Edytujesz „Dyskusja:Zmierzch (powieść)”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest strona dyskusji. Pamiętaj o podpisaniu swojej wypowiedzi za pomocą czterech tyld (
~~~~
).Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{sduplus|Zmierzch (powieść)}} |
|||
== Krótki poradnik: 'Jak rozpoznać fankę Zmierzchu' == |
== Krótki poradnik: 'Jak rozpoznać fankę Zmierzchu' == |
||
---- |
---- |
||
Linia 11: | Linia 10: | ||
1. Jest to rozchichotane zwierzątko w wieku od 11 do 100 lat, najczęściej płci żeńskiej, choć zdarzają się wyjątki, ale owe wyjątki płci męskiej także podpadają pod hasło ‘fanka’ |
1. Jest to rozchichotane zwierzątko w wieku od 11 do 100 lat, najczęściej płci żeńskiej, choć zdarzają się wyjątki, ale owe wyjątki płci męskiej także podpadają pod hasło ‘fanka’ |
||
2. Zawsze ma przy sobie jeden z czterech tomów |
2. Zawsze ma przy sobie jeden z czterech tomów BIBLII – jeśli widzisz w jej dłoniach czarne, opasłe tomiszcze, które wygląda jakby parę osób je solidnie przeżuło (opcjonalnie wygląda jakby nigdy, przenigdy nie dotknęła go ręka profana), a na okładce widnieje biało czerwony motyw o enigmatycznym przesłaniu – strzeż się – to może być fanka Twlight (wym. Tłajlajt – wymawianie w inny sposób grozi śmiercią z jej rąk) |
||
3. Może reagować agresywnie, kiedy przerywa się jej lekturę owego tomiszcza (odrywasz ją od Boskiego Edwarda!) |
3. Może reagować agresywnie, kiedy przerywa się jej lekturę owego tomiszcza (odrywasz ją od Boskiego Edwarda!) |
||
4. Gwałtownie piszczy na widok srebrnego volvo, za każdym, choćby nie wiadomo jak zdezelowanym Volvo obraca się o |
4. Gwałtownie piszczy na widok srebrnego volvo, za każdym, choćby nie wiadomo jak zdezelowanym Volvo obraca się o 360° (a nuż jedzie nim Boski Edward?) |
||
5. Nagle zaczyna odróżniać marki samochodów, ale tylko Volvo, Mercedesa, BMW, Porsche i ewentualnie Asthona Martina (bo przecież to może być ktoś z rodziny |
5. Nagle zaczyna odróżniać marki samochodów, ale tylko Volvo, Mercedesa, BMW, Porsche i ewentualnie Asthona Martina (bo przecież to może być ktoś z rodziny Boskiego Edwarda!) |
||
6. Namiętnie używa truskawkowego szamponu do włosów, a na wszelki wypadek wszystkich innych truskawkowych kosmetyków, żeby aby na pewno pachnieć jak Bella (może zjawi się w okolicy Boski Edward i ulegnie jej kuszącej, truskawkowej woni??) |
6. Namiętnie używa truskawkowego szamponu do włosów, a na wszelki wypadek wszystkich innych truskawkowych kosmetyków, żeby aby na pewno pachnieć jak Bella (może zjawi się w okolicy Boski Edward i ulegnie jej kuszącej, truskawkowej woni??) |
||
Linia 29: | Linia 28: | ||
10. Każde zdanie zaczyna od: „Gdyby Edward…” (Boski Edward jest taki mądry! On najlepiej wie co zrobić w każdej sytuacji) |
10. Każde zdanie zaczyna od: „Gdyby Edward…” (Boski Edward jest taki mądry! On najlepiej wie co zrobić w każdej sytuacji) |
||
11. Nie mówi OMG |
11. Nie mówi OMG, mówi OME (Oh My Edward) (bo Boski Edward jest… Boski) |
||
12. Reaguje chichotem na: czerwone jabłka, słowo wampir, słowo wilkołak (choć może na nie z obrzydzeniem zmarszczyć nos), imię Edward pojawiające się w każdym kontekście (z nekrologami |
12. Reaguje chichotem na: czerwone jabłka, słowo wampir, słowo wilkołak (choć może na nie z obrzydzeniem zmarszczyć nos), imię Edward pojawiające się w każdym kontekście (łącznie z nekrologami), zmierzch, nów, zaćmienie, świt (choćby wystąpiły w telewizyjnej prognozie pogody), truskawki, mejoza, cykl Krebsa i milion innych rzeczy, których się nie spodziewasz (bo Boski Edward zawładnął jej duszą i umysłem więc kojarzy jej się z… dokumentnie wszystkim) |
||
13. Uważa, że najbardziej HOT są: podkrążone oczy, chorobliwie blada skóra, lodowate dłonie i złote/czarne/czerwone (niepotrzebne skreślić) tęczówki oraz, oczywiście, kasztanowe włosy. Szczytem szczęścia byłoby świecenie się w słońcu jak bożonarodzeniowa choinka, ale nikt nie jest doskonały (tylko Boski Edward jest) |
13. Uważa, że najbardziej HOT są: podkrążone oczy, chorobliwie blada skóra, lodowate dłonie i złote/czarne/czerwone (niepotrzebne skreślić) tęczówki oraz, oczywiście, kasztanowe włosy. Szczytem szczęścia byłoby świecenie się w słońcu jak bożonarodzeniowa choinka, ale nikt nie jest doskonały (tylko Boski Edward jest) |
||
Linia 43: | Linia 42: | ||
17. Ma motywy „Zmierzchu” na: telefonie, monitorze, plecaku, piórniku, nadgarstku, koszulce, poduszce, podpaskach (nazywają się Bella, czyż to nie urocze?), breloczku, włosach, długopisie etc, etc (niech Boski Edward zawsze będzie z tobą!) |
17. Ma motywy „Zmierzchu” na: telefonie, monitorze, plecaku, piórniku, nadgarstku, koszulce, poduszce, podpaskach (nazywają się Bella, czyż to nie urocze?), breloczku, włosach, długopisie etc, etc (niech Boski Edward zawsze będzie z tobą!) |
||
. |
|||
18. Nawet, jeśli nie jest snobistyczna, nagle zaczyna 'gustować w markach z najwyższej półki' (cytat ze Zmierzchu, czyż to nie urocze?) ponieważ Jedyny, Boski Edward i jego cała familia mieli wszystko firmowe... |
|||
. |
|||
19. Pała gorącym uwielbieniem do utworów Debussy'ego (no przecież Jedyny, Boski Edward ich słucha!) |
|||
. |
|||
20. Wyraża się z lekceważeniem o książce ,,Wichrowe Wzgórza" (cóż to musi być za okropny kicz, skoro Boski Edward tego nie znosi!) i o tragedii ,,Romeo i Julia'' (Boski Edward nie uznawał Romea) |
|||
21. Absolutnie każde 'paranormalne' zjawisko przypisuje obecności wampirów w najbliższym otoczeniu - niech no tylko porywisty zimny wiatr zawieje jej koło ucha, piszczy z podniecenia (to NAPEWNO Jedyny, Boski Edward przebiegał!) |
|||
22. Otacza respektem Półboskiego Roberta (zasługuje na to, grał przecież tak Ważną Osobę!) |
|||
2985. Zasypia i budzi się ze słowami: Dobranoc/dzień dobry Edwardzie (bo dzień bez Boskiego Edwarda jest dniem straconym) |
2985. Zasypia i budzi się ze słowami: Dobranoc/dzień dobry Edwardzie (bo dzień bez Boskiego Edwarda jest dniem straconym) |
||
. |
|||
. |
. |
||
Linia 74: | Linia 69: | ||
A gdyby tak dodać autentyczne teksty ze "Zmierzchu"? Na przykład "Nie - burknęła załamującym się głosem" albo "gdyby nie to, że już siedziałam, ugięłyby się pode mną kolana". [[Użytkownik:AnaO!|AnaO! The Little Earthling]] 07:34, 1 maj 2009 (UTC) |
A gdyby tak dodać autentyczne teksty ze "Zmierzchu"? Na przykład "Nie - burknęła załamującym się głosem" albo "gdyby nie to, że już siedziałam, ugięłyby się pode mną kolana". [[Użytkownik:AnaO!|AnaO! The Little Earthling]] 07:34, 1 maj 2009 (UTC) |
||
:A wiesz, że to niegłupi pomysł? Spróbuję coś wymyślić. {{HollyBlue}} 10:08, 1 maj 2009 (UTC) |
|||
Są jeszcze lepsze rzeczy, takie jak: Edward zaśmiał się cicho, ale z taką siłą, że łóżko się zatrzęsło. [[User:Sekenuva|<big><b><font color="red"><font face="Comic Sans MS">Pozdrowienia</font></font></b></big>]][[User Talk:Sekenuva|<big><b><font color="silver"><font face="Comic Sans MS"> od Jejenia</font></font></b></big>]] |
|||
Mam kilka naprawdę fajnych cytatów z książki, ale nie wiem, jak wygląda sprawa z prawami autorskimi. Cytaty z książek można na pewno legalnie wykorzystywać w recenzjach, ale to raczej nie będzie recenzja :D. Wrzucam tu do dyskusji, jak to łamanie prawa to niech ktoś po prostu mój wpis skasuje. |
|||
"uroniłam kilka łez, ale tylko kilka. Resztę planowałam zachować na wieczór, jako gwałtowny akompaniament do rozmyślań o jutrzejszym dniu." |
|||
"Tato pierwszy wyszedł z domu i pojechał na komisariat, który skutecznie zastępował mu żonę." |
|||
"Edward stal w nogach mojego łóżka i uśmiechał się nonszalancko. spojrzałam na niego z wyrzutem, choć łatwiej byłoby mi gapić się, śliniąc." |
|||
"Odezwałam się pierwsza, pilnując, żeby nie rozproszyła mnie ta jego cudowna, piękna twarz mrocznego anioła." |
|||
"Wystarczyło, że pomyślałam o nim: o jego glosie, jego hipnotycznym spojrzeniu, '''atletycznej sile jego osobowości'''..." |
|||
"Tylko dzięki wyjątkowej urodzie twarzy Edwarda byłam w stanie oderwać wzrok od jego umięśnionego ciała." |
|||
"On też się ucieszył, jego oczy nawet w ciemnościach zachowały swoją porażającą moc musiałam, więc szybko spuścić wzrok, by uniknąć palpitacji serca." |
|||
"Usiłowałam nie zerkać na jego nagie ciało, ale nie mogłam pochwalić się silną wolą. Uroda mojego przyjaciela napawała mnie teraz smutkiem." |
|||
"- Bello, nie po to przechodziłem samego siebie, ratując cię z licznych opresji, żeby pozwolić ci zasiąść za kierownicą, kiedy ledwo się trzymasz na nogach. A poza tym jazda po pijanemu to przestępstwo. |
|||
- Po pijanemu? - obruszyłam się. |
|||
- Sama moja obecność działa na ciebie upajająco" |
|||
"Głos Edwarda przesycony był starczym żalem" |
|||
"Umyłam zęby gwałtownymi ruchami szczoteczki, aby utrzymać odpowiednie tempo, a zarazem usunąć wszelkie pozostałości zapiekanki. Pod prysznicem nie mogłam sobie jednak pozwolić na pośpiech. […] Znajomy zapach szamponu pozwalał mi przypuszczać, że jestem nadal tą samą osobą, która używała go rano." |
|||
"Byli ubrani skromnie, ale można było poznać, że gustują w markach z najwyższej półki." |
|||
"Magnetyczne spojrzenie jego złotych oczu znów podziałało na mój mózg paraliżująco." |
|||
"Trudno było uwierzyć, że ktoś tak piękny istnieje naprawdę. Bałam się, że lada chwila chłopak zniknie w kłębach dymu i okaże się, że to tylko sen." |
|||
"Przy tym ostatnim zdaniu w jego oczach pojawiło się jakieś silne, nienazwane uczucie. Niski głos amanta pieścił uszy. Zapomniałam, jak się nazywam." |
|||
"Zaśmiał się cicho, ale z taką siłą, że aż się łóżko zatrzęsło." - dokładny cytat |
|||
"Miał rozpiętą koszulę. Musiałam zdusić westchnienie zachwytu - Muskularny tors, który do tej pory miałam okazję podziwiać jedynie pod obcisłymi pulowerami, teraz prezentował się w całej okazałości. Zarówno kolorytem skóry, jak i budową ciała, Edward przypominał marmurowe greckie posągi. Jest zbyt idealny, pomyślałam z rozpaczą. Nie powinnam była się łudzić, że ktoś taki jest mi przeznaczony." |
|||
[[Specjalna:Wkład/95.155.78.98|95.155.78.98]] 16:54, paź 17, 2009 (UTC) |
|||
Po przeczytaniu tych cytatów stwierdzam, że „Zmierzch” to grafomania pierwszej wody. Przecież większość z tych zdań jest kompletnie pozbawiona sensu. [[Specjalna:Wkład/188.146.143.219|188.146.143.219]] ([[Dyskusja użytkownika:188.146.143.219|dyskusja]]) 03:49, cze 12, 2017 (UTC) |
|||
== ... == |
|||
W ogóle ten ktoś kto to napisał, jest żałosny!!! |
|||
Jak możecie pisać coś takiego? |
|||
Obrażacie tylko fanów tej sagi (w tym mnie) ! |
|||
Niemożliwe! |
|||
DZIECINADA!!!! |
|||
To co, że to jest jakaś "nonsensopedia, czyli polska encyklopedia humoru", ale mnie to wcale nie obchodzi! |
|||
Nie rozumiem, dlaczego można wymyślac takie rzeczy. Rozumiem, że można wymyślić coś śmiesznego, ale to przekracza wszelkie granice. Zrozumiałabym, gdyby to napisały i narysowały jakieś pięcioletnie dzieci! Zastanawiam się co sądzą o tym inni fani. |
|||
Jestem tym zbulwersowana!!!! |
|||
[[Użytkownik:DedicatedFanOfVampires|DedicatedFanOfVampires]] 16:20, 27 maj 2009 (UTC) |
|||
:Droga fanko wampirów! Również lubię wampiry (prócz tych zmierzchowych) i uważam, że nie ma co sobie nerwów psuć. Jeśli chcesz się denerwować, proszę bardzo, krzycz, wydzieraj się, wypisuj bzdury typu ''Edward jest taki hooooooot!:*:*'', ale Nonsensopedii nie zmienisz. A jeśli chodzi o fanki - swego czasu zrobiłam stosowną ankietę. 87% było zachwyconych artykułem, bo miały dość samokrytyki. Pozdrawiam, {{HollyBlue}} 16:54, 27 maj 2009 (UTC) |
|||
do Fanki wampirów: |
|||
ahhh spodziewałam się podobnej opinii... Dystansu, dystansu! A co do obrażania fanek - 99% wskaźników 'jak rozpoznać fankę' tutaj wymienionych widziałam na własne oczy!! tylko ironiczny ton wypowiedzi powoduje, że się obrażasz, a upewnij się czy nie rozpoznajesz tu swojego zachowania... |
|||
A co do mnie, to miałam etap zaczytywania się w tej sadze i daje ona aż za dużo powodów do nabijania się z niej. Jest idealną pożywką dla nonsensopedii, a już fanki szczególnie. |
|||
ja tam zawzięcie wypisuję artykuły o moich ulubionych postaciach literackich i nie szczędzę im ostrych przytyków. więc w czym problem? [[Specjalna:Wkład/82.197.56.138|82.197.56.138]] 17:51, 28 lip 2009 (UTC) |
|||
== ... == |
|||
Czy ja mówię, że Edward jest hot? |
|||
Po prostu bardzo lubię serię Stephenie Meyer, i ostatnio doszłam do wniosku, że jednak ta strona mi się nawet podoba. Tylko o "Księżycu w nowiu" jest napisane trochę dennie i nuudnawo. Ale cóż- ja etgo nie opracowuję. |
|||
Moja koleżanka, gdy to zobaczyła, nieźle się wkurzyła. |
|||
Ja tak sobie to przeczytałam na spokojnie, ochłonęłam i jednak jest w tym trochę humoru :) |
|||
Pozdrawiam i czekam na opis kolejnych części :) |
|||
[[Użytkownik:DedicatedFanOfVampires|DedicatedFanOfVampires]] 12:51, 30 maj 2009 (UTC) |
|||
:Księżyc w sumie by pasowało poprawić, a ja niestety tą serią się nie fascynuję, więc pomoc kogoś kto na 100% zna się na rzeczy, nie zawadzi. {{HollyBlue}} 15:31, 30 maj 2009 (UTC) |
|||
Jeżeli ktoś potrzebuje ambitnej lektury polecam Dostojewskiego, a nie sagi młodzieżowe, uważam że taki wpis jako recenzja książki świadczy źle o samym autorze, a swoją drogą wolałabym żeby moje nastoletnie dziecko, przeczytało taki ckliwy banał i wierzyło, że w życiu czasami jeszcze rodzą się spontaniczne uczucia, niczym nie skrępowanie, zamiast zimnej kalkulacji relacji międzyludzkich na zasadzie zysków i strat. Przeczytałam bardzo uważnie treść tego wpisu i jestem zniesmaczona, gdyż jest on arogancki i obraźliwy. Wstyd! Jeżeli ktoś chciał się wykazać to osiągnął odwrotny efekt! |
|||
:Taaak, wychwalmy Zmierzch pod niebiosa! Niech dzieci (nawet ja) zaczytują się w takim gównie! Niech uwierzą, że istnieją ludzie tacy głupi jak Bella i tacy boscy jak Edward! Niech padną na kolana przed boską Steph! Sorry, świat jest arogancki i obraźliwy, a ta szumnie zwana "powieść" nie pomoże nikomu w pokonaniu tych wad. Bez odbioru, pozdrawiam. {{HollyBlue}} 12:49, 20 lip 2009 (UTC) |
|||
gorąco ci współczuję bo musisz być srasznie nieszczęśliwą osobą albo bardzo cię ktoś w życiu skrzywdził... |
|||
Haha. Śmieszy mnie ta "Fanka". Ja jestem mega fanką,z robiłabym dla "Boskiego Edwarda", Stephenie Meyer i całej sagi wszystko, ale mam do tego dystans i rozumiem ze może sie to komuś nie podobać.xD |
|||
Mi to wisi co Wy antyfani o tym mówicie, ja wiem swoje. Ale najbardziej mi szkoda właśnie tej fanki, która sama zachowuje się jak 5-letnie dziecko. |
|||
Jak czytałam tekst "Jak rozpoznać fankę Twilight" myślałam zę sie zsikam ze śmiechu. |
|||
Więc droga fanko: Dystansu życzę.:) |
|||
== Filmik z youtube. == |
|||
Chciałem obejrzeć sobie ten film dokumentalny, lecz okazało się, że został on usunięty przez użytkownika. Z tego powodu, usuwam go z artykułu. Jak nie pasuje to cofnąć zmianę. |
|||
ooo szkoda, pasował rewelacyjnie ;/ ze też ktoś go wywalił [[Specjalna:Wkład/82.197.56.138|82.197.56.138]] 13:46, 24 sie 2009 (UTC) |
|||
== Jak ty to robisz? == |
|||
Nie wiem jak autorca tego artykułu udało się przebrnąć przez te wszystkie części. Ja nie doczytałam do końca pierwszej. Gratuluję twórczości. |
|||
Cóż zmierzch to tylko efekt uboczny picia tanich win i skrętów marihuany oraz haszyszu. Wampiry są spoko tylko te prawdziwe wampiry nie te wampirkotki pani Meyer (dedykuję jej piosenkę: system of a down-psycho). Wychwalam autorkę hasła jak tylko mogę i sama niecierpię zmierzchu. składam propozycję przystąpienia do W.N.Z. (Wielcy Niszczyciele Zmierzchu), wystarczy wpisać w opisie coś co obraża zmierzch. |
|||
pozdrowienia dla fanek (debilek) zmierzchu i dla autorki tego oto artykułu |
|||
[[Specjalna:Wkład/93.159.24.2|93.159.24.2]] 18:31, wrz 24, 2009 (UTC) |
|||
:Nie jestem autorką akurat tego artykułu, ale z chęcią przyłączę się do akcji tępienia smieszhóf. Ale nie róbmy z dyskusji artykułu spamu na rzecz tej, hm, „książki” :) {{HollyBlue}} 18:34, wrz 24, 2009 (UTC) |
|||
Też nie jestem aurotką, ale mogę powiedzieć, że tos ię świetnie czyta. Pożyczyłam serię do koleżanki-fanki i przeczytałam całość, śmiejąc się z co mondszejrzych i więcej realyztychnyh fragmentów. W końcu koleżanka p[rzestała być fanką, awansowała do roli przyjaciółki i razem naśmiewałyśmy się z Przeboskiego Edłarta Kalena i Jego Równie Zajebistej Rodzinki Chorych Na Łeb Wampirków. |
|||
A trochę sie tu w pisaniu udzielałam, książkę przeczytałam, wyrobiłam sobie zdanie jak widać. ale mam prośbę! czy pozbawione dystansu fanki mogłyby z łaski swojej przestać PSUĆ dobry artykuł, cenzurując co bardziej złośliwe zdania i zamieniając go tym samym w kompletnie mdłe, pozbawione sensu biadolenie? dorzuciłam tu tylko fragment, ale wkurza mnie jak 'poprawiane' są całkiem niezłe fragmenty, na coś co się do niczego nie nadaje. [[Specjalna:Wkład/82.197.56.138|82.197.56.138]] 08:16, paź 24, 2009 (UTC) |
|||
:Ktoś, kto w pisaniu jest z góry nastawiony na nie, również jest pozbawiony dystansu, weź to pod uwagę zanim zaczniesz oceniać swój. {{Sir Damiinho}} 10:57, paź 24, 2009 (UTC) |
|||
Nie.... zaczynam watpic w ludzi... kazdy ma prawo miec wlasne zdanie co do sagi "Zmierzch"... jesli o mnie chodzi jestem fanka tej historii.. lecz widze nie dociagniecia autorki. a jezeli chodzi o jezyk uzywany w niej, to nic innego jak mowa potoczna ktora wszyscy jazymy... chyba nie chcielibyscie czytac takiej historii pisanej podobnie do "Pana Tadeusz"??? ludzie.......... |
|||
Wklejcie to co poniżej do opisu jeśli się zgadzacie (jeśli nie wiecie jak to dajcie edytuj i skopiujcie a potem do profilu wklejcie): |
|||
{{User2|red|orange|||ZTZ||Ten user należy do Związku Tępicieli Zmierzchu, i nienawidzi [[Edward Cullen|Boskiego Edłarta]].}} |
|||
To jest moja propozycja |
|||
[[Użytkownik:TheMooriq|TheMooriq]] |
|||
== Przeczytajcie == |
|||
---- |
|||
Ludzie! Jak ktoś może mieć pretensje do tego kto to napisał?! Sama BARDZO lubię Zmierzch i całą sagę, ale bez przesady... Przecież jest to pewien rodzaj żartu! Nikt o zdrowych zmysłach nie mdleje na przykład na słowo: "Edward za tobą stoi"... Trochę poczucia humoru!!! Można być fanem/fanką i krzyczeć na widok aktorów grających w zmierzchu lub fantazjować, lecz każdy zauważy, że nie jest to napisane na serio. Jakby ktoś zaczynał zachowywać się w ten sposób mógł by to być początek pewnej choroby psychicznej, że to tak ujmę. Z resztą większość osób, które wypowiadają się na "nie", przeciw temu artykułowi robi tak, przepraszam, rzucające się w oczy błędy ortograficzne, że nie mogę uznać ich za zbytnio rozwiniętych intelektualnie, inaczej w przypadku dyslektyków. |
|||
A więc ludzie! Cze-go się czepiać?! Super artykuł bardzo mnie rozbawił! |
|||
Fanka (bez przesady) sagi: Zmierzch. |
|||
Bardzo spodobał mi się opis typowej fanki "Zmierzchu". Jest dość zabawny, ale pasowałby do opisu przeciętnej nastolatki zachwyconej każdą nową, zekranizowaną powieścią miłosną. Bo któraż z nas nie marzy o fantastycznej, dozgonnej (albo i dłuższej) miłości? Bohater musi być przystojny. W końcu to ma być ucieleśnienie marzeń, a nie jakieś tam chucherko z trądzikiem na twarzy. Przynajmniej nigdy, jako nastolatka, nie zwróciłam na takiego uwagi. Nawet w bajkach, książę jest przysojny i dzielny, jeździ na czystej krwi koniu,nie na pociągowym (nawiązanie do aut bohaterów-wampirów). Wyobrażmy sobie Edwarda (tu: Bestia) jako nieudacznika, niskiego wzrostu, otyłego (rudy włos na głowie może zostać) zajeżdżającego pod dom swojej ukochanej Belli (Pięknej)rowerem. Wtedy i książka gorzej by się czytała, a i film nie zyskałby takiego rozgłosu. Osobiście uważam, że film "Zmierzch" to nie jego fabuła. Mnie nie uwiódł Edward, ale muzyka i kolorystyka filmu. |