Edytujesz „Księżyc”

'''Księżyc''' ([[Łacina|łac]]. ''Luna'') – obiekt <del>emitujący</del> odbijający [[światło]], kiedy go nie widzisz. Pojawia się i znika o nieregularnych porach. Jest ważniejszy od [[Słońce|Słońca]], ponieważ Słońce świeci, gdy jest jasno, a Księżyc – gdy jest ciemno. Księżyc miewa fazy i są one zwane (jakże odkrywczo!) fazami księżyca. Wzorowy pracownik, główny bohater wielu niesamowitych książek dla młodzieży w wieku 13–16 lat, jak „Pan Kleks i jego Wielka Wyprawa”, czy „Dobra Wróżka z Księżyca”.

Księżyc był od zawsze czczony jako niemal boski, więc zgodnie z wiarygodymi{{fakt}} teoriami [[Giorgio A. Tsoukalos|pewnego]] wybitnego{{fakt}} <del>pseudo</del>naukowca na pewno jest dziełem [[ufo|kosmitów]], którzy stworzyli tam swoją tajną bazę. Tylko po co? Odpowiedź jest prosta jak drut: gdy stworzyli człowieka , szybko odkryli, że ludzka [[słownik:pycha|pycha]] i jednoczesną głupota zapewni im zapewni trwającą miliony lat tragikomedię. Wystarczyło tylko rozsiąść się wygodnie w jakimś zacisznym miejscu i umierać ze [[śmiech]]u oglądając nawiedzonych kapłanów skutecznie wciskających naiwnym ludziom, że ci kosmici to tak naprawdę bogowie, robiąc czasem przerwy na oglądanie [[pornografia|filmów przyrodniczych z homo sapiens w roli głównej]].

W końcu jednak przestano uważać Księżyc za boski, co zaowocowało pojawieniem się na nim pierwszego człowieka <del>Neila Armstronga</del> Pana Twardowskiego. Spędził tam samotnie sporo czasu, gdyż dopiero kilkanaście <del>lat</del> stuleci później odwiedził go wymieniony wyżej astronauta, a później kolejni. Każdy chce na nim być,a na pewno posiadać choć jego część, ale mimo tego do tej pory tylko [[bracia Kaczyńscy]] dopuścili się brawurowej próby kradzieży Księżyca.