Gra:Strona 1212

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Wdrapujesz się na szczyt ogromnej topoli. Nagle szablozębny, bezzębny tygrys wali głową w kawał spróchniałego drewna, które zaczyna spadać.

Upadasz (nie)szczęśliwie na jedyny stóg siana w promieniu 10 hektarów. Niestety ta gra nie nazywa się Assassin's Creed, więc upadek pozbawia cię rąk, nóg, przyrodzenia, głowy i resztek godności.

W ostatnim przebłysku świadomości dostrzegasz człowieka z białymi włosami i dwoma mieczami. Spojrzał na ciebie oraz mruknął pod nosem:

– Oni nigdy się nie nauczą…

Po czym ograbił cię ze wszystkich rzeczy i odjechał na koniu. Tymczasem ty leżysz we krwi i witasz się ze swoim przeznaczeniem.