Gra:Strona 462

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Szybko wypowiadasz słowa modlitwy:
Boże, daj mi pewną rękę i bystre oko...

Tak, tylko na co Ci to teraz? Do popisywania się?

Kontynuujesz jednak modlitwę, aż do ostatniego słowa.
Oby piękno stworzonego przez Ciebie świata i radość Twej łaski towarzyszyły mi zawsze.

Też coś… piękno świata? A może piękno tej Cenzura2.svg grawitacji?

Cóż, to była modlitwa kierowców. Nagle pojawia się święty Krzysztof w bolidzie F1 z złotymi, płonącymi kołami, których obwód pokryty tysiącem mrugających oczek. Krzysztof driftuje wokół ciebie, tworząc wir który chwilowo zatrzymuje twój upadek. Wyjmuje łokieć poza bolid i zdejmuje kask, jego blond dredy połyskują na słońcu. Wypluwa trzymanego w zębach kiepa i mówi do ciebie: Siema śmiertelniku, wołałeś mnie?

Co odpowiesz?[edytuj • edytuj kod]