Cytaty:Alternatywy 4

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 10:52, 26 maj 2013 autorstwa Lubaczow11 (dyskusja • edycje) (Lubaczow11 przeniósł stronę Użytkownik:Lubaczow11/brudnopis na Cytaty:Alternatywy 4: Poprawiono formatowanie)

Alternatywy 4 – cytaty.

A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

N

  • – No i co pan narobił? Wchodzi pan jak do siebie, trzaska drzwiami jak w stodole. O, zasłona mi się podarła!
    – Przede wszystkim – ja tu jestem u siebie. A co do zasłony, to nic nie szkodzi.
    – Jak to?
    – Czy pani zauważyła, jakie zasłony ja powiesiłem?
    – No te, zielone.
    – No właśnie. A pani powiesiła żółte z brązowym. I jak to teraz wygląda? Ohyda!
    – A co to pana obchodzi, jakie ja mam u siebie zasłony?
    – Ja jestem odpowiedzialny za ten dom i wymagam społecznego podejścia. Ja powiesiłem zielone, pani brązowe. No i jak to teraz wygląda? Jak gówno w lesie! I ja się na to nie zgadzam!
    • Opis: Ewa Majewska i Anioł

S

  • – Szanowny pan życzy?
    – Proszę szklankę herbaty.
    – A! Z rumem!
    – Nie, z cukrem.
    – Z cukrem nie ma, jest z rumem.
    – To może kawę.
    – Po irlandzku czy po szwedzku?
    – Jest jakaś różnica?
    – O! Po irlandzku jest z whisky, a po szwedzku z koniakiem.
    – To może ja poproszę o wodę mineralną.
    – Woda raz, co do tego?
    – Do tej wody? No… szklankę.
    – Na szklanki nie podajemy. Może być pięćdziesiątka, albo pół litra.
    – To ja może przedtem coś zjem.
    – Proszę bardzo. Jest indyk po bretońsku, po cygańsku, po portugalsku, indyk a la flaczki, indyk a la łosoś, indyk a la szynka.
    – No to może już jak pan uważa.
    – Mhm. A co do wódeczki, zamówimy pół litra.
    • Opis: Docent Furman w knajpie

T

  • – To wy jesteście ten Anioł.
    – Tak jest.
    – No to poznajmy się. Jestem Parys, dzielnicowy. Rozumiemy się?
    – Tak panie sierżancie.
    – Flagi trzeba powiesić.
    – Panie sierżancie, ja zawsze w to robotnicze święto to już tak…
    – Nie o to chodzi! Drugiego to jeszcze mogą sobie wieczorem prawda wisieć, ale trzeciego to żeby mi już żadna nie wisiała. Rozumiemy się?
    – Tak jest panie sierżancie!
    – Poza tym, wszystko w porządku?
    – Tak panie sierżancie, wszystko w porządku.
    – Lokatorzy jacy?
    – Aaa, mieszani.
    – Ale jest trochę elementu?
    – Ale mieszani.
    – Co to, wy książki czytacie?
    – To informacje o lokatorach.
    – To ciekawe!
    – Tak.
    – Ja lubię poczytać takie życiowe książki. Będzie pełna, przyjdę, poczytam, zobaczymy. Będzie w porządku, będę pamiętał. Będę pamiętał, będzie dobrze. Będziemy kręcić, nie będzie dobrze. Rozumiemy się?
    – Tak panie sierżancie.
    – Jak się będziemy rozumieć, będzie dobrze. Nie będziemy się rozumieć… Rozumiemy się?
    • Opis: Dzielnicowy Parys i Anioł