Edytujesz „Kara śmierci”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 121: Linia 121:
Jednak palenie na stosie, mimo niebezpieczeństwa, było przede wszystkim pożyteczne ekonomicznie. Otóż drewna w lasach było co niemiara. Natomiast sam akt spalenia pozwalał mieszkańcom danej osady ogrzać się w chłodne jesienne czy wiosenne dni a latem mogli swobodnie piec kiełbaski i ziemniaki w foliach aluminiowych.
Jednak palenie na stosie, mimo niebezpieczeństwa, było przede wszystkim pożyteczne ekonomicznie. Otóż drewna w lasach było co niemiara. Natomiast sam akt spalenia pozwalał mieszkańcom danej osady ogrzać się w chłodne jesienne czy wiosenne dni a latem mogli swobodnie piec kiełbaski i ziemniaki w foliach aluminiowych.


[[Kościół katolicki|Kościół]] przejął zwyczaj palenia na stosie, gdy zorientowano się, że karanie heretyków zwykłą pokutą w postaci kilku zdrowasiek, czy nawet ekskomuniki nie zniechęcały do herezji. I tu znów popełniono doktrynalny błąd. Jeden z kardynałów stwierdził, że kara powinna odstraszać surowością, a nie nieuchronnością (jak wiemy, to nie jest prawda). Stąd właśnie związek frazeologiczny – ''kardynalny błąd''. Kardynał ów zaproponował, aby nie męczyć się z resocjalizacją skazanych, ale po prostu spalić. Ustalono wtedy restrykcyjne przepisy sądów inkwizycyjnych, które w skrócie można podsumować jednym zdaniem ''Palcie wszystkich, [[Bóg]] rozpozna swoich.''
[[Kościół]] przejął zwyczaj palenia na stosie, gdy zorientowano się, że karanie heretyków zwykłą pokutą w postaci kilku zdrowasiek, czy nawet ekskomuniki nie zniechęcały do herezji. I tu znów popełniono doktrynalny błąd. Jeden z kardynałów stwierdził, że kara powinna odstraszać surowością, a nie nieuchronnością (jak wiemy, to nie jest prawda). Stąd właśnie związek frazeologiczny – ''kardynalny błąd''. Kardynał ów zaproponował, aby nie męczyć się z resocjalizacją skazanych, ale po prostu spalić. Ustalono wtedy restrykcyjne przepisy sądów inkwizycyjnych, które w skrócie można podsumować jednym zdaniem ''Palcie wszystkich, [[Bóg]] rozpozna swoich.''


Jednak Kościół, aby odrzucić oskarżenia o okrucieństwo, zawsze był łaskawy dla skazanych heretyków. Jeśli ci przyznali się do zbrodni, to duszono ich przed spaleniem. Jeśli nie, zebrany lud mógł podziwiać potępieńcze wrzaski palonego heretyka. Po spektaklu inkwizytor najczęściej rzucał zwykłe ''Diabeł przez niego krzyczał. Jak nie pójdziecie na klęczkach do kościoła, to skończycie tak samo.''
Jednak Kościół, aby odrzucić oskarżenia o okrucieństwo, zawsze był łaskawy dla skazanych heretyków. Jeśli ci przyznali się do zbrodni, to duszono ich przed spaleniem. Jeśli nie, zebrany lud mógł podziwiać potępieńcze wrzaski palonego heretyka. Po spektaklu inkwizytor najczęściej rzucał zwykłe ''Diabeł przez niego krzyczał. Jak nie pójdziecie na klęczkach do kościoła, to skończycie tak samo.''
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)

Szablony użyte w tym artykule: