Cytaty:Arnold Boczek

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 23:52, 28 sie 2011 autorstwa Jeremy Kowalsky (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 88.156.59.191. Ofiarą rewertu jest 83.29.252.85.)

Arnold Boczek – cytaty.

  • Ale się świeci, w mordę jeża, Jak Psu normalnie!
    • Opis: Arnold oglądając Buty
  • Barani łbie, zaraz ci przywalę z dupy.
  • Bierzesz pan, czy nie bierzesz, bo jak pan nie bierzesz, to ja bierę!
  • Co złego, to nie ja.
  • Cyś jest chłopcyk,
    cyś jest pederasta,
    cyś jest ze wsi,
    cyś jest z miasta
  • Dzik lubi pływać!
    • Opis: Arnold do Ferdka, jedząc dziczyznę.
  • Jezu, panie Paździoch, potem będzie transformacja, coś pan, fizyki jądrowej w szkole się nie uczył, czy co?
    • Opis: podczas wspólnego przygotowywania pizzy
  • Jakoś tak nijak.
    • Opis: Gdy nie miał własnego zdania i Ferdek się zapytał jak mu jest i powiedział że mu gorąco, a Paździoch że mu zimno.
  • Moja noga więcej tu nie powstanie!
  • Moja noga aż do śmierci tu nie powstanie!!, Dowidzenia!!
  • Nie zawracaj mi pan mandoliny.
    • Adresat: Paździoch
  • Nie znam pana, panie Ferdku.
  • O, panie Ferdku, jak tam zdrówko?
  • Pani, to trzeba ogniem rozdupcyć!
    • Opis: o szczurach w piwnicy
  • Panie, afera jest.
  • Panie, bierzesz Pan to czy nie? Bo jak Pan nie bierzesz to ja biere
  • Panie, jak nie pierdyknie...
  • Panie, nie obrażaj pan! W mordę jeża!!
  • Panie, nie obrażaj pan! Dobre?
  • Boczek: Panie, taki kapelusz coś pan miał chciałem se pożyczyć, w mordę jeża.
  • Panie Ferdku, pan jesteś człowiek wielkiego serca i gołębiego rozumu!
  • Panie Ferdku, pożyczysz mi Pan tego nożyka z brązową rączką bo mój mi się rozdupcył, a muszę kartofli naobierać na obiad.
  • Panie Ferdku, wódka drożeje! Ja rozumiem: masło czy chleb, ale artykuły pierwszej potrzeby?
  • Sensacja-rewelacja, panie Ferdku. Zapalaj panie telewizora, to panu laczki normalnie spadną.
    • Opis: reakcja na występ Haliny w telewizji
  • Świnie zakamuflowane!
  • Ten se składał tego swojego modela, a ja żem go rozdupcył.
  • Ty szmato! Tutaj nie ma tłuszczu!
  • W dupę węża!
  • W mordę jeża!
  • Panie, a na co panu ten kapelusz jakiś?
    No jak na co, na głowe zeby włożyć!
    Toż wiadomo że nie na dupę!
    I jak w tym wyglądam?
    Jak pół dupy zza krzaka. Wypierdzielać mi stąd i wogóle to do widzenia!
  • To powiadasz pan, że nakrył się kordrłrą na głowie?
  • Za komuny nic nie było, a wszystko było; teraz wszystko jest, a nic nie ma.
  • Lepi, to sie koszula do dupy.
  • Panie! To całe trzysta złotych euro jest!
  • Panie, weź se pan więcej omasty, bo z omastą lepsze jest!!!
  • Za gaz to kopa w dupę raz, a za prąd to won mie stąd!