Gadu-Gadu: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Michalwadas. Autor wycofanej wersji to 83.21.134.68.)
(porządna porpawa)
Linia 15: Linia 15:


==Anliza "Poklikasha"==
==Anliza "Poklikasha"==
Otóż PoKlIkAsH jest wyrazem wiele znaczącym, otórz można go podzielić na trzy części: "[[Platforma Obywatelska|PO]]" - jednoznacznie określa przynależność partyjną piszącego. Dlatego trzeba się wystrzegać pokemonów: liberały i łże-elity z nich (co do elit można polemizować). Następnie "Klik" oznacza, że chcą cię kliknąć (jak ktoś kiedyś powiedział: "największy kursor tego wszechświata gotowy do akcji, [[Lord Vader|Lordzie Vader]]! Kogo kliknąć na dzień dobry?") - kolejny powód, by się ich wystrzegać. Lecz najstraszniejsza część prawdy kryje się w trzecim elemencie: "Ash" oznacza Jesion Wyniosły. Czyli ta osoba to bez wątpienia kanibal! Gdyż kto normalny napisze "Je się on"? A jeśli jest do tego wyniosły, to, kolokwialnie mówiąc, sprawa się [[ryp|rypła]]. Gdyż duma i wyniosłość chodzą przed obiadem, jak każdy wie. Reasumując, jeśli spotkasz takowego osobnika, nie myśl - uciekaj!
Otóż PoKlIkAsH jest wyrazem wiele znaczącym, otórz można go podzielić na trzy części: "[[Platforma Obywatelska|PO]]" - jednoznacznie określa przynależność partyjną piszącego. Dlatego trzeba się wystrzegać pokemonów: liberały i łże-elity z nich (co do elit można polemizować). Następnie "Klik" oznacza, że chcą cię kliknąć (jak ktoś kiedyś powiedział: "największy kursor tego wszechświata gotowy do akcji, [[Lord Vader|Lordzie Vader]]! Kogo kliknąć na dzień dobry?") - kolejny powód, by się ich wystrzegać. Lecz najstraszniejsza część prawdy kryje się w trzecim elemencie: "Ash". Ash to herszt Pokemonów, mózg całego przedsięwzięcia. Kanibal, sadysta i upadły black metalowiec.

Krótko mówiąc, sprawa się [[ryp|rypła]]. Jeśli kiedykolwiek spotkasz Pokemona, nie myśl - uciekaj!


==Zobacz też:==
==Zobacz też:==

Wersja z 18:51, 12 wrz 2006

Gadu Gadu - program ten służy do podrywania przez internet osób, których nie znamy, gdy w rzeczywistym życiu nam się nie wiedzie. Takie znajomości mogą doprowadzić do kontaktu mailowego, a nawet telefonicznego. Jeżeli jest już za późno (a jest, wierz mi), przyjedź do Centrum Gadu-Gadu, które leczy podobne przypadłości. Wystarczy ruszyć w hałaśliwą dojazdówkę do Kauflandu, po czym skręcić w autostradę A4 lub większy format.

Podobnie jak Tlen ma zabójcze działanie po przedawkowaniu.

Gadu-Gadu to też popularny internetowy komunikator polegający na bezsensownym wymieninianiu się krótkimi formami zdań podrzędnie złożonych z cegły i deski heblowanej. Użytkownikami głównie są brzydkie, głupie i wymalowane kilogramem pudru babsztyle, które szukają kolegów i straszą kulturalnych ludzi. Można je rozpoznać po tym , że zawsze Ale to ZAWSZE drugą wiadomością jaką od nich otrzymasz (czyli pierwszą po "cześć") będzie:

Pasztet :: 15:58:44
   PoKlIkAsH??;)

Zostało to udowodnione naukowo, czyli z kumplami przy flaszce. Należy zwrócić uwagę na paranormalne zdolności takich babsztyli, normalni ludzie piszą wiadomości na klawiaturze (stukając), one natomiast używają do tego myszki (klikając).

Gadu-Gadu to również element Internetu będący naturalnym środowiskiem egzystencji Pokemonów oraz ryczących piętnastek. Charakteryzuje go mordercza dla oczu ilość emotikonek, umożliwianie przeglądania z internetu komputera na którym jest zainstalowane, oraz częste niedziałanie (stąd nazwa). Po każdej awarii Gadu-Gadu przez kraj przetacza się fala samobójstw, niestety na zbyt małą skalę, by skutecznie powstrzymać ekspansję Pokemonów.

Padu-Padu znane jest z dresiarstwa i zdań bezspacjowołącznych na opisach.

Anliza "Poklikasha"

Otóż PoKlIkAsH jest wyrazem wiele znaczącym, otórz można go podzielić na trzy części: "PO" - jednoznacznie określa przynależność partyjną piszącego. Dlatego trzeba się wystrzegać pokemonów: liberały i łże-elity z nich (co do elit można polemizować). Następnie "Klik" oznacza, że chcą cię kliknąć (jak ktoś kiedyś powiedział: "największy kursor tego wszechświata gotowy do akcji, Lordzie Vader! Kogo kliknąć na dzień dobry?") - kolejny powód, by się ich wystrzegać. Lecz najstraszniejsza część prawdy kryje się w trzecim elemencie: "Ash". Ash to herszt Pokemonów, mózg całego przedsięwzięcia. Kanibal, sadysta i upadły black metalowiec.

Krótko mówiąc, sprawa się rypła. Jeśli kiedykolwiek spotkasz Pokemona, nie myśl - uciekaj!

Zobacz też: