Cytaty:Święty Piotr
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Święty Piotr – cytaty.
A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż |
C[edytuj • edytuj kod]
- Co dla innych w życiu seksualnym było podłogą, dla ciebie było sufitem, Waldemarze Pawlaku. Oczywiście zapraszamy.
- Opis: na śmierć Waldemara Pawlaka
H[edytuj • edytuj kod]
- Haha, Jerzy Urban! Oto przykład debila, który wali w nas, choć nie wie, że przyjdzie tu za karę.
- Hm... zapieram się, nie zapieram, zapieram się, nie zapieram, zapieram...
J[edytuj • edytuj kod]
- Jeśli chodzi o mnie, to jestem na nie, ale negocjacje nt. naszego przyłączenia jeszcze trwają.
- Opis: o członkostwie Nieba w Unii Europejskiej
M[edytuj • edytuj kod]
- Mnie ta wędrówka po wodzie Jezusa zastanawia z jednego zasadniczego powodu: jak ten przy gość przy takiej ślizgawicy kurwa ominął przerębel?!
N[edytuj • edytuj kod]
- Nie płacz, kochany Rosjaninie, bo robisz się jeszcze bardziej purpurowy. Owszem, zakładałeś prezerwatywy, ale akurat bez związku z zasadniczym ich celem, co w przypadku maszynisty na kolei transsyberyjskiej jest jak najbardziej dozwolone.
- Opis: św. Piotr-MKM
O[edytuj • edytuj kod]
- Oj, nie... wywalicie z kadru tego cholernego koguta? Mam naprawdę złe wspomnienia.
- Opis: w czasie fotosesji i wywiadu dla dwutygodnika Viva
- Owszem, było, ale chcę powiedzieć, że się tego wstydzę i nie usprawiedliwia mnie zachodzące słońce.
- Opis: w tym samym wywiadzie, zapytany, czy puszczanie na Golgocie ukrzyżowanemu Chrystusowi „zajączków” nie było przypadkiem nietaktem z jego strony.
T[edytuj • edytuj kod]
- Towarzyszu Breżniew, ja was nigdzie nie wpuszczę. Oglądałem amerykańskie kreskówki, oglądałem amerykańskie komedie romantyczne, jadłem amerykańskie jedzenie i wy też, ale przeważyło to, że ja nie mogłem nacisnąć guzika! Won!
U[edytuj • edytuj kod]
- Uuu, całkiem ładnie. Chodziłeś co niedziela, karmiłeś grubych, poiłeś trzeźwych... Pół roku przed śmiercią na judaizm?! Zgłupiał?! Do czyśćca z nim, ma biegać maratony i zaliczać glebę pięćdziesiąt metrów przed metą do skutku!
W[edytuj • edytuj kod]
- W Nowym Testamencie naściemniano trochę, bo ja to swoje głupie imię dostałem dopiero w Kanie Galilejskiej, zresztą to była już końcówka wesela. Skała, ech...
- Wybacz, Remusie, ale tu nie ma twojego brata. Prawda jest taka, że gdybyś się nie pokłócił, tylko dał dupy, to gówno, a nie żaden Rzym by powstało. Będziesz zbawiony.
Z[edytuj • edytuj kod]
- Z chęcią panią przyjmę, ale muszę powiedzieć coś stanowczo: święty jestem tylko w pracy.