Edytujesz „Bombelek”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Any day now (Unsplash).jpg|thumb|250px|Pierwsze stadium bomblicy]] |
[[Plik:Any day now (Unsplash).jpg|thumb|250px|Pierwsze stadium bomblicy]] |
||
'''Bombelek''' – rodzaj |
'''Bombelek''' – rodzaj wirusa przenoszonego przez pępowinę, wywołującego ciężką chorobę zakaźną – bomblicę. Osoba chora na bomblicę jest nazywana madką, zaś nosiciel wirusa jest nazywany [[Dziecko|gówniakiem]]. |
||
== Transmisja wirusa == |
== Transmisja wirusa == |
||
Linia 36: | Linia 36: | ||
Leczenie bomblicy jest niezwykle trudne i bardzo często choroba kończy się śmiercią nosiciela i chorej. Pierwsze oznaki, że organizm jest wykończony noszeniem wirusa jest nagłe zasłabnięcie gówniaka. Umierające dziecko jest sztucznie podtrzymywane przy życiu przez madkę poprzez stosowanie się do rad umieszczonych pod postem o treści ''MAMUSIE, BRAJANEK JEST SINY I NIE ODDYCHA. CO ROBIĆ?''. Wobec takich cudownych metod typu: ''daj mu lewoskrętną witaminę C'', ''na trzy zdrowaśki do pieca'', ''przetrzyj mu czoło brudną bielizną'' czy też ''opuść dziecko poprzez [[Katarzyna Waśniewska|wyrzucenie go z kocyka]] na zimną podłogę w celu ochłodzenia rozgrzanego organizmu'' bezbronny nosiciel jest z góry skazany na śmierć w agonii. Po śmierci gówniaka madka sama zaczyna popadać w stan agonalny. Poważne osłabienie organizmu wywołuje zazwyczaj wizyta lekarza-prokuratury, który zabiera „niewinną mamusię” na 24 godziny w celu wyjaśnienia, dlaczego zabiła swoje dziecko. Wobec tak stresowej sytuacji większość madek umiera na zawał serca kilka godzin po zatrzymaniu. |
Leczenie bomblicy jest niezwykle trudne i bardzo często choroba kończy się śmiercią nosiciela i chorej. Pierwsze oznaki, że organizm jest wykończony noszeniem wirusa jest nagłe zasłabnięcie gówniaka. Umierające dziecko jest sztucznie podtrzymywane przy życiu przez madkę poprzez stosowanie się do rad umieszczonych pod postem o treści ''MAMUSIE, BRAJANEK JEST SINY I NIE ODDYCHA. CO ROBIĆ?''. Wobec takich cudownych metod typu: ''daj mu lewoskrętną witaminę C'', ''na trzy zdrowaśki do pieca'', ''przetrzyj mu czoło brudną bielizną'' czy też ''opuść dziecko poprzez [[Katarzyna Waśniewska|wyrzucenie go z kocyka]] na zimną podłogę w celu ochłodzenia rozgrzanego organizmu'' bezbronny nosiciel jest z góry skazany na śmierć w agonii. Po śmierci gówniaka madka sama zaczyna popadać w stan agonalny. Poważne osłabienie organizmu wywołuje zazwyczaj wizyta lekarza-prokuratury, który zabiera „niewinną mamusię” na 24 godziny w celu wyjaśnienia, dlaczego zabiła swoje dziecko. Wobec tak stresowej sytuacji większość madek umiera na zawał serca kilka godzin po zatrzymaniu. |
||
== Zobacz też == |
|||
* [[dziecko]] |
|||
* [[madka]] |
|||
{{medycyna}} |
{{medycyna}} |