Cytaty:Kabaret Moralnego Niepokoju

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Kabaret Moralnego Niepokoju – cytaty.

Album rodzinny

  • Zobacz, nasze zdjęcia ze ślubu!
    – Daj spokój, po co do tego wracać?
  • Tysiące ludzi, blaszane zbroje, żeliwne tarcze... i tylko we mnie piorun pieprznął (...) Widelec w ręku trzymałem

Biuro matrymonialne

  • Czy to jest biuro matrymonialne „Second Hand”?
  • Jak jest ochota, to i pies kota wyłomota.

Impreza u Bogdana

  • Co? No fajna impreza była, fajna... Co? No, telewizora trochę szkoda. Ale wiesz, ktoś przechodził i trącił... Nie no, uratować to się go nie dało, w końcu to ósme piętro było... Rzuciliśmy za nim pilota, ale już go nie poderwał...
  • Komuś telefon z szatni zasunęli... jaki? Pokażę ci (...)

Jak wyrywać lachony

  • – Czołem Maks
    – Cześć, Bożydar, co słychać?
    – Odezwała się we mnie natura
    – O, no to fajnie. I co powiedziała?
    – Żebyś mi poradził, jak się uwodzi dziewczęta
    – Aaa, tak się odezwała. No to bomba. Tylko wiesz, ja nie wiem, jak się uwodzi dziewczęta, ja wiem, jak wyrywa lachony. Jak to to samo, to mogę ci podrzucić parę grypsów
  • Lessi wróć!

Kolęda vel Wizyta Księdza

  • – Oho!
    – Słyszysz? Ktoś puka. No kogo to znowu diabli niosą? Pewnie znowu idą telewizję kablową zakładać albo telefony... Teraz mają te „atrakcyjne pakiety”. Non stop z tymi pakietami zawracają fujarę
    – Witajcie drodzy parafianie
    – Matko jedyna...
    – Ja pierdzielę, ksiądz! Pierwszy raz widzę, żeby ksiądz zakładał telewizję kablową!
  • - Pokój z wami!
    - A przedpokój z tobą...
  • Zpier... z pierwszym lutego odmówił posługi...
  • Idź, idź słowiku śpiewaj...
  • Święty Rydygiel? (...) Nie znam człowieka!

Krzyżówka

  • – Gatunek kaczki?
    Krzyżówka.
    ...gatunek kaczki?
    Krzyżówka!
    Długopis... No ale gatunek kaczki?
    – No krzyżówka!
    – A co, worek z cementem?!
    No krzyżówka, taka kaczka
  • – Odkrył Amerykę?
    – Kolombo...
    – Tak, najechał na nią radiowozem, głupi, nie Kolombo.
    – To kto? Kodżak?
    – Srodżak.
    – A no tak...
    – Kolumb

Napad na warzywniaka

  • – A Ty, jaką masz ksywę?
    – Próchnica.
    – A skąd taka?
    – Co?
    (zatyka nos) Już nic.
    (...)
    – I odbijemy go z więzienia. Pod bramę podjedzie samolot...
    – No, ale to chyba podleci, poza tym nie uważasz, że to przesada...
    – Nie no, Samolot to ksywa naszego szofera!
    – To czekaj ja sobie zapiszę, żebym odwrotnie nie wsiadł.

Prezent dla żony

  • – Jest jeden sposób, aby pamiętać o urodzinach żony
    – Jaki?
    – Raz o nich zapomnieć!
  • – To może kupisz jej pierścionek?
    – Nie, ja tam wolę, jak Irena ma gołe pięści.

Rozmowa z ojcem

  • Jak ktoś ma pecha to i palec w dupie złamie
  • Trzech zaborców: Niemcy nam zabiorą ziemię, Żydzi kamienice a pedały nas...
  • Tobie tato potrzebna jest ta działka jak rybie ręcznik

Różne

  • No skończyły się studia, zaczęło się życie!
  • Gdzieś w głębi kraju znajduje się nasz zakład. Nieważne co produkuje, ważne jak radzi sobie w trudnych czasach kapitalizmu...
  • Yyy, Mariusz, Mariusz! Mariusz! Mariuuusz!
  • Cóż... nie dla nas kwitnie ananas...