Edytujesz „Nonźródła:Dowcipy o Stirlitzu”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 1: Linia 1:
{{popr|Przejrzeć ostatnie edycje}}
{{długiartykuł}}
{{długiartykuł}}
{{DowcipNPA}}
{{DowcipNPA}}
Linia 21: Linia 22:
''– Widocznie za dużo wiedziałem'' – pomyślał Stirlitz.
''– Widocznie za dużo wiedziałem'' – pomyślał Stirlitz.
Tym czymś był pocisk z naganta.
Tym czymś był pocisk z naganta.

Stirlitz wiedział, że biją dzwony, nie wiedział tylko – w którym kościele.
</poem>
</poem>


Linia 29: Linia 28:
Stirlitz codziennie po powrocie do domu miał zwyczaj, upewniwszy się, że jest sam, otwierać drzwiczki ukrytego za obrazem sejfu, z którego wyciągał harmonię i butelkę wódki. Nalewał szklankę, wypijał i pięć minut grał na harmonii. Potem odkładał wszystko na miejsce i zamykał sejf. Tego wieczora jednak sejf był pusty. Po chwili wahania Stirlitz wykręcił numer Müllera.
Stirlitz codziennie po powrocie do domu miał zwyczaj, upewniwszy się, że jest sam, otwierać drzwiczki ukrytego za obrazem sejfu, z którego wyciągał harmonię i butelkę wódki. Nalewał szklankę, wypijał i pięć minut grał na harmonii. Potem odkładał wszystko na miejsce i zamykał sejf. Tego wieczora jednak sejf był pusty. Po chwili wahania Stirlitz wykręcił numer Müllera.
''– Wy, Stirlitz?'' – raczej dla formalności spytał Müller. ''– Pewnie telefonujecie w sprawie harmonii i wódki?
''– Wy, Stirlitz?'' – raczej dla formalności spytał Müller. ''– Pewnie telefonujecie w sprawie harmonii i wódki?
''– Tak.''
''– Tak.
''– Nic z tego! Nie tylko wy tęsknicie za ojczyzną…''
''– Nic z tego! Nie tylko wy tęsknicie za ojczyzną...''


Stirlitz uwielbiał siadać na krześle i w napięciu czytać kryminały. Napięcie było elektryczne i brało się z krzesła.
Stirlitz uwielbiał siadać na krześle i w napięciu czytać kryminały. Napięcie było elektryczne i brało się z krzesła.
Linia 38: Linia 37:
''– Lepiej, żeby miał. To go będzie mocniej wiązać z ojczyzną. Zajmijcie się tym, Beria. Zróbcie coś'' – powiedział Stalin.
''– Lepiej, żeby miał. To go będzie mocniej wiązać z ojczyzną. Zajmijcie się tym, Beria. Zróbcie coś'' – powiedział Stalin.


''– Herr Brigadeführer, poproszę o tydzień urlopu. Chciałbym odwiedzić rodzinę pod Riazaniem'' powiedział Stirlitz do Schellenberga.
''– Herr Brigadeführer, poproszę o tydzień urlopu. Chciałbym odwiedzić rodzinę pod Riazaniem'' - powiedział Stirlitz do Schellenberga.
''– Zwariowaliście? Jest wojna. Nikt nie dostaje urlopu. Sam od kilku lat nie byłem na urlopie'' odpowiedział Schellenberg.
''– Zwariowaliście? Jest wojna. Nikt nie dostaje urlopu. Sam od kilku lat nie byłem na urlopie'' - odpowiedział Schellenberg.
''– To zawieszenie broni na froncie zachodnim możesz sobie narysować, frajerze!'' – pomyślał Stirlitz.
''– To zawieszenie broni na froncie zachodnim możesz sobie narysować, frajerze!'' – pomyślał Stirlitz.


Podczas pobytu w Niemczech Stirlitz tęsknił za radzieckimi gazetami. Ach, Prawda, Izwiestia, artykuły o wykonaniu planu, relacje z plenów, ach… Ale wziął się w garść, wstał z muszli i sięgnął po znienawidzony niemiecki papier toaletowy.
Podczas pobytu w Niemczech Stirlitz tęsknił za radzieckimi gazetami. Ach, Prawda, Izwiestia, artykuły o wykonaniu planu, relacje z plenów, ach... Ale wziął się w garść, wstał z muszli i sięgnął po znienawidzony niemiecki papier toaletowy.


Stirlitz miał od dawna wyrobiony nawyk siedzenia w kawiarni Elefant i czekania na podejście kelnera. Ten nawyk wyrobili w nim kelnerzy.
Stirlitz miał od dawna wyrobiony nawyk siedzenia w kawiarni Elefant i czekania na podejście kelnera. Ten nawyk wyrobili w nim kelnerzy.


Stirlitz pozostawił w Rosji żonę, ale pisuje do niej listy. Na wszelki wypadek pisze lewą ręką i po [[Język francuski|francusku]]. Na wszelki wypadek ich też nie wysyła.
Stirlitz pozostawił w Rosji żonę, ale pisuje do niej listy. Na wszelki wypadek pisze lewą ręką i po [[Język francuski|francusku]]. Na wszelki wypadek ich nie wysyła.


Stirlitz wychodzi ze swojego tajnego lokalu. Nagle wazon z kwiatami spada z parapetu i rozbija Stirlitzowi głowę. To znak, że żona powiła syna. Stirlitz ukradkiem ociera ojcowskie łzy. Tęskni. Od siedmiu lat nie był w domu.
Stirlitz wychodzi ze swojego tajnego lokalu. Nagle wazon z kwiatami spada z parapetu i rozbija Stirlitzowi głowę. To znak, że żona powiła syna. Stirlitz ukradkiem ociera ojcowskie łzy. Tęskni. Od siedmiu lat nie był w domu.
Linia 74: Linia 73:


Himmler wzywa jednego ze współpracowników:
Himmler wzywa jednego ze współpracowników:
''– Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową…
''– Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową...
''– 45.
''– 45.
''– A czemu nie 54?
''– A czemu nie 54?
Linia 86: Linia 85:
''– Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
''– Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
''– 33.
''– 33.
''– A czemu nie… a, to wy, Stirlitz.''
''– A czemu nie... a, to wy, Stirlitz.''


Müller wiedział, że Rosjanie, zamieszawszy cukier, zostawiają łyżkę w szklance z herbatą. Chcąc sprawdzić Stirlitza, zaprosił go do siebie na herbatę. Stirlitz wsypał cukier do szklanki, zamieszał go, wyjął łyżeczkę, położył ją na spodeczku, po czym pokazał Müllerowi język.
Müller wiedział, że Rosjanie, zamieszawszy cukier, zostawiają łyżkę w szklance z herbatą. Chcąc sprawdzić Stirlitza, zaprosił go do siebie na herbatę. Stirlitz wsypał cukier do szklanki, zamieszał go, wyjął łyżeczkę, położył ją na spodeczku, po czym pokazał Müllerowi język.
Linia 105: Linia 104:
== Stirlitz bliski wpadki ==
== Stirlitz bliski wpadki ==
<poem>
<poem>
''– Co za szczęście! Udało mi się zdobyć bilety na „Jezioro Łabędzie” Czajkowskiego'' – chwalił się podniecony Müller. ''– Mam i dla was wejściówkę, Stirlitz.''
''– Co za szczęście! Udało mi się zdobyć bilety na „Jezioro Łabędzie” Czajkowskiego'' – chwalił się podniecony Müller. ''– Mam i dla was wejściówkę, Stirlitz.''
''– Niepotrzebnie się kwapiliście. Byłem na tym wielokrotnie w Moskwie. Ale za bilet na Ałłę Pugaczową czy Chór Aleksandrowa oddałbym nawet tytuł Bohatera Związku Radzieckiego!''
''– Niepotrzebnie się kwapiliście. Byłem na tym wielokrotnie w Moskwie. Ale za bilet na Ałłę Pugaczową czy Chór Aleksandrowa oddałbym nawet tytuł Bohatera Związku Radzieckiego!''
Po Müllerze właśnie przejechał pociąg. Tak przynajmniej się poczuł.
Po Müllerze właśnie przejechał pociąg. Tak przynajmniej się poczuł.
Linia 136: Linia 135:
W dniu [[1 maja|Święta Majowego]] Stirlitz założył czapkę czerwonoarmisty, chwycił czerwony sztandar i przemaszerował się po korytarzach Biura Bezpieczeństwa Rzeszy, śpiewając „Międzynarodówkę” i inne rewolucyjne pieśni. Jeszcze nigdy nie był tak blisko wpadki.
W dniu [[1 maja|Święta Majowego]] Stirlitz założył czapkę czerwonoarmisty, chwycił czerwony sztandar i przemaszerował się po korytarzach Biura Bezpieczeństwa Rzeszy, śpiewając „Międzynarodówkę” i inne rewolucyjne pieśni. Jeszcze nigdy nie był tak blisko wpadki.


''– Wy się, Stirlitz, jeszcze doigracie przez te odciski palców!'' gniewnie rzekł Müller.
''– Wy się, Stirlitz, jeszcze doigracie przez te odciski palców!'' - gniewnie rzekł Müller.
''– Jakie odciski, Gruppenführer? Te na szklance, na telefonie czy na walizce z radiostacją?
''– Jakie odciski, Gruppenführer? Te na szklance, na telefonie czy na walizce z radiostacją?
''– Nie w tym rzecz. Pożyczyłem wam kilka DVD z pornolami, a wy oddaliście tak pobrudzone paluchami, że mój odtwarzacz ich nie czyta!''
''– Nie w tym rzecz. Pożyczyłem wam kilka DVD z pornolami, a wy oddaliście tak pobrudzone paluchami, że mój odtwarzacz ich nie czyta!''


''– Wpadliście, Stirlitz'' – rzekł Müller.'' – Pański paszport śmierdzi rosyjską wódką.
''– Wpadliście, Stirlitz'' – rzekł Müller. ''– Pański paszport śmierdzi rosyjską wódką.
''– Nie wiem dlaczego… Może gdy Kaltenbrunner stawiał pieczątkę, zbyt głęboko oddychał?''
''– Nie wiem dlaczego… Może gdy Kaltenbrunner stawiał pieczątkę, zbyt głęboko oddychał?''


Linia 150: Linia 149:


Stirlitz wyjechał potajemnie z Berlina do Moskwy. Zameldował się na [[Kreml]]u w gabinecie Stalina.
Stirlitz wyjechał potajemnie z Berlina do Moskwy. Zameldował się na [[Kreml]]u w gabinecie Stalina.
''– Co macie w tej walizce, Isajew?'' – zapytał z ciekawością generalissimus.
''– Co macie w tej walizce, Isajew?'' – zapytał z ciekawością generalissimus.
''– Towarzyszu Stalinie, melduję, że zgodnie z rozkazem w walizce znajduje się spakowany Hitler'' – zameldował z dumą.
''– Towarzyszu Stalinie, melduję, że zgodnie z rozkazem w walizce znajduje się spakowany Hitler'' – zameldował z dumą.
''– Isajew, czy wy chcecie wywołać międzynarodowy skandal? Natychmiast odwieźcie Adolfa z powrotem. Czytajcie dokładnie rozkazy. Mieliście go szpiegować, powtarzam szpie-go-wać a nie spakować'' – rzekł szeptem, ale stanowczo Stalin.
''– Isajew, czy wy chcecie wywołać międzynarodowy skandal? Natychmiast odwieźcie Adolfa z powrotem. Czytajcie dokładnie rozkazy. Mieliście go szpiegować, powtarzam szpie-go-wać a nie spakować'' – rzekł szeptem, ale stanowczo Stalin.


Himmler capnął Stirlitza podczas robienia zdjęć planom wojennym.
Himmler capnął Stirlitza podczas robienia zdjęć planom wojennym.
''– Stirlitz, wiem że jesteście Rosjaninem…''
''– Stirlitz, wiem że jesteście Rosjaninem...
''– Wcale nie! To Bormann wymyślił, oszust jeden, bliadź, sabaka w paszczu jebana, job w żopu jewo mać!''
''– Wcale nie! To Bormann wymyślił, oszust jeden, bliadź, sabaka w paszczu jebana, job w żopu jewo mać!''
I w ten sposób, przez Bormanna, o mało nie doszło do dekonspiracji Isajewa.
I w ten sposób, przez Bormanna, o mało nie doszło do dekonspiracji Isajewa.
Linia 200: Linia 199:


''– Gdzie pan się tak dobrze nauczył prowadzić samochód, Stirlitz?'' – spytał Müller.
''– Gdzie pan się tak dobrze nauczył prowadzić samochód, Stirlitz?'' – spytał Müller.
''– Na kursach NKWD'' – odpowiedział Stirlitz.'' – Chyba nie powiedziałem nic tajnego'' – pomyślał.
''– Na kursach NKWD'' – odpowiedział Stirlitz. ''– Chyba nie powiedziałem nic tajnego'' – pomyślał.


Müller zauważył, jak Stirlitz rozwiązuje krzyżówki w radzieckich gazetach, nucąc przy tym sentymentalne rosyjskie pieśni.
Müller zauważył, jak Stirlitz rozwiązuje krzyżówki w radzieckich gazetach, nucąc przy tym sentymentalne rosyjskie pieśni.
''– No, Stirlitz, nie wiedziałem, że tak doskonale znacie język rosyjski. Mamy dla ciebie propozycję. Przerzucimy cię na terytorium nieprzyjaciela, najlepiej do sztabu Armii Czerwonej jako naszego agenta. Dasz sobie radę i na pewno się tobie spodoba, bo tu u nas ostatnio same nudy.''
''– No, Stirlitz, nie wiedziałem, że tak doskonale znacie język rosyjski. Mamy dla ciebie propozycję. Przerzucimy cię na terytorium nieprzyjaciela, najlepiej do sztabu Armii Czerwonej jako naszego agenta. Dasz sobie radę i na pewno się tobie spodoba, bo tu u nas ostatnio same nudy.''
Stirlitz przestał śpiewać i odłożył długopis, po czym poważnym tonem wyjaśnił jak naprawdę wygląda sytuacja, która w tym momencie wydawała się rzeczywiście bez wyjścia.
Stirlitz przestał śpiewać i odłożył długopis, po czym poważnym tonem wyjaśnił jak naprawdę wygląda sytuacja, która w tym momencie wydawała się rzeczywiście bez wyjścia.
Linia 223: Linia 222:


''– Stirlitz, jesteście Żydem!'' – stwierdził nagle Müller, gdy standartenführer opuszczał jego gabinet.
''– Stirlitz, jesteście Żydem!'' – stwierdził nagle Müller, gdy standartenführer opuszczał jego gabinet.
''– No coś pan, jestem uczciwym [[Rosjanin]]em'' – dumnie odparł Stirlitz.
''– No coś pan, jestem uczciwym [[Rosjanin|Rosjaninem]]'' – dumnie odparł Stirlitz.
</poem>
</poem>


== Stirlitz kontra Gestapo ==
== Stirlitz kontra Gestapo ==
<poem>
<poem>
Pod dom Stirlitza podjechał samochód, z którego wyskoczyło trzech gestapowców i zaczęło głośno dobijać się do drzwi.
Pod dom Stirlitza podjechał samochód, z którego wyskoczyło trzech Gestapowców i zaczęło głośno dobijać się do drzwi.
''– Nikogo nie ma w domu'' – zawołał do nich z okna Stirlitz.
''– Nikogo nie ma w domu'' – zawołał do nich z okna Stirlitz.
Gestapowcy wsiedli do samochodu i odjechali. W ten sposób Stirlitz wodził ich za nos już piąty miesiąc.
Gestapowcy wsiedli do samochodu i odjechali. W ten sposób Stirlitz wodził ich za nos już piąty miesiąc.
Linia 241: Linia 240:
Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz je przechytrzył. Uciekł wejściem.
Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz je przechytrzył. Uciekł wejściem.


Stirlitz od dwóch dni nie pojawiał się w pracy. Wysłani na poszukiwania [[gestapo]]wcy wraz z Müllerem odnaleźli go w jego willi. Od razu rzucił im się w oczy ogromny stos pustych butelek po mocnych [[Napój alkoholowy|alkoholach]]. Na łożu, w towarzystwie trzech śpiących kobiet, leżał pijany Stirlitz. Müller podszedł do stołu. Tam w kałużach rozlanej wódki, zmieszanej z popiołem od papierosów, leżał szyfrogram w języku rosyjskim:
Stirlitz od dwóch dni nie pojawiał się w pracy. Wysłani na poszukiwania [[Gestapo]]wcy wraz z Müllerem odnaleźli go w jego willi. Od razu rzucił im się w oczy ogromny stos pustych butelek po mocnych [[Napój alkoholowy|alkoholach]]. Na łożu, w towarzystwie trzech śpiących kobiet, leżał pijany Stirlitz. Müller podszedł do stołu. Tam w kałużach rozlanej wódki, zmieszanej z popiołem od papierosów, leżał szyfrogram w języku rosyjskim:
''– Zadanie wykonane, możecie się zrelaksować!
''– Zadanie wykonane, możecie się zrelaksować!


Linia 247: Linia 246:
''– Panie Boże, spraw, żebym wiedział, o co pytają. Bo inaczej mnie zabiją!''
''– Panie Boże, spraw, żebym wiedział, o co pytają. Bo inaczej mnie zabiją!''


Podczas przesłuchania przez Müllera Stirlitz był zmuszony twardo postawić na swoim. Tak, Gestapo codziennie wymyślało nowe sposoby wymuszania zeznań.
W poniedziałek gestapowcy wyprowadzili Stirlitza z [[Więzienie|celi]], aby go rozstrzelać.

W poniedziałek Gestapowcy wyprowadzili Stirlitza z [[Więzienie|celi]], aby go rozstrzelać.
''– Taaak, ciężko zaczyna się ten tydzień'' – pomyślał.
''– Taaak, ciężko zaczyna się ten tydzień'' – pomyślał.
</poem>
</poem>
Linia 284: Linia 285:
<poem>
<poem>
Idzie sobie Stirlitz poboczem drogi. Nagle minął go [[samochód]] Bormanna. Idzie Stirlitz dalej. Po pewnym czasie znowu minął go samochód Bormanna. Stirlitz idzie dalej przed siebie. Znów minął go samochód Bormana.
Idzie sobie Stirlitz poboczem drogi. Nagle minął go [[samochód]] Bormanna. Idzie Stirlitz dalej. Po pewnym czasie znowu minął go samochód Bormanna. Stirlitz idzie dalej przed siebie. Znów minął go samochód Bormana.
''– Rondo…'' – pomyślał Stirlitz.
''– Rondo...'' – pomyślał Stirlitz.


Na korytarzu Stirlitz zobaczył Kathe, a za nią dwóch żołnierzy z karabinami i plecakami.
Na korytarzu Stirlitz zobaczył Kathe, a za nią dwóch żołnierzy z karabinami i plecakami.
''– Na wczasy'' – pomyślał Stirlitz.
''– Na wczasy'' – pomyślał Stirlitz.

Odcinek 333: Stirlitz myśli.


Stirlitz gnał swoim 600-konnym Mercedesem do Berlina. Obok niego pędzili SS-mani na motocyklach.
Stirlitz gnał swoim 600-konnym Mercedesem do Berlina. Obok niego pędzili SS-mani na motocyklach.
Linia 339: Linia 342:


Stirlitz wszedł do gabinetu Müllera i zauważył, że nikogo nie ma. Podszedł do sejfu i pociągnął za uchwyt aby się przekonać, czy się nie otworzy. Po upewnieniu się, że jest sam, wyciągnął broń i wystrzelał cały magazynek, ale sejf ani drgnął. Następnie położył [[Święty granat ręczny|granat ręczny]] pod sejfem i wyrwał zawleczkę. Gdy dym opadł, Stirlitz jeszcze raz spróbował otworzyć sejf. I znów bez powodzenia.
Stirlitz wszedł do gabinetu Müllera i zauważył, że nikogo nie ma. Podszedł do sejfu i pociągnął za uchwyt aby się przekonać, czy się nie otworzy. Po upewnieniu się, że jest sam, wyciągnął broń i wystrzelał cały magazynek, ale sejf ani drgnął. Następnie położył [[Święty granat ręczny|granat ręczny]] pod sejfem i wyrwał zawleczkę. Gdy dym opadł, Stirlitz jeszcze raz spróbował otworzyć sejf. I znów bez powodzenia.
''– Hmmm…'' – doświadczony oficer wywiadu wreszcie wywnioskował. '' – Musi być zamknięty.''
''– Hmmm...'' – doświadczony oficer wywiadu wreszcie wywnioskował. '' – Musi być zamknięty.''


Stirlitz zobaczył, jak banda wyrostków pompuje kota [[benzyna|benzyną]]. W końcu kot się wyrwał, przebiegł kilka metrów i upadł.
Stirlitz zobaczył, jak banda wyrostków pompuje kota [[benzyna|benzyną]]. W końcu kot się wyrwał, przebiegł kilka metrów i upadł.
Linia 346: Linia 349:
Stirlitz wracał z nieudanej randki. Nie rozumiał co się stało. Miało być fajnie, niby wszystko się zgadzało czyli wino-kwiaty-czekoladki, a skończyło się pretensjami. Wałęsając się ulicami Berlina dotarł do swojego mieszkania, otworzył, wszedł na korytarz, zapalił światło spojrzał w lustro i dopiero wtedy zrozumiał.
Stirlitz wracał z nieudanej randki. Nie rozumiał co się stało. Miało być fajnie, niby wszystko się zgadzało czyli wino-kwiaty-czekoladki, a skończyło się pretensjami. Wałęsając się ulicami Berlina dotarł do swojego mieszkania, otworzył, wszedł na korytarz, zapalił światło spojrzał w lustro i dopiero wtedy zrozumiał.
''– Tak, przecież ona miała rację, ja widzę tylko siebie'' – stwierdził.
''– Tak, przecież ona miała rację, ja widzę tylko siebie'' – stwierdził.

''– Kręci mi się w głowie. To pewnie rondo'' – pomyślał Stirlitz.

Stirlitz, idąc ulicą, ujrzał hiszpańską inkwizycję.
''– Nie spodziewałem się hiszpańskiej inkwizycji'' – pomyślał Stirlitz.
''– Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji'' – pomyślała hiszpańska inkwizycja.

Stirlitz wziął udział w egzekucji Jana Husa.
''– Czacha dymi'' – pomyślał Stirlitz.

''– Nie ma zbrodni bez kary'' – pomyślał Stirlitz, posypując ciało Müllera żółtą przyprawą.

Stirlitz z Kaltenbrunnerem siedzieli w barze, gdy nagle rozpoczęła się strzelanina.
''– Chowaj się pod stół!'' – krzyknął Kaltenbrunner.
''– Nie. Jest lepsza osłona'' – powiedział Stierlitz, podnosząc solniczkę nad głowę.

Stirlitza bolała głowa, szyja, kręgosłup, ręce, nogi, serce i wątroba.
''– Potrzebuję lekarza od siedmiu boleści'' – pomyślał Stirlitz.

Stirlitz wszedł do gabinetu Müllera i ujrzał wiatraki.
''– Don Kichote'' – pomyślał Stirlitz.
''– Ale ich szkolą w tej Moskwie'' – pomyślał Don Kichote z La Manczy.

Stirlitz przyszedł na wiec NSDAP i ujrzał wiatraki.
''– Don Kichote'' – pomyślał Stirlitz.
''– To swastyki, idioto'' – pomyślał Hitler.

Stirlitz chciał wyjść do pracy, ale był w proszku.
''– Niepotrzebnie wczoraj poddałem się kremacji'' – pomyślał Stirlitz.

Grecy przyprowadzili drewnianego konia pod mury Troi.
''– Chyba to nie jest podejrzane'' – pomyślał Stirlitz.

Stirlitz przeniósł się w czasie do rządów Robespierra.
''– Urwanie głowy z tą rewolucją'' – pomyślał Stirlitz.

Müller po wczorajszym spotkaniu ze Stirlitzem miał muchy w nosie.
''– Widać, już się zaczął rozkładać'' – pomyślał Stirlitz.

Stirlitz jechał pociągiem przez most nad rzeką Rubikon. Grał na pieniądze z Kaltenbrunnerem i Müllerem.
'' – Kości zostały rzucone'' – pomyślał Stirlitz.

Stirlitz spacerował ulicami Rzymu. Nagle ujrzał procesję z mężczyzną w bogatych szatach, z potrójną koroną na głowie, niesionego w lektyce.
''– To pewnie Mussolini'' – pomyślał Stirlitz.

Mussolini przejął Albanię.
''– Pyrrusowe zwycięstwo'' – pomyślał Stirlitz.

Stirlitz wszedł do łazienki i ujrzał swoje odbicie w lustrze.
''– Stirlitz'' – pomyślał Stirlitz.
''– Sam jesteś Stirlitz'' – pomyślał Bormann przebrany za lustro.

''– Frisbee'' – pomyślał Stirlitz, podnosząc z ziemi minę przeciwpiechotną.

''– Wyjątek potwierdza regułę'' – pomyślał Stirlitz, wstając z łóżka Bormanna.

Dwóch nagich mężczyzn obudziło się w jednym łóżku.
''– [[Porucznik Rżewski|Rżewski]]'' – pomyślał Stirlitz.

Alternatywna rzeczywistość. Rok 1946. Stirlitz przebywa w Leningradzie. Siedzi na ławce. Nagle czuje coś dziwnego. Słońce zaczyna się nagle powiększać, słychać huk, a w dodatku robi się coraz cieplej…
''– Globalne ocieplenie'' – pomyślały spalone zwłoki Stirlitza.

Stirlitz podszedł w kawiarni Elefant do stolika, przy którym brakowało krzesła.
''– Przystaw sobie'' – powiedział Bormann.
''– Słowiański przykuc najlepszy'' – odpowiedział Stirlitz.
''– Chyba nie powiedziałem za dużo'' – pomyślał.
</poem>
</poem>


Linia 424: Linia 361:
''– Gabinet Stirlitza jest piętro wyżej'' – odpowiada.
''– Gabinet Stirlitza jest piętro wyżej'' – odpowiada.


Stirlitz usłyszał pukanie do drzwi. Otworzył je. Za drzwiami stał [[kot]]ek.
Stirlitz usłyszał pukanie do drzwi. Otworzył je. Za drzwiami stał [[kot|kotek]].
''– Chcesz mleczka, głuptasku?'' – spytał czule Stirlitz.
''– Chcesz mleczka, głuptasku?'' – spytał czule Stirlitz.
''– Sam jesteś głupi! Jestem z Centrali'' – odrzekł kotek.
''– Sam jesteś głupi! Jestem z Centrali'' – odrzekł kotek.
Linia 449: Linia 386:
== Stirlitz a sprawy płci pięknej ==
== Stirlitz a sprawy płci pięknej ==
<poem>
<poem>
''– Potwór, nie potwór'' – skwitował Stirlitz, widząc płynącą żabką Godzillę.

Przemęczona pracą wywiadowczą Kathe miała koszmary senne. Śniło jej się, że w nocy Stirlitz ją gwałci. Ale tylko Stirlitz wiedział, że to nie był sen.
Przemęczona pracą wywiadowczą Kathe miała koszmary senne. Śniło jej się, że w nocy Stirlitz ją gwałci. Ale tylko Stirlitz wiedział, że to nie był sen.


Linia 510: Linia 445:
''– Musimy go zdemaskować. Jak wejdzie, proszę go uderzyć polanem w głowę. Jeśli jest Rosjaninem, zaraz się wygada.''
''– Musimy go zdemaskować. Jak wejdzie, proszę go uderzyć polanem w głowę. Jeśli jest Rosjaninem, zaraz się wygada.''
Po chwili wszystko przebiegło według zaplanowanego scenariusza:
Po chwili wszystko przebiegło według zaplanowanego scenariusza:
''– Ach, j… twoju mat!'' – zaklął Stirlitz.
''– Ach, j... twoju mat!'' – zaklął Stirlitz.
''– Ubit!'' – rozkazał Müller.
''– Ubit!'' – rozkazał Müller.
''– Ciszej, towarzysze'' – syknął Schellenberg. – ''Niemcy dokoła!''
''– Ciszej, towarzysze'' – syknął Schellenberg. – ''Niemcy dokoła!''
Linia 517: Linia 452:
''– Czyżby był pan kibicem Bayernu, Reichsführer?'' – zapytał Stirlitz.
''– Czyżby był pan kibicem Bayernu, Reichsführer?'' – zapytał Stirlitz.


''– Zwariowaliście? Dlaczego chodzicie w hełmie po biurowcu RSHA?'' nie krył zdziwienia Schellenberg widząc młodego oficer w hełmie.
''– Zwariowaliście? Dlaczego chodzicie w hełmie po biurowcu RSHA?'' - nie krył zdziwienia Schellenberg widząc młodego oficer w hełmie.
''– Melduję, herr Gruppenführer, że Stirlitz zaprosił mnie na koniak.''
''– Melduję, herr Gruppenführer, że Stirlitz zaprosił mnie na koniak.''


Linia 549: Linia 484:
Przechodzący obok Kaltenbrunner rzekł do Müllera:
Przechodzący obok Kaltenbrunner rzekł do Müllera:
''– Ech, ten nasz Stirlitz… Znowu lansuje się na brytyjskiego szpiega.''
''– Ech, ten nasz Stirlitz… Znowu lansuje się na brytyjskiego szpiega.''

Stirlitz rozmawiał z Müllerem. Polegając na swojej niezawodnej intuicji podejrzewał, że Müller coś kręci. Istotnie – Müller kręcił. Byli przecież na karuzeli.
</poem>
</poem>


Linia 557: Linia 490:
Kto to jest? Rosjanin i szpieg w stopniu oficerskim. Dobrze mówi po niemiecku, służył w Niemczech dla ZSRR, odznaczony licznymi radzieckimi medalami. Przebiegły, nigdy nie ponosi konsekwencji swoich czynów. Najbardziej ceni sobie niemieckie limuzyny. W Niemczech dużo pił. Wysportowany, twardziel, który poradziłby sobie w każdych warunkach, nawet na Syberii. Żonaty, acz miewa liczne romanse. Dziś jest ulubieńcem i bohaterem milionów Rosjan. Robiono o nim filmy i pisano książki. Kto to taki? Stirlitz? Nie, [[Władimir Putin|Putin]].
Kto to jest? Rosjanin i szpieg w stopniu oficerskim. Dobrze mówi po niemiecku, służył w Niemczech dla ZSRR, odznaczony licznymi radzieckimi medalami. Przebiegły, nigdy nie ponosi konsekwencji swoich czynów. Najbardziej ceni sobie niemieckie limuzyny. W Niemczech dużo pił. Wysportowany, twardziel, który poradziłby sobie w każdych warunkach, nawet na Syberii. Żonaty, acz miewa liczne romanse. Dziś jest ulubieńcem i bohaterem milionów Rosjan. Robiono o nim filmy i pisano książki. Kto to taki? Stirlitz? Nie, [[Władimir Putin|Putin]].


Stirlitz i Kloss uciekają przed Niemcami. Wpadają w ciemną uliczkę, z której nie ma wyjścia. Kloss zdążył się schować do [[śmietnik]]a, a Stirlitza złapali Niemcy. Kiedy go prowadzili i przechodzili obok śmietnika, Stirlitz kopnął śmietnik i powiedział:
Stirlitz i Kloss uciekają przed Niemcami. Wpadają w ciemną uliczkę, z której nie ma wyjścia. Kloss zdążył się schować do [[śmietnik|śmietnika]], a Stirlitza złapali Niemcy. Kiedy go prowadzili i przechodzili obok śmietnika, Stirlitz kopnął śmietnik i powiedział:
''– Kloss, wyłaź. Już po wszystkim. Złapali nas!''
''– Kloss, wyłaź. Już po wszystkim. Złapali nas!''


Linia 567: Linia 500:
== Stirlitz i kalambury<ref>W języku rosyjskim kawały o Stirlitzu oparte na grze słów występują w dużej ilości, ale większość jest nieprzetłumaczalna (ze względu na różnicę w budowie języka lub zakresie znaczeniowym poszczególnych słów)</ref> ==
== Stirlitz i kalambury<ref>W języku rosyjskim kawały o Stirlitzu oparte na grze słów występują w dużej ilości, ale większość jest nieprzetłumaczalna (ze względu na różnicę w budowie języka lub zakresie znaczeniowym poszczególnych słów)</ref> ==
<poem>
<poem>
Strierlitz spadł na łóżko znienacka. Nienacko następnie ubrał się i pospiesznie opuścił pokój Stierlitza.

Stirlitz ostatnio chodził nie w sosie. Było tak od czasu, gdy plemię kanibali dosłownie wypuściło go ze swojej potrawki.

Stirlitz, szerząc dezinformację, rozpuszczał plotki. Plotki były rozpuszczane w dużej wannie z kwasem w piwnicy Stirlitza.

Jako as szpiegów Stirlitz korzystał z cennych kontaktów. Korzystała z nich również jego gosposia podłączając do nich odkurzacz, tudzież inny sprzęt AGD.
Jako as szpiegów Stirlitz korzystał z cennych kontaktów. Korzystała z nich również jego gosposia podłączając do nich odkurzacz, tudzież inny sprzęt AGD.


Linia 580: Linia 507:


Stirlitz spacerował po dachu kancelarii Rzeszy. Nagle poślizgnął się, upadł i tylko cudem zahaczył o wystający gzyms, unikając upadku z dużej wysokości. Następnego dnia [[cud]] znacznie posiniał i obrzękł.
Stirlitz spacerował po dachu kancelarii Rzeszy. Nagle poślizgnął się, upadł i tylko cudem zahaczył o wystający gzyms, unikając upadku z dużej wysokości. Następnego dnia [[cud]] znacznie posiniał i obrzękł.

Stierlitz cudem wniósł na plażę trzy obwarzanki. Niestety został aresztowany za nieobyczajne zachowanie.

"To już koniec" powiedział Stierlitz do Brunnera. Brunner pospiesznie ubrał się i opuścił pokój Stierlitza.

Stierlitz, gdy dowiedział się, że padł Kijów, ze złości kopnął skałę. To był moment, w którym Skała zaczął podejrzewać, że Stierlitz był radzieckim szpiegiem.


Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci. Od ukradka dzieci puchły i umierały.
Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci. Od ukradka dzieci puchły i umierały.
Linia 591: Linia 512:
Stirlitz w końcu odzyskał przytomność i natychmiast zasnął.
Stirlitz w końcu odzyskał przytomność i natychmiast zasnął.


Stirlitz zaatakował znienacka. Znienacko bronił się tak, jak umiał. A Umiał to też był nie lada zawodnik…
Stirlitz zaatakował znienacka. Znienacko bronił się tak, jak umiał. A Umiał to też był nie lada zawodnik...


W pokoju był półmrok. Stirlitz wszedł weń ostrożnie. Półmroka nikt potem już nigdy nie widział.
W pokoju był półmrok. Stirlitz wszedł weń ostrożnie. Półmroka nikt potem już nigdy nie widział.
Linia 598: Linia 519:
== Stirlitza dialogi telepatyczne ==
== Stirlitza dialogi telepatyczne ==
<poem>
<poem>
''– Ależ on ma paskudny ryj i do tego uśmiecha się od ucha do ucha, jak dureń'' – pomyślał Bormann, spoglądając na Stirlitza.'' – Zaraz jak mu dam po tej wrednej mordzie…''
''– Ależ on ma paskudny ryj i do tego uśmiecha się od ucha do ucha, jak dureń'' – pomyślał Bormann, spoglądając na Stirlitza.'' – Zaraz jak mu dam po tej wrednej mordzie...''
''– A ja się tym czasem tobie odwinę'' – pomyślał Stirlitz, dalej się uśmiechając.
''– A ja się tym czasem tobie odwinę'' – pomyślał Stirlitz, dalej się uśmiechając.
''– A ja na końcu cię tak [[Wpierdol|walnę]], że padniesz jak długi'' – ze złością pomyślał Bormann.
''– A ja na końcu cię tak [[Wpierdol|walnę]], że padniesz jak długi'' – ze złością pomyślał Bormann.
''– A ja się zasłonię i skontruję w odpowiedzi'' – pomyślał Stirlitz.
''– A ja się zasłonię i skontruję w odpowiedzi'' – pomyślał Stirlitz.
''– A…'' – mimowolnie pomyślał Bormmann.
''– A...'' – mimowolnie pomyślał Bormmann.
''– Be'' – automatycznie pomyślał Stirlitz.
''– Be'' – automatycznie pomyślał Stirlitz.
''– Ale ich tam szkolą, w tej Moskwie'' – z uznaniem pomyślał Bormann.
''– Ale ich tam szkolą, w tej Moskwie'' – z uznaniem pomyślał Bormann.
Linia 663: Linia 584:
''– Jesteś dobry chłop, Müller'' – powiedział Stirlitz. ''– Załatwię ci robotę w Stasi.''
''– Jesteś dobry chłop, Müller'' – powiedział Stirlitz. ''– Załatwię ci robotę w Stasi.''


Kwiecień 1945 roku. Klęska Niemiec widoczna jak na dłoni… Hitler włóczy się po Kancelarii Rzeszy i wszędzie widzi ten sam obrazek: oficerowie chleją na umór i nikt nie zwraca uwagi nawet na swojego Führera. Ale zachodząc w jeden z korytarzy napotyka Stirlitza, który siedzi za stołem i pracuje. Spostrzegłszy głowę III Rzeszy, Stirlitz pręży się, zamaszyście wyciąga rękę i wykrzykuje:
Kwiecień 1945 roku. Klęska Niemiec widoczna jak na dłoni... Hitler włóczy się po Kancelarii Rzeszy i wszędzie widzi ten sam obrazek: oficerowie chleją na umór i nikt nie zwraca uwagi nawet na swojego Führera. Ale zachodząc w jeden z korytarzy napotyka Stirlitza, który siedzi za stołem i pracuje. Spostrzegłszy głowę III Rzeszy, Stirlitz pręży się, zamaszyście wyciąga rękę i wykrzykuje:
''– Heil Hitler!''
''– Heil Hitler!''
Hitler zmęczonym głosem odpowiada:
Hitler zmęczonym głosem odpowiada:
Linia 675: Linia 596:
Berlin, maj 1945. Defilada zwycięstwa. Na paradzie Stirlitz w mundurze galowym. Wszyscy radośni z uśmiechem na ustach, ale u Stirlitza na twarzy wyraz goryczy. Bynajmniej nie od samogonu. Przed chwilą uświadomił sobie, że właśnie stracił pracę.
Berlin, maj 1945. Defilada zwycięstwa. Na paradzie Stirlitz w mundurze galowym. Wszyscy radośni z uśmiechem na ustach, ale u Stirlitza na twarzy wyraz goryczy. Bynajmniej nie od samogonu. Przed chwilą uświadomił sobie, że właśnie stracił pracę.


Stirlitz po zakończeniu wojny wracał czym się dało do Moskwy. Było to przemyślane, gdyż przez wrodzoną skromność nie chciał się lansować.
Stirlitz po zakończeniu wojny wracał czym się dało do Moskwy. Było to przemyślane, gdyż przez wrodzoną skromność nie chciał się lansować.
Zaskakiwało go jednak olbrzymie zainteresowanie jakie wzbudzał. Nie wiedział z jakiego powodu ludzie ciągle mu się przyglądali. Może to przez ten udział w filmie, a może przez książki Siemionowa, no bo chyba nie przez to, że na czas podróży postanowił oszczędzić nowy radziecki mundur i jechał w starej esesmańskiej kapocie…
Zaskakiwało go jednak olbrzymie zainteresowanie jakie wzbudzał. Nie wiedział z jakiego powodu ludzie ciągle mu się przyglądali. Może to przez ten udział w filmie, a może przez książki Siemionowa, no bo chyba nie przez to, że na czas podróży postanowił oszczędzić nowy radziecki mundur i jechał w starej esesmańskiej kapocie…


Stirlitz jest już w Moskwie, pije [[piwo]] pod kioskiem i krzywi się do sąsiada:
Stirlitz jest już w Moskwie, pije [[piwo]] pod kioskiem i krzywi się do sąsiada:
Linia 696: Linia 617:


Ronald Reagan i [[Leonid Breżniew]] postanowili zamienić się sekretarkami. Po pewnym czasie była sekretarka Reagana pisze do Stanów:
Ronald Reagan i [[Leonid Breżniew]] postanowili zamienić się sekretarkami. Po pewnym czasie była sekretarka Reagana pisze do Stanów:
''– Ludzie tutaj są bardzo mili, tacy uczynni i gościnni… Jednego tylko nie rozumiem – nie wiedzieć czemu mojemu szefowi nie spodobała się moja nowa minispódniczka. Musiałam ją w końcu przedłużyć. Rachel.''
''– Ludzie tutaj są bardzo mili, tacy uczynni i gościnni... Jednego tylko nie rozumiem – nie wiedzieć czemu mojemu szefowi nie spodobała się moja nowa minispódniczka. Musiałam ją w końcu przedłużyć. Rachel.''
Była sekretarka Breżniewa pisze:
Była sekretarka Breżniewa pisze:
''– Bardzo mi się tu podoba, wszyscy dookoła cały czas się uśmiechają i są tacy przyjacielscy. Jedno mnie tylko lekko niepokoi: szef tak bardzo kazał skrócić mi moją sukienkę, że czasem boję się, że mogą spod niej wyłazić jajca. Stirlitz.''
''– Bardzo mi się tu podoba, wszyscy dookoła cały czas się uśmiechają i są tacy przyjacielscy. Jedno mnie tylko lekko niepokoi: szef tak bardzo kazał skrócić mi moją sukienkę, że czasem boję się, że mogą spod niej wyłazić jajca. Stirlitz.''
Linia 702: Linia 623:
Stirlitz wstąpił do berlińskiej pizzerii. Zobaczył reklamę „Danie dnia – polski [[bigos]] po 10 euro”.
Stirlitz wstąpił do berlińskiej pizzerii. Zobaczył reklamę „Danie dnia – polski [[bigos]] po 10 euro”.
''– Ta europejska integracja jednak działa'' – pomyślał Stirlitz.
''– Ta europejska integracja jednak działa'' – pomyślał Stirlitz.

Stirlitz przeglądał internet, gdy nagle zobaczył Afroamerykanina ubranego w strój prawie taki, jaki on sam miał w czasie służby w Gestapo.
''– Netflix'' – pomyślał Stirlitz.
</poem>
</poem>


Linia 723: Linia 641:
''– W kuponach'' – Stirlitz dobrze wiedział, że kurs na [[Ukraina|Ukrainie]] już się stabilizuje, podczas gdy w [[Moskwa|Moskwie]] dalej trwa kryzys władzy.
''– W kuponach'' – Stirlitz dobrze wiedział, że kurs na [[Ukraina|Ukrainie]] już się stabilizuje, podczas gdy w [[Moskwa|Moskwie]] dalej trwa kryzys władzy.


W ostatnich latach praca stała się piętnaście razy bardziej skomplikowana. Przecież [[Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich|Związek Radziecki]] rozpadł się na niezależne [[państwo|państwa]]
W ostatnich latach praca stała się piętnaście razy bardziej skomplikowana. Przecież [[Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich|Związek Radziecki]] rozpadł się na niezależne [[państwo|państwa]]...
</poem>
</poem>


Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)

Szablony użyte w tym artykule: