Edytujesz „Nonźródła:NonAnaliza: odcinek 7 (I)”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 410: | Linia 410: | ||
{{c|#778899|Drzwi tarasowe pewnie prowadzą z kolei na balkon. Ot, takie nowoczesne budownictwo.}} |
{{c|#778899|Drzwi tarasowe pewnie prowadzą z kolei na balkon. Ot, takie nowoczesne budownictwo.}} |
||
{{c|#FB7E6C|Tu by się Juzek akurat przydał, bo on po budownictwie jest chyba, to by zanudził tę analizę wykładem na temat umieszczenia tarasu względem balkonu i reszty domu.}} |
{{c|#FB7E6C|Tu by się Juzek akurat przydał, bo on po budownictwie jest chyba, to by zanudził tę analizę wykładem na temat umieszczenia tarasu względem balkonu i reszty domu.}} |
||
{{c|#191970|Dobra, z tarasami to jest tak, że można je umiejscowić dowolnie, choć wyjście na taras powinno być ulokowane w dużym pokoju z oczywistych względów. Możemy sobie jednak przyjąć, że Bieber jest bogaty i ma w domu kilka tarasów, na które da się wyjść z różnych pomieszczeń, w tym pokoju dla małż... dziwki. Ponadto, o zgrozo, drzwiami balkonowymi, przynajmniej u mnie na uczelni, można było wychodzić na taras i nikt za to po twarzy nie bił ani oceny nie obniżał. Podejrzewam, że wynika to z prostego faktu, że drzwi balkonowe nie różnią się konstrukcyjnie od... ekhem... tarasowych. Co innego konstrukcja balkonu i konstrukcja tarasu, ale to już temat na inny komentarz albo i na cały artykuł na Nonsie. Przyp. –}} {{Józef Piłsudski}} |
|||
- myślałem, że nie palisz. - powiedział i sam wyjął papierosa z paczki i odpalił go. |
- myślałem, że nie palisz. - powiedział i sam wyjął papierosa z paczki i odpalił go. |
||
- widocznie miało o mnie wiesz. - odgryzłam się mu a on usiadł koło mnie. - Justin to co było w nocy, ty tego nie mówiłeś poważnie?- zapytałam go, w głębi duszy miałam nadzieję, że zaprzeczy. |
- widocznie miało o mnie wiesz. - odgryzłam się mu a on usiadł koło mnie. - Justin to co było w nocy, ty tego nie mówiłeś poważnie?- zapytałam go, w głębi duszy miałam nadzieję, że zaprzeczy. |