Edytujesz „NonNews:Koleją przez Saharę”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 14: | Linia 14: | ||
Po tej odpowiedzi nie chcieliśmy drążyć tematu i postanowiliśmy uderzyć w nieco inny deseń. ''Jak Pan, Panie Profesorze zamierza prowadzić pracę na tak trudnym terenie?'' – dopytywali członkowie naszej redakcji. |
Po tej odpowiedzi nie chcieliśmy drążyć tematu i postanowiliśmy uderzyć w nieco inny deseń. ''Jak Pan, Panie Profesorze zamierza prowadzić pracę na tak trudnym terenie?'' – dopytywali członkowie naszej redakcji. |
||
– ''Będę gestykulował lewą [[ |
– ''Będę gestykulował lewą [[ręka|ręką]]'' – odpowiedział, przymocowując sobie z powrotem półdupki von Austriacka Szafa |
||
– ''?!'' |
– ''?!'' |
||
Linia 26: | Linia 26: | ||
Dyskusję logistyczną przerwał nam nagle świszczący nad naszymi głowami [[ptak]]. ''Ptaki chyba nie gryzą?'' – zapytaliśmy. ''Nie wiem'' – przerwał nam Profesor – ''to chyba nie jest taki sobie znowu zwykły ptak.'' ''A co to jest?'' – odparliśmy. ''Nie wiem, mówię, co świadczy o tym, że nie jest to zwykły ptak, bo na zwykłych ptakach to ja się znam. To może być sroka albo na przykład mewa, klus, dziewiczka pstra, chabrówka czy wystrychnięty dudek.'' |
Dyskusję logistyczną przerwał nam nagle świszczący nad naszymi głowami [[ptak]]. ''Ptaki chyba nie gryzą?'' – zapytaliśmy. ''Nie wiem'' – przerwał nam Profesor – ''to chyba nie jest taki sobie znowu zwykły ptak.'' ''A co to jest?'' – odparliśmy. ''Nie wiem, mówię, co świadczy o tym, że nie jest to zwykły ptak, bo na zwykłych ptakach to ja się znam. To może być sroka albo na przykład mewa, klus, dziewiczka pstra, chabrówka czy wystrychnięty dudek.'' |
||
Profesor wraz z doktorem oddalili się i wtedy pani Wanda zaczęła narzekać. ''Niestety, moi drodzy, na pustyni szerzy się [[Homoseksualizm|pederastia]]. Tak się akurat pechowo złożyło'' – zaczęła mówić łamiącym się głosem – ''że Gie jest totumfackim von Austriackiej Szafy, zaś obydwaj rywalizują o względy kreolskiego kucharza Moreau.'' ''A co na to Moreau?!'' – spytaliśmy zaciekawieni, choć wątek budowy kolei coraz bardziej się jakby oddalał – ''Wie Pan, Moreau to rasowa kurwa i ja kompletnie nie wiem, co mam sama zrobić z tymi trzema świntuchami. Mnie nikt nawet niby przypadkiem nie chce uszczypnąć'' – kończy smutna. ''Profesor wymierza Gie okrutne kary. Wczoraj kazał przepisać mu sanskrytem trzecią pieśń Gamaldorora, odwracając każdą literę na lewą stronę wraz ze zmianą ortografii.'' Z wrażenia nad surowością kary [[mikrofon]] wpadł nam wprost w głąb wydmy, skąd musieliśmy go dwa miesiące wyciągać gomułkowskim [[ |
Profesor wraz z doktorem oddalili się i wtedy pani Wanda zaczęła narzekać. ''Niestety, moi drodzy, na pustyni szerzy się [[Homoseksualizm|pederastia]]. Tak się akurat pechowo złożyło'' – zaczęła mówić łamiącym się głosem – ''że Gie jest totumfackim von Austriackiej Szafy, zaś obydwaj rywalizują o względy kreolskiego kucharza Moreau.'' ''A co na to Moreau?!'' – spytaliśmy zaciekawieni, choć wątek budowy kolei coraz bardziej się jakby oddalał – ''Wie Pan, Moreau to rasowa kurwa i ja kompletnie nie wiem, co mam sama zrobić z tymi trzema świntuchami. Mnie nikt nawet niby przypadkiem nie chce uszczypnąć'' – kończy smutna. ''Profesor wymierza Gie okrutne kary. Wczoraj kazał przepisać mu sanskrytem trzecią pieśń Gamaldorora, odwracając każdą literę na lewą stronę wraz ze zmianą ortografii.'' Z wrażenia nad surowością kary [[mikrofon]] wpadł nam wprost w głąb wydmy, skąd musieliśmy go dwa miesiące wyciągać gomułkowskim [[dźwig szybowy|dźwigiem.]] |
||
Projekt ostatecznie nie powiódł się ze względu na uciążliwe warunki sanitarne w rozłożonych namiotach. Stalowe rurki podłączone do [[nos]]a mające w zamierzeniu odprowadzać do gleby chrapanie okazały się na tyle źle skonstruowane, iż budowniczowie byli nocą ustawicznie nachodzeni przez grupy ludów koczowniczych wyznających [[islam]] traktujący świnie jako zwierzęta nieczyste. W dodatku bezczelni Beduini domagali się, omijając literalnie spisane zakazy swojej religii, od robotników „[[wódka|słynnego polskiego soku z ziemniaka]]”. Proletariat zgromadzony na pustyni odmówił, i jak przyznaje prof. von Austriacka Szafa: – ''prace obecnie prowadzą się same.'' |
Projekt ostatecznie nie powiódł się ze względu na uciążliwe warunki sanitarne w rozłożonych namiotach. Stalowe rurki podłączone do [[nos]]a mające w zamierzeniu odprowadzać do gleby chrapanie okazały się na tyle źle skonstruowane, iż budowniczowie byli nocą ustawicznie nachodzeni przez grupy ludów koczowniczych wyznających [[islam]] traktujący świnie jako zwierzęta nieczyste. W dodatku bezczelni Beduini domagali się, omijając literalnie spisane zakazy swojej religii, od robotników „[[wódka|słynnego polskiego soku z ziemniaka]]”. Proletariat zgromadzony na pustyni odmówił, i jak przyznaje prof. von Austriacka Szafa: – ''prace obecnie prowadzą się same.'' |