Cytaty:Sztuka kochania: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(stworzyłem podstronę "Sztuka Kochania")
 
M
 
Linia 1: Linia 1:
{{nagłówek cytatu}}
{{nagłówek cytatu}}
{{IndeksPL}}


== J ==
== J ==
Linia 18: Linia 19:


== Z ==
== Z ==
* ''– Zosiu, zamów w kwiaciarni duży kosz róż... Pięćset...?<br />– Pięćset? Pan wie, po ile są róże?<br />– Nie wiem. I nie chcę wiedzieć! I niech cię ręka Boska broni, żebyś mi pokazała rachunek. Zamartwiłbym się podwójnie.<br />– Wysłać czy sam pan zawiezie?<br />– Wysłać, wysłać, noga moja tam nie postanie, serce by mi pękło.<br />– Ja myślę... tyle róż...(...) Dobrze, że doktor Ruth przysłała ten czek.<br />– Co mi tam czek! (...)<br />– I po co te kwiaty? I tak zwiędną. Nie lepiej jakiś konkretny prezent? Koszulkę nocną? Bieliznę pościelową?<br />– Też wymyśliła! Koszulkę pościelową!''
* ''– Zosiu, zamów w kwiaciarni duży kosz róż... Pięćset...?<br />– Pięćset? Pan wie, po ile są róże?<br />– Nie wiem. I nie chcę wiedzieć! I niech cię ręka Boska broni, żebyś mi pokazała rachunek. Zamartwiłbym się podwójnie.<br />– Wysłać czy sam pan zawiezie?<br />– Wysłać, wysłać, noga moja tam nie postanie, serce by mi pękło.<br />– Ja myślę... tyle róż... (...) Dobrze, że doktor Ruth przysłała ten czek.<br />– Co mi tam czek! (...)<br />– I po co te kwiaty? I tak zwiędną. Nie lepiej jakiś konkretny prezent? Koszulkę nocną? Bieliznę pościelową?<br />– Też wymyśliła! Koszulkę pościelową!''
** Postaci: Olgierd Pasikonik i sekretarka Zosia
** Postaci: Olgierd Pasikonik i sekretarka Zosia



Aktualna wersja na dzień 18:51, 6 cze 2013

Sztuka kochania – cytaty.

A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

J[edytuj • edytuj kod]

  • – Jesteś aniołem, chyba podwyższę ci pensję.
    – Przecież nie płaci mi pan pensji.
    – Tak? To tym bardziej ci podwyższę.
    • Postaci: Olgierd i Anna

M[edytuj • edytuj kod]

  • – Mówiłam ci, że nocy poślubnej nie spędza się przed ślubem!
    – I co? Kupuje się kota w worku?
    • Opis: matka poucza Annę przed ślubem

P[edytuj • edytuj kod]

  • – Panie doktorze, bo my jesteśmy bliźniaki dwujajowe.
    – Aha.
    – I ja mam oba.
    • Postaci: pacjent u Olgierda

W[edytuj • edytuj kod]

  • – Wie pan, chciałbym na ginekologię, ale... jakoś nie mam śmiałości do kobiet.
    – Nie ma pan śmiałości do kobiet? To trzeba było iść na pediatrię.
    • Postaci: Żebro i Pasikonik

Z[edytuj • edytuj kod]

  • – Zosiu, zamów w kwiaciarni duży kosz róż... Pięćset...?
    – Pięćset? Pan wie, po ile są róże?
    – Nie wiem. I nie chcę wiedzieć! I niech cię ręka Boska broni, żebyś mi pokazała rachunek. Zamartwiłbym się podwójnie.
    – Wysłać czy sam pan zawiezie?
    – Wysłać, wysłać, noga moja tam nie postanie, serce by mi pękło.
    – Ja myślę... tyle róż... (...) Dobrze, że doktor Ruth przysłała ten czek.
    – Co mi tam czek! (...)
    – I po co te kwiaty? I tak zwiędną. Nie lepiej jakiś konkretny prezent? Koszulkę nocną? Bieliznę pościelową?
    – Też wymyśliła! Koszulkę pościelową!
    • Postaci: Olgierd Pasikonik i sekretarka Zosia