Edytujesz „Hobbit, czyli tam i z powrotem”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 1: Linia 1:
'''Hobbit, czyli tam i z powrotem''' – pierwszy mniej lub bardziej – z akcentem na mniej – dojrzały owoc pisarskiej pracy [[John Ronald Reuel Tolkien|J.R.R. Tolkiena]], który przyniósł mu światową sławę w jego białym południowoafrykańskim Pen Clubie. Johannesburg pozostał obojętny.
{{Medal}}
'''Hobbit, czyli tam i z powrotem''' – pierwszy mniej lub bardziej – z akcentem na mniej – dojrzały owoc pisarskiej pracy [[John Ronald Reuel Tolkien|J.R.R. Tolkiena]], który przyniósł mu światową sławę w jego białym południowoafrykańskim Pen Clubie. Johannesburg pozostał obojętny.


== Fabuła ==
== Fabuła ==
[[Plik:Mlody jaruzelski.jpg|thumb|300px|Bilbo (pierwszy z lewej) z wielkim bólem serca pozostawiał swoje rodzinne strony]]
[[Plik:Mlody jaruzelski.jpg|thumb|right|300px|Bilbo (pierwszy z lewej) z wielkim bólem serca pozostawiał swoje rodzinne strony]]
Wszystko zaczyna się od niejakiego [[Bilbo Baggins|Bilba Bagginsa]], który w pierwszym zdaniu określony jest jako [[hobbit (rasa)|hobbit]] – najprawdopodobniej Tolkien wymyślał w trakcie pisania i.. efekt widzicie. Pewnego razu zamieszkujący norę Bilbo został spotkany przez Gandalfa. Między rozmówcami wywiązała się scysja, w wyniku której Bilbo stracił cierpliwość i grzecznie czubkiem buta wyprosił Gandalfa. Po kilku godzinach do domu Bilba zawitało stadko trzynastu [[krasnoludy|krasnoludów]] oraz Gandalf, którzy złożyli hobbitowi propozycję nie do odrzucenia. <ref>Nie, wy zboczeńcy.</ref>
Wszystko zaczyna się od niejakiego [[Bilbo Baggins|Bilba Bagginsa]], który w pierwszym zdaniu określony jest jako [[hobbit (rasa)|hobbit]] – najprawdopodobniej Tolkien wymyślał w trakcie pisania i.. efekt widzicie. Pewnego razu zamieszkujący norę Bilbo został spotkany przez Gandalfa. Między rozmówcami wywiązała się scysja, w wyniku której Bilbo stracił cierpliwość i grzecznie czubkiem buta wyprosił Gandalfa. Po kilku godzinach do domu Bilba zawitało stadko trzynastu [[krasnoludy|krasnoludów]] oraz Gandalf, którzy złożyli hobbitowi propozycję nie do odrzucenia. <ref>Nie, wy zboczeńcy.</ref>


Linia 9: Linia 8:


=== Trolle ===
=== Trolle ===
[[Plik:LepperGandalf.jpg|thumb|left|200px|Gdyby nie wysiłki Gandalfa, drużyna Thorina już na wstępie swojej wyprawy poniosłaby klęskę]]
[[Plik:F0024681 034.jpg|thumb|left|250px|Gdyby nie wysiłki Gandalfa, drużyna Thorina już na wstępie swojej wyprawy poniosłaby klęskę]]
Pierwszym, mrożącym krew w żyłach etapem podróży był epizod z [[Niemcy|trollami]]. Przezorny Gandalf nie będąc do końca pewien swojej drużyny, postanowił ją po [[józef Stalin|stalinowsku]] sprawdzić. W tym celu pozostawił towarzyszy w środku lasu, a sam pogalopował gdzieś w cholerę. [[Armia Czerwona|Krasnoludy]] i Hobbit wraz z nastaniem nocy zaczęli rozglądać się za rozbiciem <del>frontu wschodniego</del> obozu, dostrzegli jednak tlący się w dali ogień. Ponieważ nie jest nowością, że pieczone mięso jest lepsze od surowego, a ogień mógł być rozpalony zarówno przez dobre jak i złe istoty, ostrożne krasnoludy postanowiły wysłać na zwiady najmniej istotnego członka drużyny. Jak mówią złośliwe plotki, miał on na imię [[Wojciech Jaruzelski|Wojciech]] i pochodził z ziemiańskiej rodziny.
Pierwszym, mrożącym krew w żyłach etapem podróży był epizod z [[Niemcy|trollami]]. Przezorny Gandalf nie będąc do końca pewien swojej drużyny, postanowił ją po [[józef Stalin|stalinowsku]] sprawdzić. W tym celu pozostawił towarzyszy w środku lasu, a sam pogalopował gdzieś w cholerę. [[Armia Czerwona|Krasnoludy]] i Hobbit wraz z nastaniem nocy zaczęli rozglądać się za rozbiciem <s>frontu wschodniego</s> obozu, dostrzegli jednak tlący się w dali ogień. Ponieważ nie jest nowością, że pieczone mięso jest lepsze od surowego, a ogień mógł być rozpalony zarówno przez dobre jak i złe istoty, ostrożne krasnoludy postanowiły wysłać na zwiady najmniej istotnego członka drużyny. Jak mówią złośliwe plotki, miał on na imię [[Wojciech Jaruzelski|Wojciech]] i pochodził z ziemiańskiej rodziny.


Bilbo po zakradnięciu się do obozu spostrzegł, że jego właścicielami są [[troll]]e (Gandalf jednak też miał swoje obozy). Nie zraziło to jednak naszego młodego bohatera, który postanowił pogrzebać nieświadomym jego obecności trollom w kieszeniach. Trolle czując nerwowe szarpnięcia w intymnych miejscach, szybko zorientowały się, że mają do czynienia z nieproszonym gościem. Pochwycili hobbita i już prawie go zjedli, lecz z odsieczą przybyły krasnoludy: „skoro długo nie wraca, to pewnie znalazł żarcie, ''[[zegar|cziasy]]'' i sam wszystko weźmie”. Gandalf, który wszystkiemu przyglądał się zamroczony, zaczął obrażać trolle, tak iż te myślały, że obrażają się i donoszą na siebie nawzajem. Nie do końca wiadomo jakim cudem nie pomyliły własne głosy z głosem wiekowego wujka. Trolle kłóciły się i kłóciły aż wzeszło [[słońce]] i zamieniły się w [[niemiecka Republika Demokratyczna|czarne wrony]].
Bilbo po zakradnięciu się do obozu spostrzegł, że jego właścicielami są [[troll]]e (Gandalf jednak też miał swoje obozy). Nie zraziło to jednak naszego młodego bohatera, który postanowił pogrzebać nieświadomym jego obecności trollom w kieszeniach. Trolle czując nerwowe szarpnięcia w intymnych miejscach, szybko zorientowały się, że mają do czynienia z nieproszonym gościem. Pochwycili hobbita i już prawie go zjedli, lecz z odsieczą przybyły krasnoludy: „skoro długo nie wraca, to pewnie znalazł żarcie, ''[[zegar|cziasy]]'' i sam wszystko weźmie”. Gandalf, który wszystkiemu przyglądał się zamroczony, zaczął obrażać trolle, tak iż te myślały, że obrażają się i donoszą na siebie nawzajem. Nie do końca wiadomo jakim cudem nie pomyliły własne głosy z głosem wiekowego wujka. Trolle kłóciły się i kłóciły aż wzeszło [[słońce]] i zamieniły się w [[niemiecka Republika Demokratyczna|czarne wrony]].
Linia 16: Linia 15:
Zza drzew wyszedł Gandalf i wszyscy razem rubasznym krokiem wyruszyli szukać jaskini trolli o nazwie „[[Berlin]]”. Następnym przystankiem było Rivendell.
Zza drzew wyszedł Gandalf i wszyscy razem rubasznym krokiem wyruszyli szukać jaskini trolli o nazwie „[[Berlin]]”. Następnym przystankiem było Rivendell.


=== [[Rivendell]] ===
=== [[Rivendell (Imladris)]] ===
Określane przez Gandalfa sympatycznym mianem „ostatniego przyjaznego domu gdzie mieszka [[Elrond]]”. Oczywiście nasuwa się prosty wniosek, że każdy kolejny [[dom]] będzie nieprzyjazny, chociaż to trochę dziwne, zważywszy na kolejne losy bohaterów, którzy zaznają gościny m.in. u Beorna czy „Łupaszki”.
Określane przez Gandalfa sympatycznym mianem „ostatniego przyjaznego domu gdzie mieszka [[Elrond]]”. Oczywiście nasuwa się prosty wniosek, że każdy kolejny [[dom]] będzie nieprzyjazny, chociaż to trochę dziwne, zważywszy na kolejne losy bohaterów, którzy zaznają gościny m.in. u Beorna czy „Łupaszki”.


Linia 23: Linia 22:
=== Góry Mgliste ===
=== Góry Mgliste ===
==== Gobliny ====
==== Gobliny ====
W czasie przeprawy przez zdradzieckie zbocza [[góry|Gór]] Mglistych, grupa naszych bohaterów, zaskoczona [[deszcz]]em, postanowiła skryć się w jakiejś nieznanej i przypadkowo zauważonej jaskini. Kiedy drużyna spała, wnęka postanowiła ukazać swoje prawdziwe oblicze. Jedna ze ścian w nieznany nikomu sposób otworzyła się niczym migawka [[aparat fotograficzny|aparatu]], a następnie wyłoniła się z niej horda zmotoryzowanych [[ork]]ów, pieszczotliwie nazywanych goblinami z <del>Grubym</del> Wielkim Goblinem-prezydentem na czele. Cierpiący na bezsenność w niewygodnych norkach Bilbo zaalarmował niewczas towarzyszy i cała grupa już w pełni rozbudzona trafiła do niewoli goblinów.
W czasie przeprawy przez zdradzieckie zbocza [[góry|Gór]] Mglistych, grupa naszych bohaterów, zaskoczona [[deszcz]]em, postanowiła skryć się w jakiejś nieznanej i przypadkowo zauważonej jaskini. Kiedy drużyna spała, wnęka postanowiła ukazać swoje prawdziwe oblicze. Jedna ze ścian w nieznany nikomu sposób otworzyła się niczym migawka [[aparat fotograficzny|aparatu]], a następnie wyłoniła się z niej horda zmotoryzowanych [[ork]]ów, pieszczotliwie nazywanych goblinami. Cierpiący na bezsenność w niewygodnych norkach Bilbo zaalarmował niewczas towarzyszy i cała grupa już w pełni rozbudzona trafiła do niewoli goblinów.


Strach pomyśleć co by się stało, gdyby się nie obudzili. <ref>Szczególnie cierpiący na bezsenność Wojtek-hobbit.</ref> Cała, poza Gandalfem, który skoczył na Przewalskiego, zabił kilka Goblinów i uciekł. Krasnoludy i hobbit trafiły przed radę plemienną goblinów, gdzie po wyczerpujących naradach z wielkim bólem serca części zebranych zdecydowano, że intruzi [[kara śmierci|muszą zostać zabici]]. Wyrok nie był jednak prawomocny, o czym zdecydowało prawo silniejszego Gandalfa. Gandalf wydarłszy towarzyszy z rąk goblinów głodnych sztuki retorycznej krasnoludów, zachęcił ich do ucieczki.
Strach pomyśleć co by się stało, gdyby się nie obudzili. <ref>Szczególnie cierpiący na bezsenność Wojtek-hobbit.</ref> Cała, poza Gandalfem, który skoczył na Przewalskiego, zabił kilka Goblinów i uciekł. Krasnoludy i hobbit trafiły przed radę plemienną goblinów, gdzie po wyczerpujących naradach z wielkim bólem serca części zebranych zdecydowano, że intruzi [[kara śmierci|muszą zostać zabici]]. Wyrok nie był jednak prawomocny, o czym zdecydowało prawo silniejszego Gandalfa. Gandalf wydarłszy towarzyszy z rąk goblinów głodnych sztuki retorycznej krasnoludów, zachęcił ich do ucieczki.


==== Gollum (Smeagol) ====
==== Gollum (Smeagol) ====
[[Plik:Gollum-Smeagol.jpg|thumb|250px|Gollum właśnie zastanawia się, co Bilbo do cholery może mieć w kieszeni]]
[[Plik:Gollum.jpg|thumb|right|300px|Gollum właśnie zastanawia się, co Bilbo do cholery może mieć w kieszeni]]
Uciekli wszyscy, za wyjątkiem Bilbo, który niesiony na plecach przez Doriego (jednego z krasnoludów), rychło przestał takim być, wnet wracając na jedną z lekcji [[fizyka|fizyki]]. Tę o ciele w spadku swobodnym. Twardoplecy Dori oczywiście nie zauważył zguby i razem z resztą towarzyszy pobiegł dalej. Bilbo w tym czasie zdążył spaść i nie połamać się (sami widzicie, że to tylko bajka). Było ciemno, przeczołgał się, aż znalazł pierścień pod palcami. Pomyślał wtedy: ''o, kaki priatnyj pierścionek, he, he'', po czym schował [[Jedyny Pierścień|pierścień]] do kieszeni na gorsze czasy. Zauważył także, że jego [[żądło (miecz)|żądło]], miecz, który znalazł w grocie trolli, świeci, toteż zaczął posługiwać się nim niby świecącym cepem.
Uciekli wszyscy, za wyjątkiem Bilbo, który niesiony na plecach przez Doriego (jednego z krasnoludów), rychło przestał takim być, wnet wracając na jedną z lekcji [[fizyka|fizyki]]. Tę o ciele w spadku swobodnym. Twardoplecy Dori oczywiście nie zauważył zguby i razem z resztą towarzyszy pobiegł dalej. Bilbo w tym czasie zdążył spaść i nie połamać się (sami widzicie, że to tylko bajka). Było ciemno, przeczołgał się, aż znalazł pierścień pod palcami. Pomyślał wtedy: ''o, kaki priatnyj pierścionek, he, he'', po czym schował [[Jedyny Pierścień|pierścień]] do kieszeni na gorsze czasy. Zauważył także, że jego [[żądło (miecz)|żądło]], miecz, który znalazł w grocie trolli, świeci, toteż zaczął posługiwać się nim niby świecącym cepem.


Idąc dalej przez mroczne [[korytarz]]e, Bilbo stanął przed wielkim podziemnym jeziorem, którego nijak nie dało się obejść. Zauważył, że w łódeczce na [[jezioro|jeziorze]], potykając się o wyciągnięte kopyto białego konia siedzi jego rodak. Był to [[Gollum]], również hobbit. Gollum długo żył z dala od współbratymców, przez co zupełnie się po marksowsku wyalienował. Od Bilba oczekiwał jedynie mięsa. Jego mięsa. Bilbo jednak dzierżył żądło, którego Gollum trochę się obawiał, zaproponował więc gościowi serię zgadywanek, która jemu w przypadku zwycięstwa miała dać [[jedzenie]], zaś w przypadku porażki oswobodzenia Wojtka. Tyle że tej części umowy podstępny Gollum skrzyżował palce. Po wielu beznadziejnych zagadkach, Bilbo zapytał rozmówcę (niemal łamiąc mu mózg) co ma w kieszeni. Gollum nie udzielił odpowiedzi. Popłynął po pierścień, dzięki któremu stałby się niewidzialny i który dałby mu możliwość skonsumowania znajomości z Bilbo – nie wiedział jednak, że pierścień zmienił właściciela i spoczywa już u Bilba. Nie znalazłszy swojego skarbu, podpłynął do Wojtka w celu wywalenia go z aktualnego spisu ludności. Bilbowi nasunął się pierścień, przez co stał się niewidzialny.
Idąc dalej przez mroczne [[korytarz]]e, Bilbo stanął przed wielkim podziemnym jeziorem, którego nijak nie dało się obejść. Zauważył, że w łódeczce na [[jezioro|jeziorze]], potykając się o wyciągnięte kopyto białego konia siedzi jego rodak. Był to [[Gollum]], również hobbit. Gollum długo żył z dala od współbratymców, przez co zupełnie się po marksowsku wyalienował. Od Bilba oczekiwał jedynie mięsa. Jego mięsa. Bilbo jednak dzierżył żądło, którego Gollum trochę się obawiał, zaproponował więc gościowi serię zgadywanek, która jemu w przypadku zwycięstwa miała dać [[jedzenie]], zaś w przypadku porażki oswobodzenia Wojtka. Tyle że tej części umowy podstępny Gollum skrzyżował palce. Po wielu beznadziejnych zagadkach, Bilbo zapytał rozmówcę co ma w kieszeni. Gollum nie udzielił odpowiedzi. Popłynął po pierścień, dzięki któremu stałby się niewidzialny i który dałby mu możliwość skonsumowania znajomości z Bilbo. Nie wiedział, że pierścień zmienił właściciela i spoczywa u Bilba. Nie znalazłszy swojego skarbu, podpłynął do Wojtka w celu wywalenia go z aktualnego spisu ludności. Bilbowi nasunął się pierścień, stał się niewidzialny .


==== Wargowie i orły ====
==== Wargowie i orły ====
[[Plik:Orzel.jpg|thumb|left|Mniej więcej tak wyglądały, w końcu to tylko orły…]]
[[Plik:Orzel.jpg|thumb|left|Mniej więcej tak wyglądały, w końcu to tylko orły...]]
Bilbo w końcu dołączył do drużyny, która nadal ścigana była przez gobliny i nie miała czasu zauważyć go od razu. Po wymianie swoich podkolorowanych wspomnień powędrowali dalej bez starego kompana [[broń|broni]]. Jednakże w owym „dalej”, do którego zawędrowali, spotkali watahę [[warg]]ów, która tak ich przeraziła, że powłazili na [[Dąb Bartek|drzewa]]. Gobliny podstępnie podłożyły [[ogień]] u podstawy pni (zresztą gdzie go i pod kogo do cholery nie podkładały). Jak to w każdej bajce dla dzieci, i tym razem przyleciały wielkie [[orzeł|orły]] i zabrały całopalną drużynę na półkę skalną miodem i mlekiem płynącą, gdzie mrozy są na tyle silne, że zdołano ich ugasić.
Bilbo w końcu dołączył do drużyny, która nadal ścigana była przez gobliny i nie miała czasu zauważyć go od razu. Po wymianie swoich podkolorowanych wspomnień powędrowali dalej bez starego kompana [[broń|broni]]. Jednakże w owym „dalej”, do którego zawędrowali, spotkali watahę [[warg]]ów, która tak ich przeraziła, że powłazili na [[Dąb Bartek|drzewa]]. Gobliny podstępnie podłożyły [[ogień]] u podstawy pni (zresztą gdzie go i pod kogo do cholery nie podkładały). Jak to w każdej bajce dla dzieci, i tym razem przyleciały wielkie [[orzeł|orły]] i zabrały całopalną drużynę na półkę skalną miodem i mlekiem płynącą, gdzie mrozy są na tyle silne, że zdołano ich ugasić.


Linia 46: Linia 45:
Jeden z najdłużej trwających epizodów całej książki, zapowiadający jednocześnie, że powoli zbliżamy się do końca. Nadal jednak jesteśmy bliżej początku, więc jakby ktoś czegoś zapomniał, to jeszcze spokojnie możemy wrócić na 1. stronę.
Jeden z najdłużej trwających epizodów całej książki, zapowiadający jednocześnie, że powoli zbliżamy się do końca. Nadal jednak jesteśmy bliżej początku, więc jakby ktoś czegoś zapomniał, to jeszcze spokojnie możemy wrócić na 1. stronę.


To kolejny moment, kiedy Gandalf postanawia zostawić swoich kamratów, by udać się pod Samotną Górę wygodniejszą drogą, okrążając niedostępną i niebezpieczną Mroczną Puszczę. Od dłuższego czasu prześladowały ją deszcze niespokojne i potargał nią wiatr tak, że puszcza wyglądała na napromieniowaną. Drużyna po wkroczeniu w mrok, tak się zatrwożyła, że zjadła w niedługim czasie cały zapas [[konserwa|konserw]] przygotowany przez Beorna. Zaczęli głodować, próby polowań były daremne. W końcu Bombur wpadł do rzeki i wszyscy mieli z niego bekę, a mądry Bilbo zrobił mu zdjęcie i wstawił na Facebooka. Bombur wyszedł z rzeki i udusiłby Bilba, gdyby Thorin nie przekupił go ostatnią konserwą.
To kolejny moment, kiedy Gandalf postanawia zostawić swoich kamratów, by udać się pod Samotną Górę wygodniejszą drogą, okrążając niedostępną i niebezpieczną Mroczną Puszczę. Od dłuższego czasu prześladowały ją deszcze niespokojne i potargał nią wiatr tak, że puszcza wyglądała na napromieniowaną. Drużyna po wkroczeniu w mrok, tak się zatrwożyła, że zjadła w niedługim czasie cały zapas [[konserwa|konserw]] przygotowany przez Beorna. Zaczęli głodować, próby polowań były daremne.


Nagle spotkali biesiadujące cesarskie elfy. Te, gdy ich zauważały, w okamgnieniu zwinęły obóz, zgasiły ognisko i przeniosły się dalej. Zanim jednak spotkali się wreszcie [[twarz]]ą w twarz z elfami, krasnoludom przyszło spotkać się z pająkami, które jak na pająki przystało miały jakieś 2 metry wysokości i puste brzuchy. [[Pająk]]i złapały krasnoludów, związały i przywiesiły do drzew, jednak tak nieudolnie, że Bilbo wraz z wiejską dziechtą zaopatrzeni w kosy, młockarnie i kołpaki uwolnili towarzyszy, by mogli dalej kontynuować swój pochód. Przywitano ich [[chleb]]em i [[Sól kuchenna|solą]], co później spowodowało, że Gandalf rozkazał krasnoludom czasowo pozostać na tak bogatym w prowiant terytorium.
Nagle spotkali biesiadujące cesarskie elfy. Te, gdy ich zauważały, w okamgnieniu zwinęły obóz, zgasiły ognisko i przeniosły się dalej. Zanim jednak spotkali się wreszcie [[twarz]]ą w twarz z elfami, krasnoludom przyszło spotkać się z pająkami, które jak na pająki przystało miały jakieś 2 metry wysokości i puste brzuchy. [[Pająk]]i złapały krasnoludów, związały i przywiesiły do drzew, jednak tak nieudolnie, że Bilbo wraz z wiejską dziechtą zaopatrzeni w kosy, młockarnie i kołpaki uwolnili towarzyszy, by mogli dalej kontynuować swój pochód. Przywitano ich [[chleb]]em i [[Sól kuchenna|solą]], co później spowodowało, że Gandalf rozkazał krasnoludom czasowo pozostać na tak bogatym w prowiant terytorium.


To nie był jednak koniec losów bohaterów w Mrocznej Puszczy, cała grupa została następnie pojmana przez elfy, które wcześniej widzieli i zaprowadzona przed oblicze króla Thranduila. Był on konkretnym <del>człowiekiem</del> elfem i wiedział czego chciał. Krasnoludy zaprowadził do lochów, gdzie już czekali na nich dworscy lekarze gotowi na wszelkie hulanki i eksperymenty. Król niewidzialnego hobbita rzecz jasna nie zauważył, a czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.
To nie był jednak koniec losów bohaterów w Mrocznej Puszczy, cała grupa została następnie pojmana przez elfy, które wcześniej widzieli i zaprowadzona przed oblicze króla Thranduila. Był on konkretnym <s>człowiekiem</s> elfem i wiedział czego chciał. Krasnoludy zaprowadził do lochów, gdzie już czekali na nich dworscy lekarze gotowi na wszelkie hulanki i eksperymenty. Król niewidzialnego hobbita rzecz jasna nie zauważył, a czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.


Bilbo nie dał za wygraną i szukał sposobu na uwolnienie kolegów. Znalazł. Zabrał strażnikowi klucz do celi, zapuszkował krasnoludy w [[beczka]]ch i otwarły się przed nimi bramy więzienia jak przed św. Pawłem, niegdyś także ateistą.
Bilbo nie dał za wygraną i szukał sposobu na uwolnienie kolegów. Znalazł. Zabrał strażnikowi klucz do celi, zapuszkował krasnoludy w [[beczka]]ch i otwarły się przed nimi bramy więzienia jak przed św. Pawłem, niegdyś także ateistą.
Linia 58: Linia 57:


=== Samotna Góra ===
=== Samotna Góra ===
[[Plik:Samotna gora.jpg|thumb|200px|Gandalf i jego drużyna (?) zatykają zwycięski sztandar nad Samotną Górą]]
[[Plik:Samotna gora.jpg|thumb|right|200px|Gandalf i jego drużyna (?) zatykają zwycięski sztandar nad Samotną Górą]]
Trzynastu krasnoludów i Bilbo dotarli wreszcie pod Samotną Górę, teraz mieli już tylko rozprawić się ze smokiem pomieszkującym w bunkrze. Kiedy już odnaleźli tajemne wejście, wysłali najmniej przydatnego członka drużyny na zwiad do serca Samotnej Góry.
Trzynastu krasnoludów i Bilbo dotarli wreszcie pod Samotną Górę, teraz mieli już tylko rozprawić się ze smokiem pomieszkującym w bunkrze. Kiedy już odnaleźli tajemne wejście, wysłali najmniej przydatnego członka drużyny na zwiad do serca Samotnej Góry.


==== Smaug ====
==== Smaug ====
[[Plik:Smaug in the lake.jpg|thumb|left|250px|Smaug w wersji dla dzieci]]
[[Plik:Smaug in the lake.jpg|thumb|left|250px|Smaug w wersji dla dzieci]]
Bilbo dotarł do bunkra w którym znajdował się [[Adolf Hitler|Smaug]], spojrzał na smoka, złapał za złoty puchar i zwiewał do kompanów co sił w nogach. Smok jednak zdołał zauważyć stratę pucharu, do którego od lat był bardzo przywiązany. Aby ochłonąć, Smaug wyszedł przewietrzyć się, po czym wrócił do komnaty, gdzie odbył ważną rozmowę z <del>Bormannem</del> Bilbem. Na początku rozmowa była kulturalna i przyjacielska, ale kiedy Bilbo zaczął zbytnio kozaczyć zrobiło się [[Ogień|mniej fajnie]], lecz Bilbo miał pierścień i rozpłynął się w powietrzu. Poczciwy Smaug jednak w toku rozmowy zrozumiał, że [[złodziej]] jego skarbu bawił między innymi w Esgaroth, poleciał więc tam, rozpierniczył miasto i został zabity przez [[Bard Łucznik|Barda]]. Tak Tolkien określał w swoich książkach cyjanowodór potasu.
Bilbo dotarł do bunkra w którym znajdował się [[Adolf Hitler|Smaug]], spojrzał na smoka, złapał za złoty puchar i zwiewał do kompanów co sił w nogach. Smok jednak zdołał zauważyć stratę pucharu, do którego od lat był bardzo przywiązany. Aby ochłonąć, Smaug wyszedł przewietrzyć się, po czym wrócił do komnaty, gdzie odbył ważną rozmowę z <del>Bormannem</del> Bilbem. Chciał go zabić, lecz Bilbo miał pierścień i rozpłynął się w powietrzu. Poczciwy Smaug jednak w toku rozmowy zrozumiał, że [[złodziej]] jego skarbu bawił między innymi w Esgaroth, poleciał więc tam, rozpierniczył miasto i został zabity przez [[Bard Łucznik|Barda]]. Tak Tolkien określał w swoich książkach cyjanowodór potasu.


==== Kolejne wydarzenia i [[Bitwa Pięciu Armii]] ====
==== Kolejne wydarzenia i [[Bitwa Pięciu Armii]] ====
Po śmierci [[smok]]a sytuacja naturalnym biegiem wydarzeń znacznie się skomplikowała. Krasnoludy zablokowały Górę, przybyli [[ludzki żywot|ludzie]], elfy i ich alianci po skarb, przybyły inne krasnoludy pomóc pobratymcom i wszyscy by się niechybnie pozabijali gdyby i tym razem nie szczęśliwy zbieg okoliczności. W ostatniej chwili Gandalf na polecenie Bilba interweniował, pozwalając sobie zwrócić uwagę, że z Ardenów przybywa [[Wehrmacht|nawała goblińska]], więc siły armii się połączyły i razem rozbiły wojska nieprzyjaciela. W bitwie zginął Thorin Dębowa Tarcza oraz dwaj inni krasnoludowie, Kili i Fili, jego siostrzeńcy. Zostali później pośmiertnie odznaczenie orderami bohaterów ojczyzny. Na koniec przyleciały orły, zrzuciły korony i… działo się jeszcze śmieszniej.
Po śmierci [[smok]]a sytuacja naturalnym biegiem wydarzeń znacznie się skomplikowała. Krasnoludy zablokowały Górę, przybyli [[ludzki żywot|ludzie]], elfy i ich alianci po skarb, przybyły inne krasnoludy pomóc pobratymcom i wszyscy by się niechybnie pozabijali gdyby i tym razem nie szczęśliwy zbieg okoliczności. W ostatniej chwili Gandalf na polecenie Bilba interweniował, pozwalając sobie zwrócić uwagę, że z Ardenów przybywa [[Wehrmacht|nawała goblińska]], więc siły armii się połączyły i razem rozbiły wojska nieprzyjaciela. W bitwie zginął Thorin Dębowa Tarcza oraz dwaj inni krasnoludowie, Kili i Fili, jego siostrzeńcy. Zostali później pośmiertnie odznaczenie orderami bohaterów ojczyzny. Na koniec przyleciały orły, zrzuciły korony i... działo się jeszcze śmieszniej.


Ostatecznie Bitwa zakończyła się zwycięstwem [[dobro|dobra]], a [[zło]], jak to zwykle w bajkach bywa, dostało po mordzie.
Ostatecznie Bitwa zakończyła się zwycięstwem [[dobro|dobra]], a [[zło]], jak to zwykle w bajkach bywa, dostało po mordzie.


Resztę ksiażki pochłania pasjonująca<ref>Zieeeew…</ref> opowieść o powrocie naszych bohaterów do domów. Oczywiście po drodze musieli zahaczyć o <del>Jałtę</del> Rivendell, aby omówić plany przywrócenia porządku w Śródziemiu. Tam to wszyscy dowiedzieli się, że w międzyczasie Gandalf przebywał w [[Moskwa|Lothlorien]] na zebraniu [[Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego|Białej Rady]]. Wraz z kolegami wykopali z Mrocznej Puszczy [[Benito Mussolini|Czarnoksiężnika]], dzięki czemu zapanował pokój. Hura!
Resztę ksiażki pochłania pasjonująca<ref>Zieeeew...</ref> opowieść o powrocie naszych bohaterów do domów. Oczywiście po drodze musieli zahaczyć o <s>Jałtę</s> Rivendell, aby omówić plany przywrócenia porządku w Śródziemiu. Tam to wszyscy dowiedzieli się, że w międzyczasie Gandalf przebywał w [[Moskwa|Lothlorien]] na zebraniu [[Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego|Białej Rady]]. Wraz z kolegami wykopali z Mrocznej Puszczy [[Benito Mussolini|Czarnoksiężnika]], dzięki czemu zapanował pokój. Hura!


==== Kilka lat później ====
==== Kilka lat później ====
Linia 78: Linia 77:
{{cytat|Azog żyje!|Spoilerowiec o '''ekranizacji Hobbita'''}}
{{cytat|Azog żyje!|Spoilerowiec o '''ekranizacji Hobbita'''}}
{{cytat|Thorin zginie!|Facet, który tylko myśli, że jest spoilerowcem o '''tejże'''}}
{{cytat|Thorin zginie!|Facet, który tylko myśli, że jest spoilerowcem o '''tejże'''}}
Od kiedy powstała ekranizacja Władcy Pierścieni, podobny los był nieunikniony także dla Hobbita. Nic więc dziwnego, że w 2012 roku cały świat walił do kin, by obejrzeć kolejne filmowe arcy(?)dzieło – pierwszą część Nowej Trylogii<ref>Nie, nie TEJ Nowej Trylogii.</ref>. Przesunięto nawet z tej okazji [[koniec świata]]. Pewną osobliwością jest to, że książkę 6-krotnie krótszą od Władcy Pierścieni także podzielono na trzy części, prawdopodobnie <del>dla kasy</del> aby ludzie dłużej mogli się cieszyć magią Śródziemia. Części owe prezentują się następująco:
Od kiedy powstała ekranizacja Władcy Pierścieni, podobny los był nieunikniony także dla Hobbita. Nic więc dziwnego, że w 2012 roku cały świat walił do kin, by obejrzeć kolejne filmowe arcy(?)dzieło – pierwszą część Nowej Trylogii<ref>Nie, nie TEJ Nowej Trylogii.</ref>. Przesunięto nawet z tej okazji [[koniec świata]]. Pewną osobliwością jest to, że książkę 6-krotnie krótszą od Władcy Pierścieni także podzielono na trzy części, prawdopodobnie <s>dla kasy</s> aby ludzie dłużej mogli się cieszyć magią Śródziemia. Części owe prezentują się następująco:
* '''Niezwykła podróż''' – odwiedziny Gandalfa i krasnoludów u Bilba, balanga, a następnego dnia wyruszenie w tytułową niestandardową podróż. Rajd przez pół Eriadoru, Rivendell i Góry Mgliste, znalezienie [[Jedyny Pierścień|JP]] i ganianina po palącym się lesie, a cały czas goni za nami banda orków pod przywództwem pana „zabili go i uciekł” Azoga. Po prostu akcja jak się patrzy. No i jeszcze Sauron, ale na razie mamy go względnie gdzieś. Liczba zmian względem książki jeszcze nie przekracza setki.
*{{t|Niezwykła podróż}}odwiedziny Gandalfa i krasnoludów u Bilba, balanga, a następnego dnia wyruszenie w tytułową niestandardową podróż. Rajd przez pół Eriadoru, Rivendell i Góry Mgliste, znalezienie [[Jedyny Pierścień|JP]] i ganianina po palącym się lesie, a cały czas goni za nami banda orków pod przywództwem pana „zabili go i uciekł” Azoga. Po prostu akcja jak się patrzy. No i jeszcze Sauron, ale na razie mamy go względnie gdzieś. Liczba zmian względem książki jeszcze nie przekracza setki.
* '''Pustkowie Smauga''' – tu już zaczyna się ostra jazda. Mroczna Puszcza, pająki, elfy ([[Legolas]]!), więcej elfów (Thranduil i jakaś laska), beczki, jeszcze więcej orków, no i Sauron, którego przestajemy mieć gdzieś. No i wreszcie docieramy do Ereboru, gdzie już czeka pan S.! Czyli jest rozróba! Liczba zmian skacze do kilkuset. Ale to wszystko nic w porównaniu z trzecią i ostatnią częścią, czyli…
*{{t|Pustkowie Smauga}}tu już zaczyna się ostra jazda. Mroczna Puszcza, pająki, elfy ([[Legolas]]!), więcej elfów (Thranduil i jakaś laska), beczki, jeszcze więcej orków, no i Sauron, którego przestajemy mieć gdzieś. No i wreszcie docieramy do Ereboru, gdzie już czeka pan S.! Czyli jest rozróba! Liczba zmian skacze do kilkuset. Ale to wszystko nic w porównaniu z trzecią i ostatnią częścią, czyli...
* '''Bitwa Pięciu Armii''' – skąd wzięli ten tytuł, to ja nie wiem… Smaug [[śmierć|odwala kitę]], a Sauron z orkami ruszają, żeby wziąć sobie pozostawioną kasę. Na miejscu napotykają jednak na naszych dobrych, no i ma miejsce – uwaga – Bitwa Pięciu Armii. Ile można zrobić dla forsy, co nie?
*{{t|Bitwa Pięciu Armii}}skąd wzięli ten tytuł, to ja nie wiem... Smaug [[śmierć|odwala kitę]], a Sauron z orkami ruszają, żeby wziąć sobie pozostawioną kasę. Na miejscu napotykają jednak na naszych dobrych, no i ma miejsce – uwaga – Bitwa Pięciu Armii. Ile można zrobić dla forsy, co nie?

== Zobacz też ==
* [[Łysek z pokładu Idy]]
* [[Mały Książę]]
* [[Ten obcy]]


{{przypisy}}
{{przypisy}}


{{medal}}
{{Lektury}}
{{Lektury}}
{{Władca Pierścieni}}
{{Władca Pierścieni}}
[[Kategoria:Tolkien]]
[[Kategoria:Fantastyka]]
[[Kategoria:Literatura angielska]]
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)