Gra:Strona 1,(54)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Szkielet dzięki swoim zwinnym stawom bez trudu otwiera zamek. Cichaczem odchodzicie od celi (w wypadku kościeja było to trudne, ponieważ każdy jego krok niesie ze sobą odgłosy przypominające solówki metalowego perkusisty).

Spotykacie strażników, ale rozbrojenie ich było dziecinnie proste – oniemieli na widok żywego kościotrupa (istotnie, rzadki to widok), a wy wykorzystaliście ów moment zaskoczenia.

Wychodzicie i jesteście wolni.

No i co teraz?[edytuj • edytuj kod]