Użytkownik:HollyBlue/Dokumentacja

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Umowa patentowa[edytuj • edytuj kod]

My, niżej podpisani, Nonsensopedyści z krwi i kości, na prawach rollbacka oraz zaszczytu tytułowania się Bałwankami, chcemy ogłosić, iż wyrażenia Ekuś, Ekunio, Eczek, Eczunio, Eczunieniuteniuczeniutenciuczek w opisie zmian na mocy powyższych tytułów i przeróżnych praw należą kompletnie do nas i rościm sobie prawo ściągania należności za bezprawne i bezugodowe użycie tychże wyrażeń w zmian opisie, a jeśli któryś z nieuprawnionych śmie użyć naszego produktu niech cztery razy jebnie głową w ścianę, a w opisie zmian po wyrażeniach zastrzeżonych, niech poda: Na mocy patentu by Holly & Kracok

Kary za nieprzestrzeganie tych założeń opisane są tutaj:
Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83)

Podpisano:

hollyblues napierdalasz, synu. 17:39, 3 maj 2009 (UTC)
KracokMałe Kracate! 18:22, 4 maj 2009 (UTC)


Zaakceptowane przez:

Zawetowane przez:


Epicka bitwa o Kaliski[edytuj • edytuj kod]

  • 19:22:38-!- HollyBlue [n=aaanetaa@188.146.235.47.nat.umts.dynamic.eranet.pl] has joined #nonsensopedia

Po przyjściu do hali szanownej rady Nonsensopedii Holly przywitała ludzi słowami „Haj moi ludzie”. Ludzie swoim zwyczajem odpowiedzieli „hej”, jednak nie wszystkim się to spodobało. Na czele anarchistów stanął Spiohu zaprzeczając, jakoby by był „ludziem” Holly. Ta jednak, nie zauważając poirytowania zaprzeczyła słowom Spioha. Kracok, jeden z dowódców plemienia, zażartował sobie stwierdzeniem, że kaja się u stóp Holly. Spiohu nie wytrzymał i poprosił o pomoc w kłótni Miśka95, zwanego w społeczności Miśkiem. Dobrze wiedział, że Holly i Misiek działają na siebie jak ogień na benzynę. Przeliczył się jednak, bo Misiek był myślami nie wiadomo gdzie i prośbę najzwyczajniej w świecie zignorował.

W tym samym czasie Holly przyjęła hołd Kracoka i poczęstowała go chrupkiem, którego Kracaty zaczął kontemplować. Spiohu zbuntował się przeciwko swojemu buntowi i poszedł oglądać anime. Święta jednak dalej droczyła się ze Spiohem, próbując go między innymi powiesić na najwyższej wieży w Toruniu. Tego biedny Spiohu nie wytrzymał: zbuntował się przeciwko buntowi swojego buntu i postanowił, że zaatakuje Kaliski – rodzimą wioskę Holly.

Kłótnię próbował przerwać zazwyczaj milczący Porost:

  • – Kracok, Ty się tak Holly nie dawaj, bo ona Cię kiedyś poszczuje na Miśka.
  • – Oj, Poroście, szanuj kobiety – odpowiedział dziarsko Kracok.

Spiohu wybiegł z sali trzaskając drziami.

Następnego dnia rano:

  • – Przybywajcie, zbuntowane Spiohy! Muahahaha! Wspólnymi siłami zniszczymy wioskę Holly!

Kracok, przechadzający się akurat w pobliżu pola, na którym Spiohu próbował za pomocą okultyzmów wezwać swoją armię, doskoczył do Spioha i wykrzyczał:

  • – Spiohu! Nie da się tak po prostu podbić wioski Holly! Kiedyś próbowaliśmy ją podbić z Miśkiem. Użyliśmy niewyobrażalnych mocy, jednak wszystko spełzło na niczym!
  • – Jesteś pewien? – Zapytał Spiohu.
  • – Tak – najprościej, jak to tylko możliwe odrzekł Kracok.

Prosta argumentacja nie przekonała Spioha – ruszył ze świeżo przywołaną armią na Kaliski, „paląc dziewice i gwałcąc wioski” po drodze.

Kracok bezzwłocznie pobiegł do Kalisk, gdzie przebywała w tym czasie Holly.

  • – Panno Blue, armia Spiohów atakuje! – Wykrzyczał, przekraczając progi domu.

Holly spojrzała się w kierunku, z którego nadciągała armia, zrobiła minę niczym kot w „Shreku” i prychnęła. Bez tracenia czasu pobiegła do schowka, w którym trzymała książki „Zmierzchu”.

  • – Zawsze wiedziałam, że kiedyś to gówno mi się przyda! – Po tych słowach polała książki benzyną (dla lepszego efektu) i podpaliła, następnie stanęła nad unoszącym dymem i wykrzyczała: „wampiry, zombie i dresy, przybywajcie”. Kracok obiecał, że pomoże w obronie Kalisk.

Po obrzędzie przyzwania usłyszeli z ulicy cichy śpiew: to Sami17 aka Sami śpiewał o różnych wypowiedziach Andrzeja Leppera. Kracaty namówił Samiego, żeby obserwował bitwę i później o niej zaśpiewał.

Opis bitwy:

I wtedy usłyszeli pierwsze odgłosy: to postacie z anime i mang, zrekrutowane przez Spioha zaatakowały pierwsze domostwa. Jednak atak nie trwał długo, gdyż Kracok je zbanował. Generał Spiohu postanowił wysłać spiohy na pierwszy front, wilkołaki na lewe skrzydło, strzygi na prawe, a porosty na tyły wioski. HollyBlue wykonała jeden gest, po czym przyglądała się spokojnie, jak wilkołaki kładły się jej do stóp, strzygi zmieniły się w panny młode, a porosty obłaziły szkołę w Przesmykach. Kracok śmiał się szyderczo, gdyż wiedział, co mogło się stać stworom, gdyby nie zostały ujarzmione. Holly dobiegła do głównego (po samym Spiohu) dowódcy armii spiohów i zaczęła go głaskać po głowie. Ten szybko uległ jej czarowi i się poddał. Pogłaskała również Kracoka. Holly Blue postanowiła wysłać swojego okrutnego wojownika zwanego Mopsikiem, aby rozprawił się ze świeżo napływającymi oddziałami spiohów. Przyzwała również duszę Tofika, aby wspomagał Mopsika. Po chwili nastąpiło coś niespodziewanego: Bart-W, wraz ze swoimi oddziałami wkroczył do Kalisk, jednak jego zamiary nie były pokojowe. Holly widząc, w jakiej drastycznej sytuacji się znaleźli próbowała cofnąć czas. Jednak nie posiadała stosownej mocy. Kracaty domyślając się, co Holly próbuje uczynić podjął decyzję o użyciu swojej najpotężniejszej broni: mocy zaginania czasoprzestrzeni.

W mgnieniu oka znaleźli się w domu Holly. Nie było żadnych wojsk, żadnej wojny. Bez chwili zwłoki Holly wybiegła z domu, aby złapać Spioha i go powiesić. Jednak Spiohu już wcześniej był w sojuszu z Bartem. Gdy Spiohu nie odbierał telefonu, Bart wyruszył ze swoimi oddziałami sprawdzić, co się dzieje. Holly widząc nadciągające oddziały poleciła Kracokowi obronę miasta, samemu prowadząc Spioha na egzekucję. „Za Kaliski” wrzasnął Kracok, po czym rzucił się w wir walki. Wykorzystując chwilę nieuwagi, Spiohu wymknął się Holly, po czym pobiegł w siną dal. Po kilkudziesięciu minutach powrócił ze swoją armią. Widząc nadciągające niebezpieczeństwo Holly z Kracokiem schowali się w jej domku. To była ostatnia linia obrony. Kracok z Holly wycięli wielu wrogów, jednak brakło im sił. Obydwoje udali zemdlenie. Armie Spioha i Barta miały rozkaz przejęcia Kracoka i Holly żywych i dostarczenia ich przed dowódców. Po dokonaniu tego procederu stało się coś nieoczekiwanego: Kracok i Holly szybko podskoczyli, obezwładnili przywódców buntowników, po czym zagrozili, że ich zabiją. Oczywiście znalazło się kilku śmiałków, który postanowili odbić Spioha i Barta, jednak wszyscy padli trupem. Czując nóż naciskający na gardło, Spiohu z Bartem wydali swoim armiom rozkaz poddania się. Holly wyciągnęła z kieszeni kilka książek „Zmierzchu”, spaliła je i przywołała wampiry. Te pojmały armie buntowników.

Po bitwie

W wiejskiej celi dało się słyszeć głosy:

  • – Spiohu ma god mode... Spiohu wsadza Holly Blue do garnka i dodaje marchewkę... Spiohu robi z HollyBlue chrupki i daje je Kracokowi... Spiohu zjada chrupki, HollyBlue i Kracok po czym wybucha z przejedzenia...
  • – I tak powstał Czokapik – skomentował Kracok, który już nie mógł się powstrzymać od śmiechu.


Do Wikipedii[edytuj • edytuj kod]

  • [14:21:17] <BeauBot> Karol007 zmienia uprawnienia użytkownika HoliBlu: +editor

Z pracy administratorskiej[edytuj • edytuj kod]