Jednostka Wojskowa GROM: Różnice pomiędzy wersjami
(Nie pokazano 41 wersji utworzonych przez 36 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{sur|jednostki wojskowej|inne|Grom}} |
|||
⚫ | '''GROM''' – [[polska]] |
||
{{nonnews|[[NonNews:Zmiany w dowództwie GROM|Zmiany w dowództwie GROM]]}} |
|||
⚫ | |||
⚫ | '''GROM''' – [[polska]] [[grupa antyterrorystyczna]], wyspecjalizowana w robieniu 100% [[headshot]]ów. Ich motto brzmi: ''najpierw strzelaj, potem pytaj''. Jest to jedyny oddział militarny, potrafiący używać [[broń|broni]] – wedle własnej oceny. GROM znany jest na całym świecie ze swych rozwałek, za co ceni go wiele państw. Jest wynajmowany na imprezy okolicznościowe w całej Europie, a jako, że ma własną [[kapela|kapelę]] i dwóch kuchcików – zapewnia kompleksową obsługę [[wesele|weseli]]. Ludzie w GROMie szkolą się dziesięć lat, aby w ciągu kolejnych pięciu dać się zabić, ewentualnie nabyć trwałe kalectwo. Niektórzy tłumaczą ową niecodzienną nazwę jako inaczej piorun powiązany z ich zdolnością bojową. Inni zaś jako skrót od Grupa Rumunów Odśnieżających Miasto (również powiązane z ich zdolnością bojową). |
||
⚫ | |||
⚫ | *'''Odbijanie zakładników z ambasady''' |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
==Jak być dobrym GROMowcem== |
|||
1. Pij wódkę. |
|||
⚫ | |||
2. Dużo wódki. |
|||
⚫ | * '''Dorwać [[Osama bin Laden|Bin Ladena]]''' – to właśnie dlatego Amerykanie nie mogą odnaleźć ciała Bin Ladena, ponieważ jako pierwsi odnaleźli go [[żołnierz]]e GROM-u. Jako że podczas misji mieli spory zapas C4 postanowili nafaszerować Bin Ladena od strony zadu, aby przed śmiercią też mógł się rozerwać. |
||
⚫ | * '''Odbijanie zakładników z ambasady''' – w 1995 roku żołnierze mieli odbić zakładników z opanowanej ambasady amerykańskiej. Niestety, gdy terroryści dowiedzieli się, że zaraz wpada GROM, złożyli broń i postanowili się poddać. Niepocieszeni komandosi postanowili wtedy, że jeśli terroryści nie chcą z nimi walczyć to chociaż zabawią się w rzucanie nożami do nieruchomego celu. Terroryści przeżyli, lecz mogą teraz służyć jako durszlak do odcedzania potraw. |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
* '''Szturm na magazyny Ikei''' – GROM-owcy dostali za zadanie przeprowadzić szturm na magazyny Ikei, ponieważ jak donosił ich wywiad, pewien urwis trzymał tam mleko prosto od krowy, co jest wbrew prawom Unii Europejskiej. Akcja w 100% udana, przechwyciliśmy 10 litrów krowiego mleka i 2 gramy kokainy. Bandyta otrzymał karę śmierci. |
|||
== GROM – prawie nieśmiertelni == |
|||
3. Jak wypiłeś dużo wódki, wypij więcej. |
|||
<small> To ''prawie'' robi wielką różnicę.</small> |
|||
W przeciwieństwie do amerykańskich [[Marines]], żaden GROMowiec nie zginął w czasie akcji. No, może tylko jeden. |
|||
W Afganistanie w 2013 roku przesiadywała grupa operacyjna GROMowców. Jako że cały roczny zapas Żubrówki [[Chlanie|magicznie zniknął]] już po miesiącu, komandosi musieli zdać się na miejscowy bimber od [[Terrorysta|miłego pana w turbanie]]. Ledwo zdążyli się nacieszyć [[Wpierdol|skuteczną transakcją]] w celu zdobycia trunku, aż tu nagle Hamerykańskie dowództwo nakazało Polaczkom aresztować jakichś trzech [[Mudżahedin|bombowych ziomków]] na zadupiu nie wiadomo gdzie. |
|||
4. Powtórz punkt pierwszy i drugi cztery razy. |
|||
Jak im kazano, tak uczynili. Pojawili się pod jakimś domem, z którego było słychać odgłosy modłów arabskich [[Dżihad|w intencji pokoju na świecie]]. Pan kapitan pod wpływem [[Bimber|napoju bogów]] uznał, że n{{cenzura2}}e z erkaema stojąc co najmniej 10 metrów przed swoim oddziałem to dobry pomysł. Zatem z całej pety zaczął opróżniać taśmę to taśmie. Wybił tak z 15 ludzi. Mało brakowało mu do wyrżnięcia połowy garnizonu, gdy zorientował się nagle, że ma wpakowany cały magazynek z kałacha w swoją owłosioną klatę. Ułożył się zatem taktycznie na piach z donośnym głosem. |
|||
5. Jeśli po tym nie uda Ci się przebiec bez zadyszki pięciuset kilometrów i trzech centymetrów to patrz punkt pierwszy i drugi. |
|||
Jego podwładni przez pół minut nie wiedzieli, cóż mają robić. W końcu ktoś krzyknął: „E, panowie, może zrobimy to taktycznie zgodnie z procedurą A113 paragrafu 5 z kodeksu taktyk Armii Amerykańskiej?” Biedny żołnierz. Reszta była tak wkurwiona po tym, jak ich kapitan oberwał, że za sam pomysł [[Debilizm|pr0 t4ctic4l 3ntry]] jego krzywa morda spotkała się ostro z kolbami karabinów jego kolegów. Wszyscy potem i tak zaczęli wkraczać do budynku. Jako że wszystkich mudżahedinów z bronią pan kapitan już zdołał posłać na tamten świat, GROMowcy wyrzucili swoje karabiny i zorganizowali muslimom [[Wpierdol|after party jak po dobrym meczu ŁKS z Legią Warszawa]] – przecież trza grać honorowo, c'nie? |
|||
6. Przebiegłeś? A teraz klnij. |
|||
Dopiero gdy skuli groźnych wybranych przestępców, zauważyli, że ich dowódca leży w kałuży krwi. Próbowano go reanimować – nic. Próbowano powiedzieć mu dowcip o Polaku, Niemcu i Rusie - nic. Dopiero gdy motywowali go [[Wódka|świętym napojem]] i nie wstał, to dostrzegli, że to coś poważnego i wezwali sanitariuszy. Jednak pojawił się problem logistyczny – faceta z takimi wielkimi jajami przecież trudno jest unieść na noszach. Wezwano zatem cały samolot po tym, jak nawet helikopter nie wyrobił z ciężarem. Zawieziono go do szpitala polnego, gdzie zamiast go porządnie zoperować, dano mu [[Piwo|lekarstwo]] i zalecili trzy Zdrowaśki. Następnego dnia i tak zmarł. |
|||
7. Dużo klnij. |
|||
8. Koniecznie po polsku. Jeśli nie klniesz po polsku, patrz punkt pierwszy. |
|||
W tej misji zginął tylko pan kapitan Woźniak. Żaden komandos nie został ranny. No dobra, jeden się skarżył, że włos mu z głowy spadł podczas akcji, ale potem lekarze i naukowcy zbadali, że to przez mefedron, więc wszystko było okej. |
|||
9. Jak już się nachlejesz i nachlasz, weź jakiś fajnie wyglądający karabin. |
|||
Mimo to, i tak bardziej chwaleni są [[Marines]] za byle strzelaninę z muslimami. Taki lajf. |
|||
10. Znajduje się w tajnej siedzibie GROM, o której nikt nie wie. |
|||
⚫ | |||
11. Przed tą siedzibą jest zawsze kilkaset dzieciaków lampiących się na ich tajną siedzibę. |
|||
12. Jak weźmiesz karabin, to postrzelaj. |
|||
13. Nie, nie z AK-47. Z AK-47 strzelają ruscy i Talibowie. |
|||
14. Taak, ten cholerny MP5 będzie ok. |
|||
15. Postrzelaj... |
|||
16. Odłóż karabin i wypłać odszkodowanie rodzinie postrzelonego kolegi. |
|||
17. Jesteś spłukany? Opakuj się w amunicję i leć do Afganistanu. |
|||
18. Tam zabij kilkaste Talibów. Masz tą fajną zdolność, że jak wejdziesz do któejś z ich baz wszyscy się zabiją, nie chcąc walczyć. |
|||
19. Baza rozwalona? Wyjmij kanapkę! |
|||
20. Pożarłeś kompas cioto. |
|||
21. O tak. Z pasztetową. |
|||
22. Każda twoja kanapka musi być z pasztetową. |
|||
23. Musisz śmiecić. |
|||
24. Ale tylko u Talibów. |
|||
25. Wyrzuć papierek. |
|||
26. Patrzaj... Oderwałeś swoim papierkiem głowę jednego... |
|||
27. ...A ta poleciała prosto na minę przeciwpiechotną. |
|||
28. Nie, nie wiem, skąd się tu wzięła. |
|||
29. Wróć do Polski. |
|||
30. Masz kasę? To kup dużo wódki. |
|||
31. Wyrzuć tą whisky. Pijesz wódkę. |
|||
32. Chociaż piwo też może być. |
|||
33. Nie, Paulaner i Heineken nie wchodzą w grę. Pilsner Urquell też nie. |
|||
34. Taak. Kup Żywca albo Lecha. |
|||
35. Wypiłeś? Kup wódkę. |
|||
36. Masz wódkę? |
|||
37. Nie, wywal tego Bolsa. Ma być Sobieski albo żołądkowa gorzka. |
|||
38. Masz? To patrz punkt 1. |
|||
{{stubwoj}} |
|||
⚫ |
Aktualna wersja na dzień 12:21, 7 wrz 2021
Ten artykuł dotyczy jednostki wojskowej. Zobacz też inne znaczenia tego słowa. |
GROM – polska grupa antyterrorystyczna, wyspecjalizowana w robieniu 100% headshotów. Ich motto brzmi: najpierw strzelaj, potem pytaj. Jest to jedyny oddział militarny, potrafiący używać broni – wedle własnej oceny. GROM znany jest na całym świecie ze swych rozwałek, za co ceni go wiele państw. Jest wynajmowany na imprezy okolicznościowe w całej Europie, a jako, że ma własną kapelę i dwóch kuchcików – zapewnia kompleksową obsługę weseli. Ludzie w GROMie szkolą się dziesięć lat, aby w ciągu kolejnych pięciu dać się zabić, ewentualnie nabyć trwałe kalectwo. Niektórzy tłumaczą ową niecodzienną nazwę jako inaczej piorun powiązany z ich zdolnością bojową. Inni zaś jako skrót od Grupa Rumunów Odśnieżających Miasto (również powiązane z ich zdolnością bojową).
Operacje w których uczestniczył GROM[edytuj • edytuj kod]
- Dorwać Bin Ladena – to właśnie dlatego Amerykanie nie mogą odnaleźć ciała Bin Ladena, ponieważ jako pierwsi odnaleźli go żołnierze GROM-u. Jako że podczas misji mieli spory zapas C4 postanowili nafaszerować Bin Ladena od strony zadu, aby przed śmiercią też mógł się rozerwać.
- Odbijanie zakładników z ambasady – w 1995 roku żołnierze mieli odbić zakładników z opanowanej ambasady amerykańskiej. Niestety, gdy terroryści dowiedzieli się, że zaraz wpada GROM, złożyli broń i postanowili się poddać. Niepocieszeni komandosi postanowili wtedy, że jeśli terroryści nie chcą z nimi walczyć to chociaż zabawią się w rzucanie nożami do nieruchomego celu. Terroryści przeżyli, lecz mogą teraz służyć jako durszlak do odcedzania potraw.
- Przegonić ekologów z Rospudy – GROM-owcy tak wzięli sobie tę misję do serca, że po ich akcji nie ma już ani ekologów, ani Rospudy.
- Polowanie na teletubisia – to chyba nie wymaga komentarza.
- Szturm na magazyny Ikei – GROM-owcy dostali za zadanie przeprowadzić szturm na magazyny Ikei, ponieważ jak donosił ich wywiad, pewien urwis trzymał tam mleko prosto od krowy, co jest wbrew prawom Unii Europejskiej. Akcja w 100% udana, przechwyciliśmy 10 litrów krowiego mleka i 2 gramy kokainy. Bandyta otrzymał karę śmierci.
GROM – prawie nieśmiertelni[edytuj • edytuj kod]
To prawie robi wielką różnicę. W przeciwieństwie do amerykańskich Marines, żaden GROMowiec nie zginął w czasie akcji. No, może tylko jeden.
W Afganistanie w 2013 roku przesiadywała grupa operacyjna GROMowców. Jako że cały roczny zapas Żubrówki magicznie zniknął już po miesiącu, komandosi musieli zdać się na miejscowy bimber od miłego pana w turbanie. Ledwo zdążyli się nacieszyć skuteczną transakcją w celu zdobycia trunku, aż tu nagle Hamerykańskie dowództwo nakazało Polaczkom aresztować jakichś trzech bombowych ziomków na zadupiu nie wiadomo gdzie.
Jak im kazano, tak uczynili. Pojawili się pod jakimś domem, z którego było słychać odgłosy modłów arabskich w intencji pokoju na świecie. Pan kapitan pod wpływem napoju bogów uznał, że ne z erkaema stojąc co najmniej 10 metrów przed swoim oddziałem to dobry pomysł. Zatem z całej pety zaczął opróżniać taśmę to taśmie. Wybił tak z 15 ludzi. Mało brakowało mu do wyrżnięcia połowy garnizonu, gdy zorientował się nagle, że ma wpakowany cały magazynek z kałacha w swoją owłosioną klatę. Ułożył się zatem taktycznie na piach z donośnym głosem.
Jego podwładni przez pół minut nie wiedzieli, cóż mają robić. W końcu ktoś krzyknął: „E, panowie, może zrobimy to taktycznie zgodnie z procedurą A113 paragrafu 5 z kodeksu taktyk Armii Amerykańskiej?” Biedny żołnierz. Reszta była tak wkurwiona po tym, jak ich kapitan oberwał, że za sam pomysł pr0 t4ctic4l 3ntry jego krzywa morda spotkała się ostro z kolbami karabinów jego kolegów. Wszyscy potem i tak zaczęli wkraczać do budynku. Jako że wszystkich mudżahedinów z bronią pan kapitan już zdołał posłać na tamten świat, GROMowcy wyrzucili swoje karabiny i zorganizowali muslimom after party jak po dobrym meczu ŁKS z Legią Warszawa – przecież trza grać honorowo, c'nie?
Dopiero gdy skuli groźnych wybranych przestępców, zauważyli, że ich dowódca leży w kałuży krwi. Próbowano go reanimować – nic. Próbowano powiedzieć mu dowcip o Polaku, Niemcu i Rusie - nic. Dopiero gdy motywowali go świętym napojem i nie wstał, to dostrzegli, że to coś poważnego i wezwali sanitariuszy. Jednak pojawił się problem logistyczny – faceta z takimi wielkimi jajami przecież trudno jest unieść na noszach. Wezwano zatem cały samolot po tym, jak nawet helikopter nie wyrobił z ciężarem. Zawieziono go do szpitala polnego, gdzie zamiast go porządnie zoperować, dano mu lekarstwo i zalecili trzy Zdrowaśki. Następnego dnia i tak zmarł.
W tej misji zginął tylko pan kapitan Woźniak. Żaden komandos nie został ranny. No dobra, jeden się skarżył, że włos mu z głowy spadł podczas akcji, ale potem lekarze i naukowcy zbadali, że to przez mefedron, więc wszystko było okej.
Mimo to, i tak bardziej chwaleni są Marines za byle strzelaninę z muslimami. Taki lajf.