Edytujesz „Szpinak”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
| Aktualna wersja | Twój tekst | ||
| Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Malabar or Chinese Spinach (5194455606).jpg|250px|thumb|Dwa najbardziej znienawidzone warzywa kolo siebie: szpinak i [[brukselka]]]] |
|||
'''Szpinak''' – roślina jednoroczna, uważana w niektórych kręgach jako warzywo, z rzekomo jadalnymi liśćmi, narzędzie tortur w [[stołówka]]ch [[szkoła|szkolnych]]. Powszechnie uważa się, że jest najbardziej znienawidzonym warzywem wśród młodszej populacji. |
|||
== Żelazne oszustwo == |
== Żelazne oszustwo == |
||
Kiedyś (ale nie aż tak dawno temu) istniało przekonanie, że szpinak jest zdrowy, gdyż zawiera dużo żelaza. Sceptycy wyrażali wątpliwości, twierdząc, że jeszcze nie widzieli rośliny, która by zardzewiała. Niemniej jednak wprowadzono tylnymi drzwiami (tak, by dzieci nie widziały) szpinak do stołówek i innych trujni, to znaczy zakładów zbiorowego żywienia. Dzieciaki żarły szpinak, ale dobroczynnych efektów nikt nie zauważył, raczej to gorsze – zarzy{{cenzura3}} ściany w ubikacjach i coś, co przypominało krowie placki za oknami stołówek. Bomba pękła, kiedy ktoś zauważył, że naukowcy pieprznęli się w obliczeniach i tego żelaza w szpinaku jest dziesięć razy mniej – po prostu ktoś kiedyś źle postawił przecinek. Niestety (dla dzieci) dyrektorzy szkół, bojąc się, że zabiera im się ostatniego straszaka na dzieci, potraktowali informację jako spisek i dalej stołówki pełne są zielonej, a raczej żółtobrązowej brei. |
Kiedyś (ale nie aż tak dawno temu) istniało przekonanie, że szpinak jest zdrowy, gdyż zawiera dużo żelaza. Sceptycy wyrażali wątpliwości, twierdząc, że jeszcze nie widzieli rośliny, która by zardzewiała. Niemniej jednak wprowadzono tylnymi drzwiami (tak, by dzieci nie widziały) szpinak do stołówek i innych trujni, to znaczy zakładów zbiorowego żywienia. Dzieciaki żarły szpinak, ale dobroczynnych efektów nikt nie zauważył, raczej to gorsze – zarzy{{cenzura3}} ściany w ubikacjach i coś, co przypominało krowie placki za oknami stołówek. Bomba pękła, kiedy ktoś zauważył, że naukowcy pieprznęli się w obliczeniach i tego żelaza w szpinaku jest dziesięć razy mniej – po prostu ktoś kiedyś źle postawił przecinek. Niestety (dla dzieci) dyrektorzy szkół, bojąc się, że zabiera im się ostatniego straszaka na dzieci, potraktowali informację jako spisek i dalej stołówki pełne są zielonej, a raczej żółtobrązowej brei. |
||
