Edytujesz „Krytyka literacka”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 31: | Linia 31: | ||
U podstaw petryfikacji solipsyzmu leży sam solipsyzm. Krytyk uprawiający solipsyzm tym bardziej umacnia się w nim, im częściej musi wyjść na przeciw utworom które nie trafiają w jego preferencje. Jest to rodzaj strategii obronnej która realizuje we postępującej ciasnocie umysłowej tym pełniej, im więcej informacji niezgodnych z hołubionym schematyzmem dociera do krytyka. |
U podstaw petryfikacji solipsyzmu leży sam solipsyzm. Krytyk uprawiający solipsyzm tym bardziej umacnia się w nim, im częściej musi wyjść na przeciw utworom które nie trafiają w jego preferencje. Jest to rodzaj strategii obronnej która realizuje we postępującej ciasnocie umysłowej tym pełniej, im więcej informacji niezgodnych z hołubionym schematyzmem dociera do krytyka. |
||
[[Język]] solipsyzmu jest kolejnym ograniczeniem. Krytyk posiadający ubogi paradygmat nie jest w stanie przyporządkować konkretnemu utworowi odpowiednich środków językowych, wobec czego recenzując porusza się w system dobrze znanych i zupełnie niepasujących do sytuacji pojęć. |
[[Język]] solipsyzmu jest kolejnym ograniczeniem. Krytyk posiadający ubogi paradygmat nie jest w stanie przyporządkować konkretnemu utworowi odpowiednich środków językowych, wobec czego recenzując porusza się w [[system]] dobrze znanych i zupełnie niepasujących do sytuacji pojęć. |
||
Niektórzy krytycy uprawiający solipsyzm w krótkim czasie stają się maskotkami środowiska, ponieważ dają się szeroko poznać ze swoich ograniczeń i klapkowatych preferencji względem literatury, przez co zostają dyżurnymi chłopcami do bicia, często w żartach delegowanymi do recenzji pozycji o których wiadomo, że im nie sprostają. |
Niektórzy krytycy uprawiający solipsyzm w krótkim czasie stają się maskotkami środowiska, ponieważ dają się szeroko poznać ze swoich ograniczeń i klapkowatych preferencji względem literatury, przez co zostają dyżurnymi chłopcami do bicia, często w żartach delegowanymi do recenzji pozycji o których wiadomo, że im nie sprostają. |