Gra:Strona pochówek2: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) M (2 wersje) |
AmoniakBOT (dyskusja • edycje) M (-plik) |
||
| (Nie pokazano 2 wersji utworzonych przez 2 użytkowników) | |||
| Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Pogrzebany.png|thumb|180px|Dobry [[Jezus|Jezu]], a nasz Panie... daj mu wieczne spoczywanie...]] |
|||
Zostałeś pochowany na cmentarzu, ale okazało się, że wcale nie jesteś martwy. Budzisz się w ciasnej i ciemnej trumnie z przeklętym awokado i butelką o nieznanej zawartości w kieszeni. Awokado zmienia się w pomarańczę. Chwilę potem pojawia się drugie awokado. |
Zostałeś pochowany na cmentarzu, ale okazało się, że wcale nie jesteś martwy. Budzisz się w ciasnej i ciemnej trumnie z przeklętym awokado i butelką o nieznanej zawartości w kieszeni. Awokado zmienia się w pomarańczę. Chwilę potem pojawia się drugie awokado. |
||
| Linia 10: | Linia 8: | ||
* Wychodzę z trumny i tańczę z radości – [[Gra:Strona 5|strona 5]]. |
* Wychodzę z trumny i tańczę z radości – [[Gra:Strona 5|strona 5]]. |
||
* Wychodzę z trumny i łapię przejeżdżającą [[Gra:Strona 84|taksówkę]]. |
* Wychodzę z trumny i łapię przejeżdżającą [[Gra:Strona 84|taksówkę]]. |
||
* Jestem już w trumnie, więc [[Gra:Strona 86|czemu by nie]]… |
|||
* Wychodzę i [[Gra:Strona -112,9|czytam nagrobek]]. |
|||
[[Kategoria:Gra|pochówek2]] |
[[Kategoria:Gra|pochówek2]] |
||
Aktualna wersja na dzień 00:15, 8 wrz 2019
Zostałeś pochowany na cmentarzu, ale okazało się, że wcale nie jesteś martwy. Budzisz się w ciasnej i ciemnej trumnie z przeklętym awokado i butelką o nieznanej zawartości w kieszeni. Awokado zmienia się w pomarańczę. Chwilę potem pojawia się drugie awokado.
Co robisz?[edytuj • edytuj kod]
- Wypijam zawartość butelki na stronie 111,1.
- Wylewam zawartość butelki na stronie 009.
- Zjadam pomarańczę – na stronie 4817.
- Wychodzę z trumny i biegnę naprzód nie oglądając się za siebie – strona 11.
- Wychodzę z trumny i tańczę z radości – strona 5.
- Wychodzę z trumny i łapię przejeżdżającą taksówkę.
- Jestem już w trumnie, więc czemu by nie…
- Wychodzę i czytam nagrobek.
