Edytujesz „Cytaty:Sąd Rodzinny”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 6: | Linia 6: | ||
*''A na ile wyglądam?'' |
*''A na ile wyglądam?'' |
||
**Opis: Świadek odpowiada pytaniem na pytanie sędzi, gdy ten się spytał, ile ma lat. |
**Opis: Świadek odpowiada pytaniem na pytanie sędzi, gdy ten się spytał, ile ma lat. |
||
*''- Ale to pana syn groził pokrzywdzonemu, a potem groźby te wprowadził w czyn, a tak wracając jeszcze do tej bluzy, wysoki sądzie, tam są ślady krwi, to są ślady krwi pokrzywdzonego.<br/>- Panie prokuratorze, i Adrian, i pan Grycz twierdzą, że bluza nie jest własnością Adriana!<br/>- Magda, proszę cię, chyba tylko ty w to wierzysz! Wysoki sądzie, przepraszam, w aktach sprawy jest jeszcze jeden dowód, bardzo ciekawy, bo to jest nagranie z miejsca zdarzenia i to jest nagranie dokonane przez pokrzywdzonego, dokładnie. Proszę o odtworzenie tego nagrania.<br/>- Panie prokuratorze, sąd oczywiście odtworzy to nagranie, ale przypominam, że na sali rozpraw to jest pani mecenas.<br/>- No my się znamy też spoza sali rozpraw.<br/>- Rozumiem.'' |
|||
**Opis: Prokurator Artur Łata podczas kłótni z adwokat Magdaleną Grześkowiak zwraca się per "Magda". Sędzia Artur Lipiński skwitował, że prokurator powinien się zwracać per "Pani mecenas", na co prokurator podsumował, że znają się poza rozprawami. |
|||
== C == |
== C == |
||
Linia 20: | Linia 18: | ||
*''Na studiach, o Alicji krążyły takie dowcipy, to było jakoś tak, „Michał na stówkę, Ala chciała, a co chciała to dała” albo „Zawsze złota nasza Ala, znowu się oddała cała.”'' |
*''Na studiach, o Alicji krążyły takie dowcipy, to było jakoś tak, „Michał na stówkę, Ala chciała, a co chciała to dała” albo „Zawsze złota nasza Ala, znowu się oddała cała.”'' |
||
**Opis: Świadek relacjonuje wydarzenia. |
**Opis: Świadek relacjonuje wydarzenia. |
||
* – ''Nawet bym się nie zdziwił, gdyby tu państwo mieli lewy dyplom.<br />– Panie Weszo, niech Pan nie obraża sądu, bo jeszcze chwila i zostanie Pan ukarany karą porządkową.'' |
|||
**Opis: Świadek sugeruje, że sędzia Artur Lipiński kupił dyplom. |
|||
== O == |
== O == |
||
Linia 32: | Linia 28: | ||
* ''– Przepraszam bardzo, nie było przypadkiem tak, że sama wyjęłaś te szczebelki z łóżeczka, żeby uprawdopodobnić tą swoją wersję zdarzenia?<br />– Przepraszam, panie prokuratorze, pan się posuwa za daleko.<br />– Pan nie jest przewodniczącym tej rozprawy<br />– To pana przypuszczenia<br />– Panie mecenasie, panie prokuratorze, zgadzam się tu z panem mecenasem. Jesteśmy w sądzie rodzinnym. To jest osoba nieletnia i niech pan o tym pamięta, proszę usiąść.<br />– Ale ja nigdy o tym nie zapominam.<br />– Mam wrażenie, że czasami tak.<br />– Nie sądzę'' |
* ''– Przepraszam bardzo, nie było przypadkiem tak, że sama wyjęłaś te szczebelki z łóżeczka, żeby uprawdopodobnić tą swoją wersję zdarzenia?<br />– Przepraszam, panie prokuratorze, pan się posuwa za daleko.<br />– Pan nie jest przewodniczącym tej rozprawy<br />– To pana przypuszczenia<br />– Panie mecenasie, panie prokuratorze, zgadzam się tu z panem mecenasem. Jesteśmy w sądzie rodzinnym. To jest osoba nieletnia i niech pan o tym pamięta, proszę usiąść.<br />– Ale ja nigdy o tym nie zapominam.<br />– Mam wrażenie, że czasami tak.<br />– Nie sądzę'' |
||
**Opis: Adwokat Piotr Ostafi próbuje złagodzić prokuratora Artura Łatę, doprowadzając do kłótni prokuratora z sędzią Arturem Lipińskim. |
**Opis: Adwokat Piotr Ostafi próbuje złagodzić prokuratora Artura Łatę, doprowadzając do kłótni prokuratora z sędzią Arturem Lipińskim. |
||
* – ''Przez resztę dnia siedzieliśmy w domu, ja w swoim pokoju, ona w swoim, no a potem wieczorem przyjechali starzy. Było wszystko w porządku, dopóki Kamila nie postanowiła się zabić kilka dni później, a potem powiedzieć, że to wszystko moja wina i że to ja ją zgwałciłem.<br />– A to nieprawda?<br />– No nie.<br />– No dobrze, a jak w takim bądź razie wytłumaczysz to, że w twojej minisiłowni, która znajduje się w garażu u twoich rodziców, zabezpieczono takie oto bardzo ciekawe rzeczy, tym kneblem zatkano jej usta, tą linką ją skrępowano, a ten worek miała na głowie pewnie po to, aby nie widzieć swojego oprawcy, albo po to, żeby oprawca nie mógł spojrzeć jej w oczy!<br />– Panie prokuratorze, proszę nie przekraczać pewnych granic! Wysoki sądzie, w tym momencie to oskarżyciel znęca się nad moim klientem. Pragnę zwrócić uwagę, że jest on osobą nieletnią i proszę to uwzględnić przy formie i treści zadawanych pytań.<br />– To chyba żart, panie mecenasie! Ta dziewczyna też jest nieletnia i wtedy też była nieletnia!<br />– Panie Prokuratorze! Zwracam Panu uwagę, że Pan się posunął za daleko. To jest sąd rodzinny.<br />– Dobrze, wysoki sądzie, będę o tym pamiętał, dalej zadając pytania, ale chciałem się dowiedzieć, co te rzeczy robiły w tym garażu.'' |
|||
**Opis: Prokurator Artur Łata w twardy sposób pokazuje nieletniemu dowody, że to on jest sprawcą gwałtu, co nie podoba się sędziemu Arturowi Lipińskiemu i adwokatowi Piotrowi Ostafiemu. |
|||
== R == |
== R == |
||
* '' |
* ''- Raz ja nawet widziałam tego ducha w lustrze. To była kobieta w czerni.<br />- W czerni? Może trzeba było umyć lustro.'' |
||
**Opis: Osoba z publiczności podważa zeznania świadka. |
**Opis: Osoba z publiczności podważa zeznania świadka. |
||