EU11: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Robot wykonał kosmetyczne poprawki)
Linia 1: Linia 1:
'''EU11''' – [[lokomotywa]] zamówiona w 1996 roku we [[Wrocław|Wrocku]] przez [[Polskie Koleje Państwowe|PKP]], jako lepsza i szybsza od [[EP09]]. Niestety, gdy miało dojść do sfinalizowania transakcji okazało się, że jest za szybka na polskie tory. Brak wielkiej kierownicy zwanej nastawnikiem i fakt posiadania komputera pokładowego sprawiały, że żaden polski [[maszynista]] nie mógł jej obsłużyć. Wiązało się to z koniecznością improtu maszynistów np. z [[Włochy|Włoch]] i koniecznością zaopatrzenia ich w [[makaron|makaron]] i lazanię. Byłoby to jednak zbyt dużym obciążeniem dla budżetu firmy. Wobec powyższego PKP wycofała się z zakupu, a Włosi, jako że posiadali odpowiednich maszynistów, odkupili rzeczone lokomotywy z pocałowaniem ręki, na niektórych zostawiając polskie oznaczenie.
'''EU11''' – [[lokomotywa]] zamówiona w 1996 roku we [[Wrocław|Wrocku]] przez [[Polskie Koleje Państwowe|PKP]], jako lepsza i szybsza od [[EP09]]. Niestety, gdy miało dojść do sfinalizowania transakcji okazało się, że jest za szybka na polskie tory. Brak wielkiej kierownicy zwanej nastawnikiem i fakt posiadania komputera pokładowego sprawiały, że żaden polski [[maszynista]] nie mógł jej obsłużyć. Wiązało się to z koniecznością improtu maszynistów np. z [[Włochy|Włoch]] i koniecznością zaopatrzenia ich w [[makaron]] i lazanię. Byłoby to jednak zbyt dużym obciążeniem dla budżetu firmy. Wobec powyższego PKP wycofała się z zakupu, a Włosi, jako że posiadali odpowiednich maszynistów, odkupili rzeczone lokomotywy z pocałowaniem ręki, na niektórych zostawiając polskie oznaczenie.


[[Kategoria:Lokomotywy]]
[[Kategoria:Lokomotywy]]

Wersja z 18:20, 1 sty 2012

EU11lokomotywa zamówiona w 1996 roku we Wrocku przez PKP, jako lepsza i szybsza od EP09. Niestety, gdy miało dojść do sfinalizowania transakcji okazało się, że jest za szybka na polskie tory. Brak wielkiej kierownicy zwanej nastawnikiem i fakt posiadania komputera pokładowego sprawiały, że żaden polski maszynista nie mógł jej obsłużyć. Wiązało się to z koniecznością improtu maszynistów np. z Włoch i koniecznością zaopatrzenia ich w makaron i lazanię. Byłoby to jednak zbyt dużym obciążeniem dla budżetu firmy. Wobec powyższego PKP wycofała się z zakupu, a Włosi, jako że posiadali odpowiednich maszynistów, odkupili rzeczone lokomotywy z pocałowaniem ręki, na niektórych zostawiając polskie oznaczenie.