Babie Doły

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 16:00, 26 lis 2010 autorstwa 89.74.159.242 (dyskusja) (nowa strona)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Babie Doły - najbardziej wysunięta na północ dzielnica wsi rybackiej Gdynia o bardzo wiele mówiącej i ambitnej nazwie.

Historia

W latach 40. ten mały skrawek ziemi służył hitlerowskiej armii jako poligon do testowania nowych torped.
Tajne dokumenty ujawnione kilkanaście lat po zakończeniu wojny mówią o tym, że nowe torpedy testowane były na mieszkańcach tejże ziemi.
W związku z tym, że na tak małym obszarze nie mieszkało zbyt wiele osób to i torped Niemcy nie wyprodukowały za dużo.

Po wojnie osiedlili się tu Sowieci licząc na to, że uda im się przyłączyć ten okręg autonomiczny do swojego imperium radzieckiego.
Nie udało im się bo większość mieszkańców sentymentalnie malowała na murach swastyki co doprowadziło Sowietów do szału.
Do teraz mamy zaszczyt podziwiać je na jeszcze nieodnowionych budynkach. Oprócz tego bardzo często występującymi napisami są hasła w stylu:
"Jeb*ć policje", "Zero tolerancji" i wiele innych w tym stylu. Mieszkańcy tego małego okręgu autonomicznego wyznają kult własnej wiochy,
na każdym kroku widać napisy "Babie Doły" itp.

Komunikacja miejska

Dostać się tu jest naprawdę bardzo łatwo - ze względu na to, że prowadzi tu tylko jedna zielona droga.
Osławione w całej Gdyni autobusy linii 109 i 209 kursują nie zbyt często co bardzo często doprowadza mieszkańców do szału.
W większości przypadków również przyjeżdżają z około 15 minutowym opóźnieniem co najczęściej jest spowodowane bardzo zakorkowanymi ulicami
lub po prostu niedyspozycją kierowców autobusów spowodowaną zbyt małą ilością wypitego alkoholu.

Kursują tu również autobusy oznaczone liczbą 163, które odwożą bardzo kulturalną młodzież do pobliskich szkół.
Oczywiście przejażdżka takim autobusem wiąże się z ogromnym stresem spowodowanym widokiem bandy czternasto i piętnastolatków z bardzo przyjaznymi twarzami.
Młodzież ta używa bardzo, ale to bardzo wyszukanego słownictwa, które oczywiście wynosi ze swoich jakże kulturalnych domów.

Znani mieszkańcy

Oprócz tego, że wielu mieszkańców Babich Dołów jest bardzo znanych z policyjnej bazy danych to mieszka tu pewna bardzo wysoko postawiona osoba.
Osoba ta została rozsławiona głównie dzięki panującej tu modzie na wykrzykiwanie haseł: "Kamil Gó*** - Twój kandydat do rady miasta, Twój kandydat z Babich Dołów".
Przed wyborami samorządowymi panował tu również pewnego rodzaju kult tego kandydata. Jego facjata z bardzo ponętnym uśmieszkiem wisiała na bardzo wielu balkonach.
Dzięki temu najbardziej ukryta dzielnica wsi Gdynia ma swojego człowieka w radzie miasta.

Jeżeli ktoś chciałby poznać lepiej wszystkich mieszkańców Kobiecych Dołów zapraszamy na pobliski komisariat policji oznaczony numerkiem 5,
na którym można uzyskać wiele ciekawych faktów. Zatem zapraszamy do lektury.

Arystokracja

Tak zwana arystokracja to najbardziej wpływowi i widoczni mieszkańcy osiedla.
Ojcem chrzestnym całej bandy jest starszy pan z wąsem z uciętym do połowy palcem wskazującym. Pełni on również rolę konsultanta.
Pracę rozpoczyna już o godzinie 7:00 i kończy późnym wieczorem. Miejscem jego występowania jest mały czerwony sklepik, potocznie zwany Mięsnym.

Trzon całej arystokracji tworzy zwana śmietanką grupa małoletnich chłopców z dobrych domów, z których miłość wylewa się oknami.
Najczęściej można ich spotkać o późnych godzinach wieczornych gdzieś pod klatkami. Odbywają tam w każdy weekend nocne czuwania.

Mięsny

Sklep mięsny prowadzony jest przez dwie urocze panie, jedną wysuszoną a drugą bardzo soczyście wykarmioną.
Na około sklepu spotkać można wiele ciekawych osobistości. Między innymi Pana Radzisława z rodziny książęcej (to ten starszy pan z wąsem bez połowy palca wskazującego),
który pełni tu swoje dyżury i sprawuje piecze nad wszystkimi mieszkańcami. Spotkać tu można dość często kilku członków tak zwanej "arystokracji osiedlowej", którzy przebywają tu tak chętnie jak małe dzieci w McDonaldzie.

Jeżeli masz ochotę sobie łyknąć markowego taniego wina to musi ono pochodzić właśnie z tego sklepu. Można je kupić także w tak zwanym zestawie "Włodzia".
Zestaw "Włodzia" składa się z kubeczka plastikowego markowego taniego wina i papieroska za 40 groszy. Tak naprawdę nazwa sklepu nie ma zbyt wiele wspólnego z towarami
tam sprzedawanymi. Co prawda jest tam dość dużo drobiu i innej wołowiny pochodzącej z pobliskiej farmy rybackiej ale leżą one tam od kiedy tylko sklep powstał i nikomu
nie polecamy konsumować tych rarytasów. Głównym dochodem sklepu są papierosy sprzedawane na sztuki małoletnim palaczom w wieku od 13 roku życia.