskotliwymi tekstami.
Wczesne lata
Historia tego zespołu sięga 2000 roku, kiedy to Andrzej i Benek poznali się na uniwersytecie. Zaprzyjaźnili się i już niedługo potem założyli zespół o nazwie Menadżerstwo, ale niestety ktoś już wcześniej wpadł na ten wspaniały pomysł i chłopaki musieli zmienić na Mgmt. Andrzej powiedział kiedyś, że Mgmt ma się innym kojarzyć z nazwą narkotyku jak np. LSD, ale chyba efekt wyszedł nieco inny. Początki były trudne, a ich pierwsze piosenki typowo elektorniczne, ponieważ jakoże grali tylko we dwóch, keyboard Benka okazał się za bardzo bić po uszach, natomiast gitarka i głosik Endrju ginąć w tle.
Dyskografia
Oracular spectacular(2008)
Ich pierwsza płyta jako Mgmt. Okładka jeszcze dziwniejsza niż tytuł. Na płycie znajdują się najwieksze hity zespołu. Dzięki niej stali się
popularni. Andrzej powiedział że inspiracją tej płyty były narkotyki. Benek mało mówi- nieśmiały chłopak.
Zanajdziecie tu między innymi:
•Time to pretend-no śpiewają tu że będą brać heroinę, będą żyć szybko i umierać młodo ale i tak piosenka trafiła do reklamy batoników
•Electric Feel-Poradnik wędkarski o węgorzach
•Kids-Smakołyk dla pedobearów
•Weekend wars-Coś dla studentów na zaocznym
Congratulations(2010)
Tym razem okładka normalna i nazwa też, ale środek mylący. Fani myśleli, że znajdą tu inną piosenkę o dzieciach(Kids), niestety na płycie znajdują się głownie lekkie rockowe brzmienia i lekki keyboard benka. Jednak zawód popowych fanów był tak wielki, że mgmt zostało pominięte i przez niektórych przeklęte. Tym razem inspiracją Andrzeja były narkotyki i Bóg.
Znajdziecie tu między innymi:
•It's working-Podobno śpiewają tu jak Polacy przegrywają mecze, ale może chodziło im o porcelanę(?).
•Flash Delirium-Tekst skłania do refleksji. W teledysku Benek ma dziurę w gardle i powracający motyw węgorza.
•Siberian breaks-Trwa ok 12 min. Zawiera 7 piosenek w jednym.Nikt nie rozumie czemu nie zrobili jednak z tego tych 7 piosenek.
Skład
Adrew VanWyngarden- Gitara i śpiew. Powiedział że na pierwszej płycie chciał śpiewać jak wokalista Led Zeppelin, ale mu coś nie wyszło. Od 2010 roku powszechnie uwielbiany chociaż większość z was nawet go nie jarzy. Lubi grzybki. On napisał te wszystkie wypociny.
Ben Złotawoda Goldwasser-Keyboard i czasem coś zaśpiewa. Z natury cichy, dlatego nie wiem co mogę o nim napisać. Wydaje się być sympatyczny(?).
James Richardson-Gitara prowadząca, trochę pośpiewa, zagra czasem coś na organkach. Wydaje się najbardziej znać na muzyce. Ostatnio przez niego Ben jest zazdrosny bo też ma własny keyboard. Kiedyś grał na perkusji(kiedy w zespole były trzy osoby). Lubi leginsy w kolorowe wzorki i jako jedyny nie ściął włosów.
Will Berman-Perkusita. Rzadko się wpowiada.
Matt Asti-Basista, ma afro i też mało mówi.
Ciekawostki
•Kiedyś myślano, że Benek i Andrzej to geje, ale się "mylono"
•Chłopcy byli uważani za hippisów XXI wieku dopóki nie zaczęli się myć
•Okładka drugiej płyty jest zdrapywana
•Nikt nie wie że tak naprawdę nie grają popu a gatunkiem indie się brzydzą
•Endrju mówi że gardzi modelkami, a ma dziewczynę modelkę-hipokryta