Edytujesz „Nonźródła:Nonsensopedia III – Koniec”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 722: Linia 722:
– Brakuje tutaj strażników – stwierdził Artur analizując trójwymiarową mapę. – To podejrzane.
– Brakuje tutaj strażników – stwierdził Artur analizując trójwymiarową mapę. – To podejrzane.


– Właśnie! K{{cenzura3}}sko podejrzane – powiedział ostry głos za nimi.
– Właśnie! K{{cenzura}}sko podejrzane – powiedział ostry głos za nimi.


Wszyscy prócz Szoferki odwrócili się raptownie i ujrzeli rosłego wojskowego o ostrym wyrazie twarzy i z cygarem w ustach. Był to [[Użytkownik:Tespis|Tespis]] – generał wojsk Nonsensopedii. Niegdyś wojskowy – walczył pod Westerplatte, Monte Cassino, w Korei, [[Wietnam|Wietnamie]], [[Sudan|Sudanie]], trzy razy w [[Afganistan|Afganistanie]] i dwa w [[Irak]]u.
Wszyscy prócz Szoferki odwrócili się raptownie i ujrzeli rosłego wojskowego o ostrym wyrazie twarzy i z cygarem w ustach. Był to [[Użytkownik:Tespis|Tespis]] – generał wojsk Nonsensopedii. Niegdyś wojskowy – walczył pod Westerplatte, Monte Cassino, w Korei, [[Wietnam|Wietnamie]], [[Sudan|Sudanie]], trzy razy w [[Afganistan|Afganistanie]] i dwa w [[Irak]]u.
Linia 796: Linia 796:
Tespis odłożył słuchawkę komunikatora i zdębiał. Bojownicy również to zauważyli. W oddali majaczyły flagi, a na nich prymitywne symbole. Wandale.
Tespis odłożył słuchawkę komunikatora i zdębiał. Bojownicy również to zauważyli. W oddali majaczyły flagi, a na nich prymitywne symbole. Wandale.


– Będziemy musieli walczyć! – krzyknął generał. – Pokażemy tym k{{cenzura3}}iszonom, z kim zadzierają.
– Będziemy musieli walczyć! – krzyknął generał. – Pokażemy tym k{{cenzura}}iszonom, z kim zadzierają.


Jednocześnie zdawał sobie sprawę, że ta walka drastycznie opóźni natarcie na twierdzę Wikipedii. Niech Bóg ma ich w swojej opiece.
Jednocześnie zdawał sobie sprawę, że ta walka drastycznie opóźni natarcie na twierdzę Wikipedii. Niech Bóg ma ich w swojej opiece.
Linia 895: Linia 895:
Walka trwała w najlepsze, gdy znaleźli się na miejscu. Natrafili od razu na wojska Frondy, oraz samego [[Marcin Niewalda|Marcina Niewaldę]] używającego różańca jako śmiercionośnego korbacza. Ponieważ Nonsensopedyści byli zregenerowani, fanatycy natychmiast padli, a Niewalda z krzykiem runął w przepaść.
Walka trwała w najlepsze, gdy znaleźli się na miejscu. Natrafili od razu na wojska Frondy, oraz samego [[Marcin Niewalda|Marcina Niewaldę]] używającego różańca jako śmiercionośnego korbacza. Ponieważ Nonsensopedyści byli zregenerowani, fanatycy natychmiast padli, a Niewalda z krzykiem runął w przepaść.


To była bitwa, o której pamiętać będą wszyscy. Siły Wikipedii powoli się załamywały. Zuirdj zginął zatłuczony przez swoich zbuntowanych podwładnych. Jsharp popełnił samobójstwo, gdy otoczyli go Wikianie. Wielu pisarzy pokroju [[John Ronald Reuel Tolkien||Tolkiena]], chciałoby zobaczyć podobną walkę. Elfy strzelające z łuków, magowie z ognistymi kulami, rycerze śpiewający święte pieśni. Jednak Szoferkę i Sir Damiinho bardziej interesowała przyszłość Jimbo Walesa i... Zela. Wpadli do środku zamku pomiędzy walczących i biegli korytarzami. Tam natknęli się na Jimbo, który właśnie dobił kilkoro samotnych Wikian. Spojrzał w ich stronę z żądzą krwi w oczach, a następnie ruszył z obnażonym mieczem. W tym momencie strzała przeszyła głowę Walesa, który padł na posadzkę zamkową z pytającym wyrazem twarzy.
To była bitwa, o której pamiętać będą wszyscy. Siły Wikipedii powoli się załamywały. Zuirdj zginął zatłuczony przez swoich zbuntowanych podwładnych. Jsharp popełnił samobójstwo, gdy otoczyli go Wikianie. Wielu pisarzy pokroju [[Tolkien|Tolkiena]], chciałoby zobaczyć podobną walkę. Elfy strzelające z łuków, magowie z ognistymi kulami, rycerze śpiewający święte pieśni. Jednak Szoferkę i Sir Damiinho bardziej interesowała przyszłość Jimbo Walesa i... Zela. Wpadli do środku zamku pomiędzy walczących i biegli korytarzami. Tam natknęli się na Jimbo, który właśnie dobił kilkoro samotnych Wikian. Spojrzał w ich stronę z żądzą krwi w oczach, a następnie ruszył z obnażonym mieczem. W tym momencie strzała przeszyła głowę Walesa, który padł na posadzkę zamkową z pytającym wyrazem twarzy.


– Nonek, ty idioto! – rozległ się krzyk Zela.
– Nonek, ty idioto! – rozległ się krzyk Zela.
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)

Szablon użyty w tym artykule: