Edytujesz „SM31”

[[Plik:SM31-001, Fablok, 1966.jpg|thumb|Może nie widać wyraźnie, ale to cudo!]]

'''SM31''' – <del>[[lokomotywa]]</del> wyrób lokomotywopodobny, który miał być [[SM42|stonką]] na sterydach. [[Fablok]] natłukł tego coś koło 200 sztuk, z czego zdecydowana większość jeździ dla [[PKP]]. Reszta nie chciała tego chłamu, bo to taka ani manewrówka, ani lokomotywa liniowa... Ze względu na odciosany od siekiery kształt przyjęła ksywę „szafa” albo „trumna”<ref>No cóż, niewiele lepsza niż w [[SM42|stonce]] widoczność szlaku powoduje, że lokomotywa staje się trumną…</ref>.

== Historia ==

Po wyprodukowaniu [[SM42]] w [[PKP]] zorientowali się, że na górkach rozrządowych pierdzirura nie radzi sobie jak należy. Winą obarczono niezbyt mocne silniki, dlatego postanowiono zbudować coś mocniejszego. Niestety, od [[Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich|jednych]] i [[Czechosłowacja|drugich]] towarzyszy nie było szans skołować mocniejszych silników, zaś od [[Stany Zjednoczone Ameryki|trzecich]] nie było wolno (w sumie racja, bo Pewexy i Baltony nie zbierały dość nielegalnych dolarów), więc wstawiono ten sam co do [[SM42|stonki]], tyle że z doładowaniem. Efekt był taki, że tej szafy prawie nie widać na manewrach, bo tu lepiej sprawdzają się silniki wolnossące. Za to znacznie częściej widać je z pociągami na haku w ruchu liniowym. Niestety, trzyosiowe wózki spowodowały, że te lokomotywy nie wjadą w każde miejsce.

[[Plik:SM31-044a locomotive.jpg|thumb|[[Plik:SM31-130.jpg|thumb|Mamy to!]]Ten jeszcze jeździ]]

Lokomotywa ta ma silnik taki sam jak stonka, tyle że z turbodoładowaniem. Miało to pomagać w manewrach na górkach rozrządowych, ale turbodziura powodowała, że ta spalinówka ledwo przetaczała jeden wagon wypełniony do połowy... Lepiej (ale niewiele) spisywało się toto na lekkich pociągach.

Maszynista ze względu na większą niż w stonce kabinę i obrotowe fotele, skoliozy nie dostanie. Co najwyżej kręćka, gdy zepsuty będzie oczekiwał na odholowanie do warsztatu po awarii turbosprężarki. Parkinson jednak nadal mu grozi.

Konstruktorzy stwierdzili, że sterowanie wielokrotne ze względu na większą moc niż [[SM42]] jest niepotrzebne, zatem go nie zrobili. Efekt jest taki, że spalinowóz mimo wydawania kłębów dymu nie jest w stanie pojedynczo uciągnąć nawet połowy tego co sama stonka.

Oprócz [[PKP|Popsuj Każdy Pociąg]] ten chłam jeździ też u prywaciarzy, u każdego jednak wykorzystywany niezgodnie z przeznaczeniem. Za każdym razem to lokomotywa liniowa, a nie manewrowa.

{{Przypisy}}

{{Kolej}}