MZK Słupsk

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

MZK Słupsk (własc. ZTM Słupsk) to zakład niosący posłanie diabła i siejący postrach na drogach Pomorza. W dzień zajmuje się zwykłym rozwożeniem osób autobusami po miejscach, do których nikt nigdy wcześniej nie trafił, ale w nocy wykrada małe i duże dzieci śpiącym rodzicom, sprawiając im w ten sposób wielką przyjemność.

Sposób jazdy autobusem MZK

  • odczekać na przystanku 30 minut więcej niż wynikałoby to z rozkładu;
  • wejść do pojazdu po sygnale, aby rozdrażnić kierowcę;
  • tu należy pchać się w ludzi by zająć jak najlepsze miejsce ;
  • spróbować skasować bilet w niedziałającym kasowniku;
  • złapać się mocno uchwytu, informują o tym specjalne nalepki;
  • naciskać przycisk "stop" przy każdym przystanku na żądanie, aby powiększyć opóźnienie;
  • zająć miejsce dla wózków dziecięcych i nie ustępować go dla matek z wózkami (nawet jeżeli w wózku jest dziecko, a nie worek ziemniaków lub inne zakupy);
  • pod żadnym pozorem nie ustępować miejsca staruszkom (trzymać się fotela zębami i nogami);
  • nie okazywać kontrolerowi biletu (nawet jeżeli go mamy i jest skasowany);
  • przy wychodzeniu z pojazdu pchać się na pasażerów usiłujących doń wejść;

Tabor autobusowy

  • Scacanca (Scania) OmniCity - Wbrew nazwie nie ma nic wspólnego ze Szwecją ani zabawą. To ponury niskopodłogowy autobus budowany również w Zapyziałym Słupsku. Ma hiper automatyczną skrzynię biegów; krzywe zwieszenie, które pomaga wejść Moherom do środka oraz magiczne przyciski "stop", po których naciśnięciu w autobusie rozlega się hałas będący w stanie obudzić poległego rycerza z Bitwy pod Grunwaldem. Obsadzana jest na liniach, którymi podróżują ludzie bez poczucia humoru.
  • Scacanca OmniLink - Doskonała odmiana wersji OmniCity napędzana Ludzkim Gazem Odbytowym zwanym oficjalnie Etanolem 95. Niezwykle ekologiczny pojazd. Autobusy te są obsadzane na liniach, którymi podróżują miłośnicy naturalnych woni zwani ekologami.
  • Scacanca (Scania) OmniCity CNG - długo oczekiwana odpowiedź na Citelisa. Różni się tym, że jest krótszy, ma interesujące działające guziczki przy drzwiach, chociaż drzwi i tak zawsze otwiera i zamyka kierowca, aby śmiać się z przyciętej nogi babci, która usiłowała wsiąść. Zasilany jest CNG (cokolwiek to znaczy) i ma na dachu bardzo fajny pojemnik do przechowywania kanarów, tak samo jak w Citelisie. Zastąpił on ukochaną WIIMĘ.
  • Scacanca N113 - Autobus zbudowany przez szwedów współpracujących z Danią (Po bańce bimbru można zdziałać wiele).Do Słupska, pojazdy te trafiły z przemytu. W tym wehikule wewnątrz unosi się wspaniała woń spoconych pracowników fabryk (szczególnie latem) i oddechu amatorów czosnku i mocnych trunków.
  • MANiek - niemiecki autobus niskopodłogowy, wożący kiedyś podopiecznych domu starców w Monachium. Silnik to kopia kosmicznego UFO-Tronics UT-1,03 z instrukcją w języku niemieckim, rosyjskim, serbsko-chorwackim, aramejskim, łacinie, węgierskim, szwedzkim, duńskim i góralskim. Te pojazdy są obsadzane na liniach, którymi nikt nie podróżuje.
  • MANiek jednoczłonowy - niemiecki autobus niskopodłogowy, specjalnie modernizowany w Jugosławii, w miejscowości Rijeka. Wyposażony w czeski silnik przeznaczony do ciągników rolniczych marki Zetor oraz automatyczną skrzynię biegów z jugosławiańskiej fabryki Zastava. Wewnątrz zainstalowano parowy system ogrzewania, zbudowany na licencji wypisanej przez samego Jamesa Watta. Dodatkowo autobus posiada specjalne świetlówki z nowojorskiego metra, których trupio-fioletowo-zielone światło doprowadza pasażerów do halucynacji (Dlatego obecni byli tam czarni mieszkańcy Nowego Jorku ze słuchawkami w uszach.). MZK obsadza go na liniach, którymi podróżują EMO, narkomani i dziwni ludzie, których trudno przydzielić do jakiejkolwiek grupy społecznej.
  • IrisBus Citelis CNG - Autobus wybodowany w Kapenie, jako konkurencja dla scacanek. Niestsety jest to fatalna konstrukcja. Piszczy i trzeszczy podczas jazdy i przy zamykaniu drzwi wydaje donośny i irytujący dźwięk, który przyprawia o Epilepsję nawet pracowników SPATu czy GROMu. Krążą plotki, że nawet Swat ich się boi, a Talibowie planują zakup kilku sztuk takich autobusów. Jak na ekologiczny autobus przystało jest napędzany Ludzkim Gazem Odbytowym. Jeździ na liniach, którymi podróżują uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej.

Tabor wycofany z eksploatacji

  • ZIUtek - Radziecki trolejbus, będący rozwinięciem konstrukcji kutra rybackiego. Były wyposażone w pancerne szyby, nadwozie ze stali hartowanej oraz pantografy z drewna i lin okrętowych. Posiadały niezwykłe silniki elektryczne, które można spotkać w pralkach "Wiatka". Wycofano je z eksploatacji, ponieważ zostały skradzione.
  • Jelcz PR110E - Trolejbus wykonany w Kapenie w Słupsku, na bazie Jelcza Limuzyny (PR110). Docelowo Jelcze miały zastąpić skradzione ZIUtki, jednak radzieckie pojazdy okazały się być konstrukcją niezastąpioną. W Jelczach nie zastosowano silnika z pralki, lecz z wiertarki (co pogorszyło właściwości jezdne), pantografy były wykonane z rurek kanalizacyjnych, a zamiast lin okrętowych, zastosowano sznurowadła z kaloszy. Wycofano je z eksploatacji wraz z siecią trolejbusową, zgodnie z dekretem Kazimierza Wielkiego.
  • Ikarus 280 - Luksusowy, węgierski autobus, który zdominował komunikację miejską na świecie. Posiadał silnik RABA D-10 (znany także z Ikarusa 260 i jego sportowej wersji, czyli Jelcza M11), bezdotykową skrzynię biegów "Csepel", skórzane fotele, miękkie zawieszenie, klimatyzację 100-strefową, restaurację i kącik kinowy. Został wycofany z eksploatacji, na zlecenie prezydenta miasta.
  • Autosan H9-35 - Low-rider z pneumatycznym zawieszeniem, dzięki któremu mógł skakać stojąc na skrzyżowaniach. Był wymalowany w przeróżne wzory i kolory (każdy autobus miał unikalne malowanie), zawsze był pełen lasek. Na lusterku obowiązkowo kompakt lub dwie, futrzane kostki, a z głośników Radio ZET z prawdziwą, offową muzyką. Autosan musiał mieć złote alu felgi i nisko-profilowe opony. Silnik to jednostka dwucylindrowa, dwu-suwowa, benzynowa rodem z Trabanta. Z czasem wszystkie jednostki napędowe zostały wymienione na trzy-suwowe silniki diesla, konstrukcji radzieckiej. Zostały wycofane z eksploatacji i sprzedane do Lęborka, bo to miasto zazdrościło Słupskowi tych cudownych autobusów.
  • Jelcz 043 - kultowy w całej Polsce autobus - warzywo, będący ohydną podróbką Skody 706RT. Wycofany z eksploatacji, ponieważ każdy egzemplarz został zjedzony (w całości, lub nie) przez myszy i ślimaki.

Zobacz też

Szablon:Stubtrans