Nonsensopedia:Gwóźdź 2020/-/1028150838
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wróć do strony głównej konkursu
Al odkłada gazetę i z nieskrywanym obrzydzeniem spogląda na klientkę.
Al: Żadne. Dla pani stóp nadałyby się tylko podkowy, aby mogła pani ciągnąć wóz, bo pewnie już zjadła pani konia, który wcześniej go ciągnął. Klientka: Jak Pan śmie! Podam pana do sądu! Al: A sędzią będzie pewnie druga świnia, która je z panią w chlewie. Klientka:Zaraz pójdę do mojego prawnika! Al: Nie pójdzie pani. Zaraz pani grube nogi popędzą galopem do fast fooda, gdzie pani oślizgly jęzor będzie lizał lody, a pani ohydna szczęka będzie przeżuwać 400 hamburgera.
- Z artykułu: Nonźródła:Dzień z życia Ala Bundy'ego
- Zgłaszający anonimowy