Użytkownik:Emdegger/ankieta
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Witajcie! Ponieważ wszyscy tu mają ankietę, tylko nie ja, to pomyślałem, że co, gorszy nie będę. Ankieta nie jest nachalna intelektualnie, wypełnia się ją szybko i migiem, wymaga odrobiny wyobraźni i polotu. Daje +20 respektu, wzmacnia prostatę, a dziewczynom po jej wypełnieniu rosną cycki (sprawdzone info!). Po jej wypełnieniu poczujesz się odprężony, wszystkie stresy odejdą precz i nie będziesz chciał już więcej żuć swetra. Zapraszam, każdy wpis jest cenny. Emdeggergadajka 17:10, maj 18, 2012 (UTC)
Pytania i szablon ankiety[edytuj • edytuj kod]
- Kolejno odlicz.
- Nick.
- Scharakteryzuj w kilku radosnych słowach swój ulubiony znak drogowy.
- Jak wyglądały Twoje pierwsze pidżamy?
- Jaki zasłyszany lub przeczytany cytat zrobił na Tobie największe wrażenie?
- Dokończ zdanie: "Chomiczek ciągnie pług, przez pole robi sru, aż w końcu..."
- Czym jest dla Ciebie Nonsensopedia?
- Co jest dla Ciebie symbolem zidiocenia internetu?
- Podczas wyprawy do lasu zauważasz dzikiego tapira z kokardą. Co robisz? (i czy jest to siku?)
- Jaki typ humoru preferujesz? Poprzyj przykładem.
- Zdefiniuj: "fiku-miku".
- A co jeśli to Żydzi mają rację?
- Opisz w 2-3 zdaniach swoją lub czyjąś gafę.
- Czy rozmawiałeś kiedyś z autorem ankiety na ircu? Jeśli tak, czy nie miałeś wrażenia, że jest nieco stuknięty?
- Za jakie cechy szanujesz ludzi, a za jakie ludźmi pogardzasz?
- Spóźniasz się na ważne spotkanie. Podaj wykręt od czapy.
- Oddajesz skok spadochronowy, ale okazuje się w locie, że linka jest zerwana. Co byś pomyślał sobie w takiej chwili?
- Ukochana owca przyjaciela lewituje w kominie i nie chce zejść na ziemię. Jak zamierzasz ją do tego przekonać.
- Co lub kto jest dla Ciebie synonimem mądrości i za co?
- Jaka jest Twoja opinia nt. tej podstronki?
- Określ autora ankiety jednym słowem.
Dzięki!
- Pierwszy jestem ;).
- Szasio się melduje.
- Ładny jest mówiący o ruchu jednokierunkowym, fajnie jest go nie słuchać.
- Nie pamiętam.
- Lepsze nędzne życie niż nędzna śmierć - zapadło mi w pamięć jakoś, doktor House to mówił chyba
- ...kończy się to głupie zdanie.
- Nie wiem. Albo wiem ale nie powiem.
- Uzależnienie od portali społecznościowych.
- Tapiry nie są groźne, ale są smaczne, łapię go na galaretę.
- Śmieszy mnie to co mnie śmieszy. Trochę zamotane, ale ma sens.
- Może po 22:00...
- Waldemar Pawlak ma mieć rację? No chyba pogięło.
- Etam, nie pamiętam, albo wstyd mi o tym powiedzieć ;).
- Nie stuknięty tylko popierdolony ;D.
- Lubię prawdomówność, nie lubię hipokryzji.
- Nie chciało mi się przyjść na czas.
Jezu! Jezu!Łokurwa!- Krzyczę do niej "Do nogi!"
- Dorastam, nie uznaję żadnych autorytetów, przecież to ja jestem najmądrzejszy .
- Fajne.
- Nie da się, przykro mi ;).
- Deux
- Turkuć podjadek, zwany też Zenonen Xenonowiczem.
- Lubię znak Stop, bo jest ładny i czerwony. Tak ładny że prawie każdy stanie by na niego popatrzeć.
- Niebieskie, w misie.
- Nie jaram się cytatami.
- ... zdeptał go wół.
- Fajnymi ludźmi, i irracjonalną encyklopedią.
- Kwejk, i Facebook.
- Robię Sonic Rainboom, nie mam teraz czasu na sikanie.
- Absurdalny.
- Jakaś dziecięca zabawa, tylko prymitywny organizm widzi w tym synonim Wiadomego słowa.
- Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.
- Mam ich tyle że wystarczy wejść tutaj by zobaczyć listę najlepszych.
- Rozmawiałem, jest równie stuknięty jak ja.
- Szczerość, cierpliwość, empatia. Nie lubię czepialstwa, niskiej inteligencji i myślenia stereotypowego.
- Wybacz, chciałem się dobrze przygotować, przepraszam.
- Nie żałuję tego, co zrobiłem z życiem, nie chcąc przeciągać przechodzę w nurkowanie by efektownie zakończyć życie.
- Chodź, już jest baranek Shaun w TV!
- Moja nauczycielka polskiego z gimnazjum.
- Kocham absurdy.
- Niezwykły.
- Drugi
- Kwaczor
- Zakaz postoju na dłużej niż 5 minut. Jak byłem przedszkolakiem to myślałem, że jest to zakaz wody.
- Bardzo rozciągliwe były. Bardzo.
- "Dopóki żyjesz, dopóki można, bądź dobry." Marek Aureliusz
- Dokończ zdanie: "Chomiczek ciągnie pług, przez pole robi sru, aż w końcu rzuca chlebek kaczce."
- Marną dobudówką do irca
- Związki na facebooku.
- Przytulam się i zaprzyjaźniam z tapirem.
- dowcipy "rubaszne"
- Małpia zabawa.
- Jeśli Żydzi mają rację to znaczy, że jestem żydem.
- Notorycznie wychodzę w ubraniach założonych tył na przód, bądź na lewą stronę.
- Tak rozmawiałem, nie jest całkowicie normalny.
- Szanuję poczciwość, pracowitość, empatię. Pogardzam pustą nienawiścią.
- Szef zatrzymał mnie w robocie.
- Ojej? Umrę szczęśliwy.
- Co lub kto jest dla Ciebie synonimem mądrości i za co?
- Sugeruję, że jej włosie pobrudzi się od sadzy.
- Tracę tu czas. Chyba.
- Kuguar
CieciĆwarty- Bartd się kłania.
- Dzieci na drodze – aż chce się depnąć gaz!
- Nie wiem, Niemiec mi ukradł.
- Chuj dupa kurwa cipa – najgłębszy cytat muzyczny, jaki w życiu słyszałem
- ... umiera tuż przed emeryturą.
- To jedna z tych informacji, która wywołuje fiksum-dyrdum i myśli samobójcze.
- EnKa i Mordoksiunżka.
- Kradnę wstążkę, a właściciela morduję i zjadam. Zawsze jestem głodny.
- Czarny, niesmaczny, niepoprawny politycznie: <Tu wstawić dowcip o żydach>
- Fiku-miku przez balustradę. Ojoj.
- Nie mają.
- Mam na koncie tyle gaf, że nie wiem, którą wybrać. Co za gafa. :P
- Coś tam ugadaliśmy, ale to tajne przez poufne.
- Cenię szczerość, dystans i popaprane poczucie humoru, gardzę zaś hipokryzją i nietolerancją.
- Pies zjadł mi autobus. Co prawda jeżdżę tramwajem, ale widok mnie wciągnął.
- Niech tylko dopadnę tego skur... który dał mi lewy spadochron!
- Złaź, bo cię ostrzygę!
- Al Bundy, za inteligentne i spokojne podejście do życia.
- Prawie jak Biblia, tylko lepsza i na faktach.
- Pozornie. Dopisałbym „niepoczytalny”, ale mam do dyspozycji tylko jedno słowo.
- Funfte
- Poc jak to mówią Vocem
- Lubię ograniczenie prędkości do 40 km/h. Jest takie głębokie i pozwala odkryć nowy sens w życiu.
- Nie pamiętam, ale jakieś chyba były. Zresztą co to znaczy moje? Jak bardzo moje? Cy moje były te które uważam za swoje, a więc te o których pamiętam czy też moje w zwykłym sensie? Jeśli byłyby w zwykłym sensie musiałyby być też w każdym innym więc musiałbym o nich pamiętać, a nie pamiętam.
- Spieprzaj, dziadu! na łamach poważnej gazety.
- ...przejeżdża go kombajn.
- Terapią antydepresyjną i ucieczką przed czasami beznadziejnym światem.
- Onet i jego newsy dziennikarskie.
- Nie nie jest to siku. Najpewniej, tak jak codziennie rano przyzywam Szatana.
- Humor wysublimowany, niekiedy kontrowersyjny. Przykład: Geometria wykreślna.
- Ciamcia ramcia.
- Wtedy ja nie mam racji. A jak ja nie mam racji to... no cóż zdaŻa się.
- Nie pamiętam, względnie mój mózg z uporem godnym lepszej sprawy stosuje w tym względzie pamięć selektywną.
- Nie wchodzę na IRC.
- Szanuję za kulturę, szczerość, inteligencję. Pogardzam chamstwem, buractwem i głupiomądrą fałszywością.
- Solidarność otoczyła Sejm.
- In nomine Patri et Fili et Spiriti Sancti.
- Chodź, milutka. Ten pan nie będzie się już więcej do ciebie dobierał...
- Każdy kto zdobywa wiedzę dla zdobywania wiedzy, a nie tylko dlatego że jest mu to aktualnie potrzebne.
- Jestem nieobiektywny, gdyż zostałem tej podstronki częścią. Niemniej podoba mi się.
- Wódz.
- Sześć!
- Ordolewak
- Cóż ja pocznę bez ciebie, zakazie skrętu w prawo, jeśli z jutrzenką nie będę pławił się w twojej plugawej nie-prawości!
- Barwne, psychodeliczne, w misie. Spadałem wtedy z łóżka z niepokojącą częstotliwością.
- Lubię ciastka! – anonimowy filozof egzystencjalny. Te słowa wskazały moją drogę rozwoju na następną dekadę.
- "...aż w końcu z nieba spada fortepian, a chomiczka zjada Szopen."
- Jak foremka z suchym piaskiem w piaskownicy (alegoria syzyfowej pracy) do której srają koty (alegoria IPków) położona na złożach ropy (alegoria wielu ludzi z talentem).
- 9gag i kwejk.
- Otaczam swoim opiekuńczym ramieniem i karmię ciepłym mleczkiem z buteleczki. Lubię tapiry.
- Surrealistyczny z kalafonią np.
Baden-Badenalbo NonNews:Koleją przez Saharę - Sposób uderzenia na ufortyfikowane puby krakowskie, które opiera się na podrzuceniu karabinem i jazdę wślizgiem.
- A kiedyś nie mieli, Mosze?
- Znam przypadek człowieka, który wywiesił swoją bieliznę w wietrzny dzień na balkonie. Jak w tej piosence Beatelsów. To jest podobny sort jak robienie gulaszu w wannie.
- Zamieniłem kilka słów. Uważam, że jest zupełnie nurmalny (Zdefiniuj szaleństwo).
- Lubię ludzi bardzo skromnych, opanowanych, kulturalnych i inteligentnych, nie znoszę różnej maści arogantów, kretynów, fanatyków, ignorantów etc. Lubię pieski i lisy.
- O, cześć! Nie wiedziałem, że cię tu zastanę! Czekasz na kogoś? Na mnie? Co za zbieg okoliczności!
- Spadam brzuszkiem w dół. Może jak się odwrócę brzuszkiem w górę, to polecę w górę?
- Zejdź stamtąd misiu, bo dostaniesz pylicy. Chodź, mam tutaj paczkę krówek dla owieczki!
- Każdy, kto tą mądrość ściga. Mam słabość do archetypu naukowca-outsidera jak Nikola Tesla, Alan Turing czy Grigorij Perelman. Ewentualnie posąg Marka Aureliusza z lubrykantem.
- Co za głupoty!!! Dwie prostaty?! Partacka robota?! Kto to wymyślił?!
- Marcepan.
- Siedemth.
- Grzesiek
- Ten prądojeb z D-16 ma fajne pałąki i bardzo miłego kierowcę, którego w tym miejscu pragnę pozdrowić.
- Z tego, co pamiętam, dwuczęściowe, górna część z otworami na szyję, ręce i dół, a dolna z otworami na nogi i górę.
- W tym miejscu muszę zacytować pewien dialog, aby wypowiedź nie była wyrwana z kontekstu:
– Co to, kurwa, jest?!
– Rzeczywistość, kurwa! - ...coś tam coś tam bum bum torcik.
- Skupiskiem dobrych, śmiesznych artykułów i ciekawych ludzi.
- Forum onetu.
- Nic, po prostu biorę następną tabletkę (a może to nie jest rutinoscorbin? O.o). No, jak się tapir skusi, to dam jedną, rozmach musi być.
- Absurd i gry słowne. Przykład popiera.
- Takie coś na patyku, ale zapomniałem, co...
- Zapuszczam pejsy po to, aby potem demonstracyjnie je zgolić przed dworcem głównym.
- Jedno. Drugie. Trzecie zdanie.
- Stanowczo nie zgadzam się z poglądem, jakoby autor ankiety był nieco stuknięty, ponieważ jest równo jebnięty. Ale i tak go lubię.
- Cenię uczciwość, prawdomówność i dystans do ciebie, nie cierpię krętactwa, nienawiści bo nie i salcesonu.
- Bo to zła kobieta była?
- Nonsensopedysta spada swobodnie z wysokości h...
- Straszę, że w kominie czai się komornik–zoofil z napędem rakietowym, gotowy ostrzyc owcę wraz z uszami.
- Moja pani od matmy z gimnazjum, przed maturą idę do niej na korki.
- Ankiet jest mnóstwo, N:BO, wywalić!
- Tak.
- Huit.
- Najprzystojniejszy chłopiec na Nonsensopedii.
- Znak z ograniczeniem prędkości w sąsiedniej wsi. Bo nikt nie wie, czy tam jest 80 czy 60. A może batonik?!
- W słoniki i w czekoladzie (opcjonalnie).
- Czy jesteś naszą księżniczką?.
- ...wyskakuje zmielarka do mięsa.
- Samotną paczką ciasteczek czekoladowych w ciasteczkach orzechowych (fu).
- nowyekran.pl wieszający się od komentarzy Bogu ducha winnego Celnika i kwejki, besty i inne niedoruchanie.
- Zakładam mu obrożę i robię z niego prywatną lalkę Barbie. Nie, to nie jest siku, bardziej kupka.
- Życiowy (widok klepsydry z nazwiskiem Wymiatał – bezcenne) i absurdalny (tfoja tfurczość i Terra).
- Ręcznik w świetle księżyca w pierwszej kwadrze.
- To ja nie mam racji.
- Idę, idę i jeb. Na ziemię. (miało być dwa-trzy zdania, to porozdzielałam kropkami, może być tak?)
- Rozmawiałam. Gdyby był stuknięty, toby miał pękniętą czaszkę. A chyba w czaszce nie ma zbędnych dziur.
- Pytanie jest tak kurewsko egzystencjonalne, że pierdolę, nie odpowiadam. A poważnie lubię ludzi fajnych, dowcipnych i mających dobre jedzenie. Ludzie antagonistyczni + popierdolona prawica mi nie pasi.
- Przepraszam, mieszałam pomidorową nogą i mi w zupie cukierki utonęły. Tom ja jak nie pizgnęła łapą w zupę, aż mnie behape dupnęło. No i z powodu kontroli się spóźniłam. Sory...?
- O, ale odlot!
- Chodź owieczko kochana, taś taś taś, bo jak nie, to wpierdol.
- Moje buty. Bo jakiej trzeba zmyślności, by zrobić kobiece buty rozmiaru 42?
- Kosmos!
- Kiełbasa!
- Dziewiać.
- Maasia z tej strony.
- Znaki ustawione pod prąd są bardzo fajne, zwłaszcza miejscowości i zakazu. :P
- Na pewno była w misie.
- Tak. Nie. Nie wiem.
- „...się zmęczył i padł.”
- Odskocznią od monotonności i miłym towarzystwem.
- Zmiana statusu na FB co 5 sekund.
- Podchodzę i głaszczę.
- Czarny, absurdalny i codzienny.
- Gierka słowna. Fiku-miku i po krzyku.
- Niech se mają.
- Za dużo do opowiadania.
- Rozmawiałam, owszem. Podobne charaktery mamy. ;)
- Lubię pracowitość, kulturę, prawdomówność i poczucie humoru. Gardzę sępieniem, udawaniem kogoś, kim się nie jest (w sensie relacji międzyludzkich) i nienawiścią.
- Przepraszam, nie mogłam wcześniej.
- Łaa, mogli dać 3 w zapasie.
- Chodź, owieczko, mam coś dobrego!
- Anglista z gimnazjum.
- Podoba mi się.
- Niestety, nie da się. :>
- Dzieśenć
- Budyń
- Mój ulubioniutki znaczek to A 18 b, bo jest na nim skaczące dzikie zwierząteczko. Mam nadzieję, że słowa były wystarczająco radosne.
- Pewnie były w jakieś przesłitaśne wzorki.
- You-you-you-you-you-you-you-you-you-you-you-you-you-you-you-you-you-y-y-y-y-you... DIRTY BIT! – jakaś piosenka. To zmieniło moje życie.
- ...aż tu w końcu pole zostało zaorane"
- Encyklopedią gdzie tolerują moje wypociny i miejscem z fajnymi ludźmi.
- Fejsbóczek i uzależnienie od niego oraz kwejk.
- Rzucam mu paczkę ciasteczek z czekoladą.
- Czarny, ewentualnie absurdalny. Przykładowi nie chce się popierać.
- Nie mam różowego pojęcia, to pewnie coś na patyku.
- Budda się rozpłacze a Zeus będzie się walił piorunem po głowie.
- Idę i uderzam głową w znak drogowy. To nie moja wina, że był tak nisko...
- Owszem, rozmawiałam. Cześć, ja też lubię ciasteczka!
- Lubię ludzi fajnych i nie lubię tych niefajnych. A tak na poważnie to lubię ludzi skromnych i inteligentnych. Ci aroganccy, chamscy i bez dystansu do siebie są niegodni mojej sympatii
- Robiłam kanapki na śniadanie i bałam się, że mi ich nie wystarczy.
- Etam, i tak bym kiedyś umarła, przynajmniej będzie efektown...
- Owco, jak zaraz nie wrócisz, to nie będę miała czego tu napisać!
- Nie mam autorytetów. I jak ja mam stać się porządnym człowiekiem?
- Nie wiem jaka jest moja opinia. To mi zepsuło mózg.
- Labradorek.
- 11th
- Del Pacino.
- Jakkędyż zaprawdę błękitna tarcza dzierży godło rodu ongiego, radio to czyż czy coś dziwnego, białe autko z poker facem i sto dwadzieścia nakazuje.
- Nie pamiętam, ale chyba jakoś niezbyt ekstrawagancko, ew. w autka.
- You are alone in your life, but brave in your fight. Mój ulubiony zespół. Tyle, że to pierwsze z brzegu – sam wymyślam prawdy życiowe, wielu cytatów nie pamiętam teraz.
- „ ...zjadło go światło, którego nie powinno tu być”.
- Jednym z wielu hobby. Każdemu z użytkowników życzę, by tak na nią spoglądał.
- Fakt, że więcej wyników wyszukiwania ma techno niż NHL.
- Słit focię! I chyba ograniczę dawkę alkoholu.
- Rasistowski. Np. czarnuchy do piachu.
- Sekwencja ruchów, które wykonuje kominiarz, żeby wpadł z drabiny do komina.
- Pokażemy Auschwitz i Treblinkę na dowód, jak się kończy takie myślenie ;> A poważnie, to jednak trochę racji mają, więc – nic.
- Ja tylko odważny będę? :P Wysłanie do wychowawczyni zamiast do kumpla sms-a „Kup z 12 piw” przyszło pierwsze na myśl.
- Rozmawiałem. Jest lekko stuknięty, ale przeważnie w dobrym znaczeniu.
- Punktualność, solidność, lojalność, szczerość, brak kurtuazji, pomysłowość, uśmiech, dystans do siebie. Nie lubię tych, którzy zaniedbują te cechy + głupkowatość, emowatość, technomułowatość, ograniczenie. No i tych, którzy nie oddają długów, tymi gardzę szczególnie.
- Kula w płot, jak coś jest naprawdę ważne, to się nie spóźniam. Ew. Przepraszam, to były niestety siły wyższe.
- Ale ten las ch***wo posadzony.
- Zburzeniem komina. To nie ojczyzna, nie będzie bronić.
- Jak kto, mistrz Yoda. Jezus też fajnie gadał. I Lemmy z Motorhead.
- Dawno nie czytałem. Ankietą jednak chyba się inspirował Waść moją. ;>
- Tyranodiplodok.
- 12
- By Sierściuch
- podwójny próg zwalniający - symetria i brak prostoty oraz ładne kolory
- Najstarsza jaką pamiętam? różowo-biała
- Wymyślony przeze mnie: W takim państwie przyszło nam być patritami. Inne mi wylatują.
- Chomiczek ciągnie pług, przez pole robi sru, stanął na drodze wróg, wnet się za nim wlecze trup.
- Kolejna fajna społeczność, w której nie umiem się odnaleźć.
- Memy, zwłaszcza obrazkowe.
- Punk z muchą? Coś ty brał?
- Emm... Ostatnio poczucie humoru mi się zepsuło i mało co mnie może załatwić...
- 1) Wygłupy, bezsensowne ruchy; 2) Wyzwanie, fraza służąca do zwrócenia na siebie uwagi (por. trele-morele.
- W sprawach pieniędzy? Owszem. Natomiast w sferach niebiańskich: objawień dawno nie mieli.
- Kanar myślał, że jestem dziewczyną, toteż zwraca uwagę: HALO! Pani bilet! a ja na to basem, na pół autobusu: MÓWI SIĘ PROSZĘ PANA
- Jakoś... no jest.
- Lubię zrytych, lubię tych których określam mianem pr0. Tą odpowiedź pewnie można zastąpić pustym miejscem.
- Wykręt od czapy... ściągam kapelusz i wykręcam nitkę.
- Owmordę... Jezu, ufam Tobie!
- Nie bądź nubem... mam marrchewkę!
- Nie chce mi się na to odpowiadać.
- Lubię humor abstrakcyjny, ale tego nie potrafię czytać. Czuję się zmuszony do czytania tego niczym jak do lektury szkolnej
- całkiemspokogośćiszkodatylkożeodchodzi
- 13...... cholera!
- Zielarz z sierpem i młotem
- Krwistoczerwona plama na planie koła o promieniu na oko 20cm z białym prostokątem na środku
- Zapomniałem
- "Jak wiadomo smoki nie istnieją, lecz smoki dzielą się na ujemne, dodatnie i zerowe zwane zerowcami." Nie wiem, czy dokładnie, chodzi o wstęp z opowiadania "Smoki prawdopodobieństwa" z "Cyberiady" Lema
- Chomiczek ciągnie pług, przez pole robi sru, aż w końcu...... cholera, nie mogę znaleźć rymu!
- Jedyną grupą osób, w której ja jestem normalny.
- Facebook!
- Tak, to jest siku!
- To nie coś związanego z zabawą o dziwnej nazwie, w której trzeba przejść przez siatkę zz gumuy?
- No to nakładamy na to podatek.
- Dawno, dawno temu w odległej miejscowości pisałem zadania konkursowe z angielskiego. W ostatnim zadaniu, w którym trzeba było napisać opowiadanie na podstawie 3 obrazków. Wyszło mi o dopiero co terraformowaniej planecie.
- Nie bardziej nisz ja.
- To pierwsze nie wiem, ale pogardzam za liberalizm.
- (To autentyk)... "Więc zdarzyło się, że przywrócili do życia Lenina, a ten chciał zrobić rewolucję, a jako, że nie wypada robić rewolucji na suchy pysk, to wyciągnąłem pół litra... oranżady. Dałem każdemu po drewnianym kubku, rozlałem. Okazało się, że Leninowi dałem kubek z cisu, który miałem dać na wystawę o truciznach w średniowieczu. Na szczęście na Lenina taksyna podziałała jak alkohol, więc spitego odstawiliśmy do Moskwy. I dlatego się spóźniłem." Tak mniej-więcej tłumaczyłem się przy spóźnieniu na matematykę. Całość się zakończyła śmiechem.
- Nic, reperuję to po prostu Power Tape.
- Zleź, albo do łagru!
- Stanisław Lem.
- Awesome!
- Wszytko, przy czym trzeba nieco pomyśleć, humor angielski i komunistyczny
- Świetnie się ciebie czytało na IRC'u, szkoda, że odchodzisz.
- Czternasty!
- Miłośnik płynów o wysokim zagęszczeniu.
- Kolorowy znak przedstawiający miskę wypełnioną gorącą, pyszną substancją.
- Na pewno wyglądały ciekawie, ale pamięć już nie ta co kiedyś.
- „You literally made Adolf Hitler get off his dick throne in the midst of the flames of hell, walk into the bathroom, and sob quietly in the corner of a shower. He held a bottle of cheap whiskey in his shaking hand, no longer secure in his position as world's least likable human being” z Tails Gets Trolled.
- Na jego drodze staje Korwin. Chomiczek zderza się z butem tegoż pana i oszołomiony wskakuje mu pod nogawkę, gdzie bardzo dotkliwie gryzie go ząbkami. Janusz podskakuje i krzyczy z bólu, po czym umiera na krwotok i białaczkę.
- Najpiękniejszą emanacją polskiego internetowego humoru, jaka kiedykolwiek istniała i będzie istnieć.
- Twarzoksiążka. Tego po prostu nie da się opisać słowami.
- Przechodzę obok jak gdyby nigdy nic. Jeżeli tapir będzie wobec mnie agresywny, to traktuję go Ktulem w Spreju.
- Uwielbiam wszystkie żarty, dopóki są śmieszne.
- Stan choroby psychicznej lub tymczasowego przyćmienia umysłowego. Charakteryzuje się dużą ruchliwością.
- Salto pod kątem dwóch pi radianów wykonane w powietrzu.
- Przecież Żydzi to Oni, a Oni zawsze mają rację. Zawsze. Nawet gdybyśmy się znajdowali w alternatywnej rzeczywistości w której Oni nie mają racji, to Oni i tak by ją mieli.
- Kiedyś na lekcji zapytałem się nauczycielki matematyki, kiedy będzie kartkówka. Odpowiedziała mi, że na następnej lekcji. Przygotowałem sobie więc kartkę, podpisałem się i gdy zaczęła się następna lekcja czekałem z kartką, gotów do pisania. Jakże smutne było moje zdziwienie gdy się zorientowałem że kartkówki nie ma, a nauczycielka najzwyczajniej w świecie mnie zrobiła w konia, na oczach całej klasy.
- Tak. Tak. Nie, nie wiem skąd on ma tak wielki harem męski z takim zasobem egzotycznych cudzoziemców.
- Lubię ludzi którzy chociaż próbują być uczciwi i okazywać chociaż szczątkowe ilości dobrej woli. Odnoszę wrażenie, że takich ludzi można znaleźć tylko w Internecie. Nienawidzę aroganckich ludzi. Cholera, chyba za bardzo poważnie to zabrzmiało.
- Bus mi się spóźnił. Zawsze działa.
- Zle tego Żyda od lin! Spotkamy się w zaświatach, ty stara ko!
- Owco! Kocham cię! Złaź stamtąd i poddaj się mej miłości!
- Pewien nauczyciel elektrotechniki z mojego technikum.
- Za długia, przeczytałem tylko powierzchownie, nie mam dziś dużo czasu. Poza tym, została usunięta kawał czasu temu.
- Rzqrttreynoenqberx.
||||||||||||- Login.
- A-18b, „uwaga na nisko przelatujące jelenie”. Jelonek przelatuje radośnie, zawadiacko, chętnie przytuli napotkanego kierowcę.
- Ze starych zdjęć pamiętam pidżamki w autka, ciufy i archetypiczne misie.
- „Moim hobby jest zabawa ludźmi z internetu i wkręcanie ich” ^^ A może cudzysłów kończy się za emotką?
- ...zatrzymał się i zastanowił, kto zaprzągł gryzonia do pługu. I czy tak będzie w akapie.
- Ziemniakiem zanadto ubabranym w tuszu. I w innych niefajnych rzeczach.
- Niektóre anglojęzyczne strony. Bo nas, lechitów, jest mało, a zysk z reklam liczy się od wyświetleń.
- Jak z kokardą, to nie dziki; nie da się przewidzieć czy robię siku.
- Fajny.
- Spytaj Freuda.
- Sądzę, że któryś musiał już mieć kiedyś rację, choćby przypadkiem.
- Nie. Do siebie nie mam dystansu, a inni pewnie też, tylko się nie przyznają.
- Tak, rozmawiałem. Nie, Em, nie masz borderline.
- Cechy nie mają nic do szacunku. Szanuję, dopóki nie zrobią czegoś wrednego. Staram się nie pogardzać. hehe, jasne
- Ja wiem, że Pan się mnie boi w głębi duszy. Myślał Pan, że już nie przyjdę, a ja Pana zaskoczyłem.
- Shit. Myszy podobno przeżywają upadek z samolotu. Mogę zostać myszą?
- Nie bawię się w przekonywanie, strzygę. Kiedy spyta po co, wyjaśniam jej, że jest wcieleniem biblijnego Samsona. Z wełny robię przyjacielowi sweterek na pocieszenie.
- Nie jestem w stanie wskazać jednej osoby lub rzeczy.
- Gatki? Jak sama nazwa wskazuje, są głupkowate. Od siebie mogę dodać, że pozytywnie głupkowate.
- Ajmaczek.