Rémi Gaillard
Rémi Gaillard (ur. 7 lutego 1975 pod wieżą Eiffla we Francji) – żabojad, komik, którego nie przyjęli do żadnego kabaretu i teraz działający na własną rękę.
Życiorys[edytuj • edytuj kod]
Rémi jako pięciolatek dostał od matki strój wróżki. Chłopcu tak spodobało się latanie w różowej sukience i złotymi skrzydełkami, iż postanowił, że będzie to robił do końca życia. Jednak rzeczywistość była brutalna – gdy miał 10 lat i kostium wróżki był za mały, poszedł do sklepu, żeby kupić nowy i tam okazało się, że nie ma jego rozmiaru. Na pocieszenie rodzice kupili małemu piłkę do nogi. Od tamtej pory jego ulubionym zajęciem było kopanie gały.
Kiedy nasz bohater poszedł na studia, zaczęło się jego prawdziwe życie. Poznał paru zwariowanych kumpli, którzy przypomnieli mu o pasji sprzed lat. Mianowicie, chłopaki zaczęli się przebierać. Początkowo tylko dla spełnienia swoich fantazji seksualnych, ale z czasem przerodziło się to w coś więcej. Zaczęli wychodzić na ulice i terroryzować ludzi. Na początku dotyczyło to samych porządnych obywateli Francji, ale któregoś z kolesi Rémiego wkurzył pewien policjant. Od tamtej pory Rémi i jego paczka kierują swoje złośliwości pod adresem smerfów.
Kariera sportowca[edytuj • edytuj kod]
Rémi postanowił spełnić swoje marzenie. Podczas Pucharu Francji w 2002 roku, przebrany za piłkarza FC Lorient wtargnął na murawę, by cieszyć się ze zwycięstwa tej właśnie drużyny. Zrobił to tak sprytnie, że nikt się nie zorientował i wraz z prawdziwymi zawodnikami cieszył się z wygranej. Trzymał w rękach puchar i otrzymał gratulacje od samego prezydenta Jacquesa Chiraca! Teraz Rémi zadowala się nagrywaniem krótkich filmików, gdzie prezentuje swoje umiejętności kopania piłki do celu.