Forum:Propozycje

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru


Jak większość z was wie, nie licząc stycznia miałem jakieś pół roku bana. W tym czasie nawet nie bardzo tu zaglądałem. PRzeglądałem za to angielską, hiszpańską i niemiecką nonsensopedie. Oczywiście nie sposób tu nie porównać ich z polską. Podstawową różnicą jest to, że u nich jest więcej jakichś śmiesznych grafik, "tabliczek" u góry artykułu czy jakichś śmiesznych czy to prawdziwych czy abstrakcyjnych cytatów (u anglików królują fałszywe cytaty Oscara Wilde'a, które wg mnie są zajebiste). Poza tym pod moją nieboecność (choć nie w związku z nią, nie cenię się aż tak bardzo) nonsensopedia nieco podupadła. Np. dawniej nie chciało mi się zmieniać kategorii niusów które napisałem. Zawsze ktoś to robił, a teraz takie niezmieniony artykuł wisiał sobie tydzień, dopóki sam nie skojarzyłem, że kategoria jest "niusy w edycji". Zresztą i tych niusów jest w ogóle mało i piszę je niestety głównie ja, choć raz na tydzień i zawsze o skokach, przez co wydaje się ich nadmiarowo (tych o skokach).

Do rzeczy: Chodzi mi o to, aby ruszyć nonsę, uatrakcyjnić. Proponuję jakąś mało formalną akcję wstawiania jakichś wspomnianych grafik cytatów i "tabliczek" w stylu "Zresetuj kompa! Ojciec dyrektor nie pochwala czytania tego!" albo "Ten artykuł nie jest najwyższych lotów, sponsored by Tonio Tajner", "Ten artykuł jest niezwykle długi, bo pomagał go pisać Sienkiewicz" albo inne jakie komu przyjdą do głowy. bo nawet nie chodzi o towar (humor) jaki się tu podaje, ale jak się go podaje. Wygląd artykułu powinien jakoś zachęcać, a taki sztywny smutny tekst trochę zniechęca, widzę to jak ja czytam. Jak na początku jest jakiś śmieszny cytat, czy nawet "tabliczka" od razu chętniej się czyta. Ot moje zdanie. Prosiłbym o komentarze i może jakieś inne propozycje... Brak Użytkownika 17:36, 14 lut 2008 (UTC)

Heh... A możesz powiedzieć, jakie licencje miały te grafiki? Pewnie 90% to ściągnięte z innych stron. Jeżeli chodzi o "tabliczki" - sądzę, że chodzi o szablony. Mamy szablonów w sam raz - nie trzeba tworzyć niepotrzebnych. Prędzej czy później taka "tabliczka" odejdzie w zapomnienie, jeżeli będzie konkurowała z inną (Info i Czyszczenie). A co do cytatów - oj, googlowalność się kłania... Sposób prowadzenia Nonsensopedii jest inny, niż w innych Ucyclopediach - stawiamy na jakość (a w ilości i tak jesteśmy drudzy). Amoniak 15:51, 15 lut 2008 (UTC)
A wcale nie, już. Jesteśmy 4/5 w zależności od formy Włochów. Obecnie 5. ᒦᓂᐊ 17:30, 15 lut 2008 (UTC)
Co ty gadasz Amoniak? Jaka googlowalność? Jaka jakość? Googlowalność niszczy nonsensopedię, a jakości zaczyna brakować coraz bardziej. :P. A poza tym co z tego, że grafiki z innych stron? Ok. Suchy tekst i to najlepiej logiczny i jeszcze skopiowany z wikipedii. Np. Wasilij stwierdził, że w tym haśle są nieścisłości historyczne... Wikipedia nie tutaj :P Brak Użytkownika 19:00, 15 lut 2008 (UTC)
Chodzi o to, by śmiesznie opisać fakty, a nie je przekręcać. ᒦᓂᐊ 19:06, 15 lut 2008 (UTC)
No, to jeszcze przyciśniemy i wyjdziemy na mocniejsza pozycje. Ja także uważam, żeby nieco zmodyfikować googlowalność. Aż łezka się w oku kręci, jak się wspomina artykuły takie jak Gilbert Einstein, Bomba grabieżna, czy Kilożul. Niby taki bełkot, a jednak miło i bezstresowo się czytało - nie to co Emo, czy Dresiarz. Amoniak 19:20, 15 lut 2008 (UTC)
Do damiego: PRzekręcanie o 90-180 stopni to głupota, ale o 5-10? Nie przesadzajmy, poza tym Cytuję szoferkę "Nonsensopedia nie jest wiarygodnym źródłem informacji".

Do Amoniaka - no... przynajmniej w sprawie googlowalności się zgadzamy, ale każda próba zmian i tak się raczej nie powiedzie. Brak Użytkownika 20:20, 15 lut 2008 (UTC)

Dlaczego się nie powiedzie? Dobre pomysły są zawsze wprowadzane w życie. Ale na ominięcia tego są sposoby. Googlowalność zostało stworzone, aby nie tworzyć nie potrzebnych haseł. Ale można, napisać „artykuł” wyssany z palca jako dział artykułu prawidłowego. Takim przykładem jest np.: język dresiarski.

Ja jestem przeciwny jakimś szablonom na górze i innym tym podobnym „nasiłęuśmieczniaczom”. Ale zgadzam się z tym, że należy jakoś Nonsensopedię rozruszać. Przydałyby się jakieś konkursy. Może warto lekko odświeżyć logo? Unowocześnić, uniezależnić. Może jakieś łikendy pisania artykułów, dni z aparatem, dni robienia grafik. Dzień Gry? Najlepszy dopisek, tak jak ten konkurs z kotem. Jeszcze dobrze by było rozruszać jakoś newsy, słownik i właśnie te podupadające przestrzenie. Nie wiem, co jeszcze, na razie. Dopisujcie swoje pomysły, wpisujcie miasta! Trzymam Cię za łeb, synu. 21:21, 4 mar 2008 (UTC)

No i o takie zaangażowanie mi chodziło. Ja uważam, żę to dobre pomysły, ale jak wiadomo jestem tu nikim, więc sam nic nie zrobię, może pani Szoferka by się wypowiedziała? Brak Użytkownika 18:18, 5 mar 2008 (UTC)

I niby kto by to robił? Dziesięciu Nonsensopedystów? Żeby Nonse rozruszać, to najpierw trzeba ludzi. Tyle, że sztuką jest znalezienie odpowiednich osób do opieki nad projektem... Amoniak 18:39, 5 mar 2008 (UTC)
Ptok, jesteś doświadczonym i uznanym użytkownikiem. Amoniak, właśnie chodzi o to, żeby zaangażować tych czytających, nieedytujących. ᒦᓂᐊ 22:34, 5 mar 2008 (UTC)

Te tabliczki, czy też szablony, zostały już raz pousuwane, bo:

  • nie było wiadomo, o co w nich chodzi,
  • znajdowały się tam, gdzie nie miały związku z treścią,
  • nie miały właściwie związku z żadną treścią,
  • były używane zupełnie dowolnie.

Fałszywe cytaty się zdarzają w ilości niewymagającej tępienia. Szoferka 10:37, 11 mar 2008 (UTC)