MTS Giżycko

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 19:33, 7 cze 2011 autorstwa Mtsgizycko (dyskusja • edycje) (nowa strona)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Młodzieżowe Towarzystwo Sportowe Giżycko(zwane przez pseudokibiców Miły Tani Sex Giżycko), w skrócie MTS Giżycko - profesjonalny klub piłkarski założony w 2005 roku w Giżycku, uczestniczący w rozgrywkach II ligi kobiet piłkarek ręcznych. Dyrektorem klubu oraz jednocześnie trenerem pierwszego zespołu jest wybitny trener, mający za sobą więcej medali niż włosów na głowie - Andrzej Paszkiewicz, słynący z niekonwencjonalnych zagrań i ustawień taktycznych. Osobowościowo jest podobny do Bogdana Wenty[1](trenera reprezentacji Polski), który, idąc w każdym meczu wzdłuż linii bocznej, pokonuje kilkaset metrów w ciągu meczu i takim sposobem Paszkiewicz przekonuje zarówno sędziów, jak i publiczność, iż jest trenerem o nieprzeciętnych zdolnościach menedżerskich. Ponadto zawsze potrafi znaleźć powód(bardzo często z frustracją), dlaczego sędziowe zareagowali tak, a nie inaczej, nierzadko udowadniając, że sędzia się znacznie pomylił. Paszkiewicz jest bardzo wszechstronnym trenerem, dbającym tak samo nie tylko zarówno o defensywę, jak i o ofensywę. Będąc na meczach MTS-u czasami można od ust Paszkiewicza usłyszeć: "Panie sędzio główny, nie wiem jak pan, ale ja naliczyłem siedem kroków, a nie trzy...", albo w momencie kiedy jego zawodniczka dostanie czerwoną kartkę: "Czerwień? Czerwień to sędzia będzie mieć po meczu, krew się poleje". Wszechstronność powoduje, iż swoimi przemówieniami na treningach spowodował, iż zawodniczki z klubu zaczęły na poważnie myśleć o chłopakach(stąd pseudokibice nazywają ten klub Miły Tani Sex).

Mimo że MTS Giżycko ciągle jest w budowie, to i tak mają już ogromny sukces. Za fakt w pełni odzwierciedlający ich potencjał można uznać awans drużyny do I ligi piłki ręcznej kobiet, lecz z powodu długów finansowych spowodowanych prostytutkami w klubie MTS nie awansował i nadal tkwi w drugiej lidze. Podobieczne Andrzeja Paszkiewicza pokazywaly swoją determinację, waleczność oraz umiejętności nie tylko na rozgrywkach ligowych i międzynarodowych. Pod wpływem emocji i podniecenia przez dziewczyny nie jednemu mocno stanął, a MTS Giżycko powoli, ale z czasem zmienia się w maszynę do niszczenia penisów oraz naprawiania serca.