NonNews:Równouprawnienie zwierząt i ludzi!? Czemu nie?: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 24: Linia 24:
== Źródło ==
== Źródło ==
* [[Przedjutrze, ]]5 czerwca 2010.
* [[Przedjutrze]], 5 czerwca 2010.


[[Kategoria:22 tydzień, 2010|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:22 tydzień, 2010|{{PAGENAME}}]]

Wersja z 19:28, 5 cze 2010

5 czerwca 2010

Bogusław Ziętek, kandydat na prezydenta popiera równość wszystkich, także równe prawa ludzi i zwierząt. Komary, którym nie przysługuje prawo głosu, bardzo się ucieszyły i oświadczyły, że jeżeli pomysł się przyjmie wszyscy członkowie owadziej społeczności zagłosują na Bogusia w wyborach.

Ludzie są bardzo sceptyczni, co do tego pomysłu. Oburza ich zwłaszcza to, że za zamordowanie komara będzie groziło dożywocie. Packi na muchy już zostały wycofane z obiegu. Konsultant handlowy supermarketu Tesco tłumaczy to tak:

- Wczoraj w nocy, do naszego sklepu, przyszły dwa zamaskowane komary. Myślałem, że to Mietek spod piątki, bo tylko on ubrałby na siebie sandały i białe skarpetki. Ale, kiedy - jak się później okazało - komary podleciały do mnie, zrozumiałem, że, w porównaniu z nimi, Mietuś jest koneserem sztuki. Poza tym nie miały nóg. Przedstawili się jako Eugeniusz Bzyk i Jerzy Męczymorda. Pokazali legitymacje i powiedzieli, że są przedstawicielami Narodowego Komitetu do Spraw Owadów. Zaszantażowali mnie i kazali w tym momencie wycofać packi z obiegu. - Romek nie kryje strachu.

W całej Polsce, dzieją się podobne rzeczy. Komary i bąki napadają na sklepy i powalają ochroniarzy, a później wynoszą całe skrzynki pacek na muchy i inne owady. Bogusław Ziętek skomentował to tak:

- No... mi, huk, psyzko jes, huk, mammm nadzieje, ze komary nie psyjdą do mojegoo, huk, domuu. - ' Pan Bogusław nie udziela wywiadów, lecz przerwał imprezę na swoją cześć i skomentował to powyższym zdaniem.

Pan Zbysław Skoczek - żabi przedstawiciel NKSO - nie chciał z nami rozmawiać.

- Kum, kum. Kum, kum, kum, kum kurwa? - Słowa Zbysława wywołały burzę. Jednak tylko inne zwierzęta je zrozumiały, my potrzebowaliśmy tłumacza. Słowa Zbycha były jednoznaczne:

- Spadajcie z mojego domu. Czego chcecie mendy jebane, kurwa?

Okazuje się, że Zbych miał zostać przedstawicielem zwierząt. Podobno miał pojechać do samego Bolesława Ziętka i wytłumaczyć całą sprawę. Koty wstawiają się za panem Zbychem i zostały jego osobistymi ochroniarzami. Psy zbratały się z komarami i razem ze szczurami organizują skoki na supermarkety. Polscy handlarze nie kryją strachu i boją się wychodzić z domu po zmroku. Tylko motyle zachowują względny spokój:

- My się ludzi nie boimy. Mamy tylko nadzieję, że nas całą sprawa nie będzie dotyczyć.

Wiezienia, i tak przepełnione, nie mają miejsc, a komary dalej plądrują supermarkety. Politycy nie wiedzą, co o tym myśleć. Packi na muchy stały się najlepiej sprzedającymi się przedmiotami na czarnym rynku. Więc bójcie się i omijajcie każdego robaka na swojej drodze - kto wie? Może to terrorysta.

Źródło