Portal:Piłka nożna/Medal

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Howard Webb we własnej osobie

Howard Webb (ur. 1971, jeszcze żyje, ale sądząc po obietnicach polskich "kibiców" nie potrwa to długo) – angielski handlarz sędzia piłkarski prowadzący handel meczami mecze w Premier League oraz spotkania międzynarodowe. Dzięki jednej heroicznej (niewątpliwie słusznej) decyzji doprowadził 12 czerwca 2008 do rekordowej fali samobójstw w Polsce.

Człowiek, który na stałe zamieszka w Austrii, ponieważ z powodu dużej ilości Polaków w Anglii nie może się tam pokazać. Jego rodzina mieszka jednak ciągle w Sheffield. Co ciekawe, zapowiedział już wydanie książki pt. Jak zostać najpopularniejszym arbitrem w pięć minut?.

Mądrzy ludzi chcąc policzyć się ostatecznie z nim zaproponowali mu poprowadzenie finału Pucharu Polski.

Od 11 lipca 2010 roku znienawidzony również przez Holendrów.

Wybrane mecze sędziowane przez Webba

  • Polska U-20 vs. Brazylia U-20 1:0 (30 czerwca 2007) – w tym meczu Webb po raz pierwszy zaszczycił polskich kibiców. Błyskawicznie na początku meczu wyrzucił z boiska Krzysztofa Króla dając mu dwie żółte kartki za drobne faule. Mimo dobrego sędziowania Brazylijczycy z tego nie skorzystali.
  • Austria vs. Polska 1:1 (12 czerwca 2008) – pod koniec meczu każdy Polak miał na ustach nazwisko Anglika, w jedną minutę stał się bardziej rozpoznawalny niż Jan Paweł II w kraju.
  • Dania vs. Portugalia 3:2 (11 września 2008) – kolejny mecz i kolejny rzut karny dosłownie wyczarowany. Tym razem udekorować piorunochron głową najwiarygodniejszego sędziego świata zapragnęli kibice z Danii. Ale dzięki temu, że Duńczycy strzelili 3 bramki i wygrali, nikt się nie czepia.
  • Tottenham Hotspur vs. Blackburn Rovers 1:0 (23 listopada 2008) – pierwszy mecz ligowy, tym razem bez przekrętów. Ale za to sędzia dwa razy oberwał!
  • FC Barcelona vs. FC Bayern Monachium 4:0 (8 kwietnia 2009) – Howard po raz kolejny udowadnia że rzuty karne są jego mocną stroną. Nie odgwizduje ewidentnego karnego, a w dodatku daje żółtą kartkę dla Messiego i odsyła trenera Azulgrany na trybuny. Brawo Howard! Później zalicza bramkę dla Barcelony po faulu, który sam odgwizdał.