Gra:Strona 20,2
Jako miłośnik kina akcji doskonale zdajesz sobie sprawę, że przewody wentylacyjne są idealnie stworzone do przeciskania się przez nie ludzi. Wentylacja kończy się na dachu; rozglądacie się, podziwiając zachód słońca. Patrzycie sobie głęboko w oczy, wtedy wywiązuje się… dość osobliwa rozmowa:
– Myślisz o tym samym, co ja myślę? – pyta chłopiec z obrazu.
– Że trzeba spieprzać, bo nas zaraz policja złapie – odpowiadasz.
– To też. Ale przede wszystkim zapisać się w historii. – mówi flamandzki wieśniak.
– Sława nic nie da. Wiem coś o tym. – mówisz, pokazując swoje cztery certyfikaty.
– Gówno prawda – kpi z ciebie wieśniak.
– Jestem Hardkorem! – krzyczysz, przypominając sobie wydarzenia spod bloku, dziesiątki już chyba lat temu.
– Nie, już nie jesteś sam. Teraz obaj będziemy Hardkorami. – odpowiada, patrząc na ciebie swymi malowanymi oczętami.
– Jesteśmy Hardkorami! – krzyczycie razem.
Zjeżdżacie po piorunochronie, wyjąc jak zwierzęta i pędzicie na przystanek. Wsiadacie do autobusu, śmierdząc niemiłosiernie. Jakaś Pani zakrywa gościowi siusiaka „Sunday Timesem”, a w pojeździe panuje absolutna panika. Słychać okrzyki:
– Wstawić zboczeńca z powrotem do ram!
– Jak ci flamandzki wieśniaku Brueghla i Boga nie wstyd?!
– A pan kto, żeś nagusa capnął?
– Gdzie jest do cholery mój „Sunday Times”?